Testem w skryningu jest badanie mammograficzne, na które wybrana grupa kobiet otrzymuje zaproszenie. Można przypuszczać, że każda zaproszona kobieta zaczyna wówczas odczuwać lęk, dotyczący zarówno samego badania, które może być niekiedy bolesne i nieprzyjemne, jak i diagnozy i ewentualnego okaleczenia.
Lęk jest odpowiedzią na zagrożenie, na możliwość utraty tak ważnej wartości, jak zdrowie, a nawet życie. Jest również odpowiedzią na brak poczucia bezpieczeństwa, na ewentualną perspektywę znalezienia się w nieznanej i nieoczekiwanej sytuacji. Nasuwają się wtedy dziesiątki pytań, na które sama kobieta nie potrafi znaleźć odpowiedzi.
Często prowadzi to do stresu, będącego reakcją na konkretne zagrożenie w bliskiej, dokładnie określonej przyszłości. Jest to tzw. stres sytuacyjny. Dużą rolę odgrywa osobowość kobiety. Niestety, najczęściej u kobiet objętych skryningiem pojawia się skłonność do pesymizmu i bierności, często wręcz uczucie beznadziejności, co nasila negatywne emocje, np. przygnębienie.
Niektóre zaczynają się utwierdzać w przekonaniu, że diagnoza będzie zła. Robią "rachunek swojego zdrowia i życia", może całkiem nieświadomie porządkują swoje sprawy i niemalże zaczynają liczyć czas, który im pozostał, mimo że najczęściej (w ponad 99,5% przypadków) wynik badania okazuje się bardzo dobry.
Niekiedy kobiety boją się rozmawiać o swoich obawach z najbliższymi. Często zamykają się w sobie, skazując się na samotne oczekiwanie na wynik badania. Nie myślą pozytywnie, a czasem mogą się nawet u nich przejawiać zachowania wręcz agresywne, które wynikają z negatywnego nastawienia.
Wszystko to ma niekorzystny wpływ na funkcjonowanie kobiety. Dopiero, gdy mammografia nie wykazuje zmian chorobowych w piersiach, pojawia się uczucie ulgi, a czasem niedowierzania.
Potrzeba często dużo czasu, aby kobieta otrząsnęła się ze "złych" myśli i zaczęła normalnie funkcjonować. Wtedy zaczyna się dzielić swoimi przeżyciami i obawami z mężem, partnerem czy najbliższym otoczeniem.
Przy powtórnym badaniu mammograficznym, pomimo pozornego spokoju, mogą powracać obawy sprzed pierwszej wizyty, nasuwać się te same pytania i reakcje.
Inaczej jest z kobietami, u których nowotwór został rozpoznany. Najczęściej obserwuje się u nich poczucie zupełnej beznadziejności, a nawet rezygnacji.
Dużą rolę odgrywają w tej sytuacji lekarze, personel medyczny, rodzina, którzy mogą pomóc kobiecie zrozumieć, że należy walczyć o własne zdrowie i życie, i że warto o nie walczyć. Dlatego tak ważna jest rehabilitacja psychiczna, czyli psychoterapia, zarówno przed mastektomią, jak i po niej (jeżeli operacja okazuje się niezbędna).
Ważnym czynnikiem, który działa na kobiety zgłaszające się na badania, jest wystrój poradni mammograficznej. Nie powinna być położona przy szpitalu czy przychodni, ponieważ kojarzy się z ewentualnym leczeniem. Istotną rolę odgrywa również pracujący w niej personel. Obsługa powinna być miła i uprzejma, powinna umieć udzielić odpowiedzi na trapiące pacjentkę pytania. Jest istotne, ażeby kobieta, która przyszła po raz pierwszy na badanie mammograficzne, nie zraziła się i by przy następnej wizycie wiedziała, że nie oznacza ono czegoś przykrego, niebezpiecznego.
Aspekty psychologiczne związane ze skryningiem raka piersi można więc podzielić na negatywne i pozytywne. Negatywne związane są z: otrzymaniem zaproszenia, zetknięciem się z rejestratorką, miejscem, w którym prowadzony jest skryning (np. w Centrum Onkologii obecni są chorzy po chemioterapii, operacji, radioterapii – także dzieci), wypisywaniem ankiet, osobami techników wykonujących mammografię, bólem przy mammografii czy obawą przed promieniowaniem.
Stresy dotyczą również wyniku mammografii i jego zrozumienia, związane są też z dalszymi badaniami diagnostycznymi: zdjęciem powiększonym, celowanym, usg piersi, badaniem lekarskim, BAC (biopsją aspiracyjną cienkoigłową), biopsją gruboigłową i wycinkami, skierowaniem na leczenie z ustalonym rozpoznaniem lub bez ustalonego rozpoznania. Częstsza niż zwykle kontrola również wymaga wsparcia kobiety przez psychologa.
Skryning raka piersi ma też jednak pozytywne aspekty psychologiczne. Sprzyja dowartościowaniu się, nabraniu przekonania, że jest się "nowoczesną kobietą", dbającą o zdrowie. Kobieta upewnia się najczęściej, że nie ma raka, wykryte zostają inne choroby, które można wyleczyć.
Najważniejszym argumentem, stanowiącym przeciwwagę dla ewentualnych negatywnych aspektów psychologicznych przeprowadzonych badań, jest to, że ratują one życie wielu kobietom (zmniejszają umieralność), a wcześnie wykryty rak nie powoduje utraty piersi i narażenia na bardzo obciążające leczenie, jak chemioterapia.