Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–70/2002
z 29 sierpnia 2002 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Śląska i Małopolska RKCh mają nowe zarządy:

Czystka w kasach

Marzena Gałaga

Minister zdrowia Mariusz Łapiński, niezwłocznie po uzyskaniu prawnych możliwości obsadzania swoimi ludźmi rad kas chorych, pozbył się dyrektora Śląskiej RKCh Andrzeja Sośnierza. 10 dni poźniej – także szefa Małopolskiej RKCh Jacka Kukurby. Odwołane zostały też zarządy obu kas.

Do posiedzenia rady ŚRKCh w nowym, siedmioosobowym składzie doszło 13 sierpnia. Przed rozpoczęciem obrad znane były tylko 3 nazwiska członków – wskazanych przez Sejmik Województwa Śląskiego. Pozostałe 4 były utajnione, choć M. Łapiński podpisał nominacje 8 sierpnia. Misji znalezienia chętnych do reprezentowania interesów szefa resortu podjęła się, jak wynika z naszych informacji, posłanka Maria Gajecka-Bożek, lekarz pediatra z Zawiercia. Wiele osób, które próbowała namówić do uczestnictwa w pracach rady, podobno odmówiło.

W imieniu ministra Łapińskiego, wicemin. zdrowia Jan Kopczyk wręczył nominacje nowym członkom rady, życząc, by "praca dawała satysfakcję, była owocna i konstruktywna oraz służyła ubezpieczonym". Rada wybrała przewodniczącego – został nim Dariusz Nejman z SLD, desygnowany przez Sejmik Województwa Śląskiego.

- Spełniłem już swoją misję. Przekazałem prowadzenie obrad przewodniczącemu – informował dziennikarzy wiceminister Kopczyk po opuszczeniu sali obrad. Ani słowem nie wspomniał, że wręczył D. Nejmanowi wniosek prezesa UNUZ-u Michała Żemojdy w sprawie odwołania dyrektora Andrzeja Sośnierza.

- Czy minister Łapiński wyznaczył radzie jakieś priorytety? – dopytywali dziennikarze. – Priorytetem jest przygotowanie kasy do płynnego przejścia w nowy, ujednolicony system ochrony zdrowia – mówił wiceminister.

- Były jakieś sugestie personalne? – dziennikarze nie dawali za wygraną. – Tego nie wiem. Rada działa samodzielnie. Obraduje i pewnie podejmie jakieś decyzje – odpowiadał, dodając zarazem, że nie słyszał, by rada miała odwołać dyrektora Sośnierza.

Każdy pretekst dobry

Zanim dyrektor ŚRKCh został odwołany, rada poprosiła go o wyjaśnienia. Miał się ustosunkować do zarzutów kierownictwa UNUZ-u, sformułowanych na podstawie wyników kontroli umów zawartych z trzema zakładami opieki zdrowotnej: Szpitalem im. Stanisława Leszczyńskiego w Katowicach, Chorzowskim Centrum Pediatrii i Rehabilitacji (dyrektorem tej placówki jest wicemarszałek województwa Grzegorz Szpyrka) i Szpitalem Specjalistycznym w Zabrzu. Pracownikom UNUZ-u nie udało się przeprowadzić kontroli bezpośrednio w tych zakładach. Ich szefowie powołali się bowiem na obowiązujące przepisy i odprawili kontrolerów UNUZ-u z kwitkiem.

Tym razem UNUZ zarzucił Sośnierzowi niegospodarność, preferowanie niektórych zakładów opieki zdrowotnej i przekraczanie kompetencji. Miało o tym świadczyć m.in. podnoszenie cen świadczeń podczas renegocjacji (według UNUZ-u – stanowi to obejście art. 54 ust. 1 ustawy o puz), zawarcie umowy ze szpitalem na świadczenia, które nie były wpisane do rejestru wojewody oraz wypłacanie w styczniu zaliczek na poczet realizacji kontraktów.

- To wydumane, niepoważne zarzuty. Tak postępowały wszystkie kasy chorych. Widać, że szukano tylko pretekstu, aby się mnie pozbyć – komentował je Andrzej Sośnierz.

Zgodnie z przewidywaniami, rada kasy zdominowana przez SLD (5 spośród 7 członków) przychyliła się do wniosku szefa UNUZ-u (podpisał go dzień przed tym posiedzeniem) i odwołała Sośnierza ze stanowiska dyrektora. Odwołani zostali również czterej pozostali członkowie zarządu: zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych Ewa Białas-Ogrodowicz, zastępca dyrektora ds. medycznych Marek Szewczyk, Grzegorz Figura i Mirosław Sobczak. Postawiono im podobne zarzuty, nie dano jednak możliwości obrony. Nawet formalnie nie poinformowano, że nie pełnią już swoich funkcji...

Tyko jeden kandydat

Wkrótce po odwołaniu Sośnierza do siedziby kasy przybył Józef Kurek – 48-letni chirurg z Katowic, ordynator i dyrektor Szpitala Miejskiego w Jaworznie, od trzech kadencji członek ORL w Katowicach. Już w lutym br., kiedy na trzy dni rada kasy na wniosek prezesa UNUZ-u pozbawiła Sośnierza stanowiska, miał zająć jego miejsce.

J. Kurek był jedynym kandydatem ubiegającym się o fotel dyrektora ŚRKCh. Bez trudu przeszły zaproponowane przez niego nazwiska trzech pozostałych członków zarządu. Zastępcą dyr. ds. medycznych został Mariusz Nowak, dyrektor Szpitala im. Rydygiera w Katowicach, obowiązki zastępcy ds. ekonomiczno-finansowych rada na wniosek dyrektora powierzyła Markowi Kowinie, wicedyrektorowi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, a członkiem zarządu został Lech Wędrychowicz, wicedyrektor Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.

Nowy dyrektor nie chciał oceniać poczynań poprzednika. Jego zdaniem oceniła go już rada kasy, odwołując ze stanowiska. – Być może uznała, że doktor Sośnierz, mający wiele zastrzeżeń do wprowadzanych zmian w służbie zdrowia, nie jest w stanie zrealizować założeń znowelizowanej ustawy o puz – informował dziennikarzy.

W opozycji wobec ministra

O tym, że Andrzej Sośnierz jako pierwszy padnie ofiarą czystek personalnych w kasach chorych, wiadomo było już od kilku miesięcy. M. Łapiński i M. Żemojda od jesieni ub.r. zapadli na "sośnierzycę przewlekłą". Kilkakrotnie – bez skutku – próbowali pozbawić stanowiska szefa najbogatszej i najlepiej zarządzanej kasy w Polsce. Zwłaszcza że spośród 8 decyzji UNUZ-u w sprawie ŚRKCh aż 7 zostało unieważnionych przez Naczelny Sąd Administracyjny. Minister Łapiński nie darował bez wątpienia Sośnierzowi, że ten ostatni podważył wyliczenia ministerialnych ekspertów dotyczące nowych list leków refundowanych, dowodząc, że pacjent na nich stracił, a kasy nie zyskały. Dziś wiadomo, że również straciły: z analiz UNUZ-u wynika, że za I półrocze br. kasy wydały na refundację o 8,4% więcej niż za I półrocze ub.r.

Były dyrektor ŚRKCh ma natomiast wiele powodów do satysfakcji. Udało mu się obronić nie tylko elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego, ale przede wszystkim 138 mln zł, które UNUZ chciał odebrać Śląskiej RKCh w ramach wyrównania finansowego za 2001 rok.

Niewątpliwie, bez przejęcia kontroli nad radą ŚRKCh Łapiński nie byłby w stanie pozbyć się Sośnierza, otwarcie krytykującego jego poczynania. Dopiął swego, gdy rząd, parlament i prezydent oddali ministrowi pełnię władzy nad kasami.

Zdaniem Dariusza Nejmana, nowego przewodniczącego rady kasy, decyzja o odwołaniu Sośnierza nie miała charakteru politycznego. – W cywilizowanym kraju, jak przychodzi nowa rada, to zarząd podaje się do dymisji lub zostaje odwołany na pierwszym posiedzeniu w drodze głosowania. I tak się właśnie stało w przypadku śląskiej kasy chorych – tłumaczył dziennikarzom.

Usunięci członkowie zarządu ŚRKCh zamierzają odwołać się od decyzji rady kasy do UNUZ-u, a jeśli nic nie wskórają – zaskarżą ją do NSA. Twierdzą, że ich odwołanie było nielegalne. Nie zapoznano ich nawet z zarzutami.

Podobne plany ma też Andrzej Sośnierz. Nie liczy, że uda mu się wrócić na stanowisko, chce jednak udowodnić przed NSA, że jego odwołanie było bezpodstawne. I po raz kolejny zyskać moralną safysfakcję.

23 sierpnia została odwołana Rada Małopolskiej RKCh (Wiesław Majtyja, Adela Gajda, Elżbieta Polanowska, Józef Ścisłowicz) oraz zarząd tej kasy: Jacek Kukurba – dyrektor, Marcin Kuta – zastępca dyr. ds. medycznych, Stanisław Helbich – zastępca ds. finansowych oraz członkowie zarządu Beata Prawdzic-Lewandowska i Krystyna Olejniczak.

Nową Radę tworzą: Janusz Wesołowski – przewodniczący oraz Sławomir Błaszczak, Jerzy Leśko, Grażyna Leja, Tadeusz Grabiński, Teresa Lechowicz i Andrzej Ziemba (ostatnich troje wybranych przez Sejmik Województwa).

Podczas posiedzenia rady 26 sierpnia nowym dyrektorem MRKCh został Rafał Deja, dotychczasowy dyrektor ds. finansowych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, wybrany stosunkiem głosów 4:3. Drugim kandydatem był Jacek Kukurba.


Marzena Gałaga




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot