Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2016
z 11 lutego 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Dlaczego spada zaufanie do lekarzy?

Krzysztof Boczek

W rankingu zaufania do lekarzy opublikowanym w ubiegłym roku przez NEJM („The New England Journal of Medicine”) Stany Zjednoczone zajęły dopiero 24. miejsce na 29 możliwych. Wyprzedziła je m.in. Litwa, Chorwacja, Filipiny, a nawet Turcja i RPA. Nas jednak bardziej martwić powinna pozycja Polski w tym rankingu – ostatnia.

Jeszcze gorzej jest z zaufaniem do liderów medycyny – wierzy im tylko 34 proc. Amerykanów. 50 lat wcześniej było to ponad 76 proc. Zaskakujące jest, że jednocześnie aż 55 proc. Amerykanów jest zadowolonych z efektów leczenia – to trzeci, najwyższy wynik na świecie. Co więc wywołuje tak drastyczny spadek zaufania do lekarzy w USA skoro pacjenci są w większości zadowoleni z efektów kuracji?


Defraudanci i oszuści

Amerykańskie media, wraz z przedstawicielami medycyny, długo i głęboko analizowały to zjawisko i szukały odpowiedzi na ww. pytanie.

– Bo większość doktorów to najpierw biznesmeni (...), którzy dbają o swój interes – tłumaczy dr Peter Rost, który już kilka lat temu na łamach „The Huffington Post” opublikował głośny apel „Nie ufajcie swoim lekarzom!”. Do napisania tego tekstu skłonił go cały szereg afer z medykami w roli głównej. Z danych Medicare (federalne ubezpieczenie, jeden z „odpowiedników” naszego NFZ) wynika, że ogromna rzesza lekarzy defrauduje pieniądze podatników. Niektórzy na państwowych kontraktach zarabiają ponad 100 razy więcej niż średnia dla danej specjalizacji. 25 najlepiej wynagradzanych, za federalne pieniądze, medyków zainkasowało w jednym roku aż 231,7 mln dolarów. Rekordziści po 20 mln rocznie. Wielu z nich ma obecnie zarzuty lub wyroki.

– To musi mieć wpływ na zaufanie – przekonuje dr Rost. „The New York Times” opublikował całą serię artykułów ujawniających, jak lekarze korzystający z federalnych funduszy bezprawnie je drenują. Nabijają sobie kieszenie i nie dbają przy tym o zdrowie pacjentów. To nie były pojedyncze przypadki, ale wręcz masowe zjawisko. – A środowisko medyczne najwyraźniej nic z tym nie robi – twierdzi Rost.

– Wiem, że dla więcej niż tylko niektórych lekarzy, pieniądze znaczą bardzo dużo – potwierdza zdanie Rosta Miles Ryner, też medyk działający na KevinMD.com – największej i najbardziej wpływowej platformie mediów społecznościowych dla kolegów z branży. Przykład: znany z TV dr Oz został bogaczem, promując środki rzekomo na chudnięcie, które nie mają żadnych, naukowych dowodów na swoją skuteczność.

– Poznaliśmy już zbyt wiele przykładów lekarzy, którzy bardziej dbali o swoje dochody niż o zdrowie i życie pacjenta – dodaje John Benson, naukowiec z Harvard School of Public Health, który analizował zjawisko spadku zaufania do lekarzy. Oliwy do ognia dolewa fakt, że amerykańscy lekarze, którzy nadal zarabiają kilka razy więcej niż ich koledzy w krajach OECD, narzekają na coraz mniej pieniędzy z federalnych funduszy. Faktycznie, te zostały nieznacznie obcięte, ale ze statystyk wynika, że wtedy medycy zaczęli przyjmować znacznie więcej chorych. – Chcąc działać, musimy obsługiwać więcej pacjentów. A ci uważają, że robimy to dla zysku, a nie dla nich – pisze w „Physician’s Weekly” Linda Girgis, specjalistka od medycyny rodzinnej.


Przekupni

Media ujawniały też, iż lekarze masowo przepisują chorym bardzo drogie lekarstwa, zamiast znacznie tańszych zamienników. To efekt lobbingu w gabinetach, armii przedstawicieli handlowych firm farmaceutycznych. W USA już na studiach medycznych uczą, by nie ufać danym przedstawianym przez producentów leków. Jednak to ograniczone zaufanie pryska po kilku obiadach absolwenta medycyny na koszt firmy farmaceutycznej. Na marketing bezpośredni skierowany do medyków biznes farmaceutyczny wydaje w USA rocznie aż 5 miliardów dolarów! Z badań prowadzonych w latach 2004–2009 wynika, że ponad ¾ lekarzy ma jakiś związek finansowy z sektorem farmacji. Między 2009 a 2013 rokiem prawie 550 tys. lekarzy, z ok. 800 tys. aktywnych w USA, otrzymywało pieniądze od przemysłu.

Do braku zaufania przyczyniają się w USA też historie naukowców, którzy swoją uczciwość sprzedali koncernom. W zamian za wysokie wynagrodzenia, fałszowali lub manipulowali wynikami badań klinicznych. Z powodu licznych afer i szerokich powiązań, od 3 lat koncerny farmaceutyczne muszą ujawniać w USA listę płac dla lekarzy i naukowców. Dokładne dane: od kogo, komu konkretnie, ile i za co. Wszystko jest dostępne w Internecie.


Litania drobiazgów

Za tymi głównymi powodami podąża cały peleton drobniejszych przyczyn. „MedPage Today” twierdzi, że za spadek zaufania odpowiedzialne są zmiany kulturowe oraz reakcja liderów służby zdrowia na problemy, jakie trawią tę branżę. A właściwie jej brak. Przyczyną ma być też wielka akcja krytykująca reformy służby zdrowia wprowadzane przez prezydenta Obamę, tzw. Obamacare. Przeciwnicy szczepień także nadszarpnęli to zaufanie do doktorów.

– Lekarz musi wypełnić całą masę danych, więc brak tego kontaktu wzrokowego z pacjentami. Ci zaś uważają, że nie słuchamy ich, a bardziej interesują nas ich dane w komputerze niż oni sami – kolejną przyczynę opisuje Linda Girgis. Jej zdaniem, winne są też media, które zbyt często pokazują „złych” lekarzy. Skorumpowanych, chciwych, niesolidnych, pijanych, naćpanych i cwaniaczków. – Heroicznym lekarzom media nie poświęcają tyle uwagi – zauważa Girgis. Ciekawa jest też inna przyczyna – reklama farmaceutyków skierowana bezpośrednio do konsumentów, jest na tyle silna, że chorzy Amerykanie zabiegają o przepisanie konkretnego leku. Zazwyczaj drogiego. A lekarze w USA łatwo ulegają tym prośbom. Za co, paradoksalnie, także tracą w oczach pacjentów.


Recepty

Nawet popularne w USA seriale telewizyjne pokazujące heroizm i poświęcenie medyków, zwłaszcza na oddziałach ratunkowych, nie potrafią już załatać dziur powstałych w opinii o lekarzach. Co więc robić? John Benson z Harvard School of Public Health w wywiadzie dla „MedPage” zauważa: – Kiedy lekarze są pytani o źródła tak dużego kosztu służby zdrowia w USA, wskazują na wszystkich, tylko nie na siebie. (...) Nie biorą odpowiedzialności za dysfunkcyjność systemu. Jego zdaniem ma to także dotyczyć spadającego zaufania do lekarzy. Jeśliby medycy zauważyli swoją rolę w tymże zjawisku, to otworzyłoby to drogę do ich odpowiedniej reakcji. Peter Rost wypisuje tylko „receptę” pacjentom. – Wybierajcie lekarza, który najpierw leczy, a dopiero potem dba o swój biznes. A jeśli przed jego drzwiami widzisz długą kolejkę przedstawicieli firm – uciekaj.


Polski smak

Według ww. rankingu, w naszym kraju zaledwie 43 proc. rodaków – czyli 15 proc. mniej niż w USA – ufa lekarzom. Nawet w Rosji jest lepiej (45 proc.). W innym z badań (European Trusted Brands) zaufanie do polskich lekarzy w 2013 r. deklarowało jedynie 57 proc. ankietowanych. Średnia w Europie to 78 proc. Dodatkowo ten procent ufnych w Polsce systematycznie spada – 4 lata temu wskaźnik wynosił jeszcze 73 proc. Dlaczego? Jest wiele przyczyn. Oto tylko kilka z nich.

• Tylko 23 proc. rodaków jest zadowolonych z leczenia – to jeden z najgorszych wyników w Europie. W krajach takich jak Szwajcaria czy Dania zadowolenie z wizyty deklaruje nawet 64 proc. badanych.

• Z badań CBOS z grudnia 2014 wynika, że prawie połowa (48 proc.) Polaków doświadczyła błędów medycznych na sobie lub swoich dzieciach.

• Wg wyliczeń CBOS, tylko w jednym tygodniu października

2014 r. ukazało się aż 215 publikacji w mediach na temat błędów lekarskich. Jeśliby to przemnożyć przez liczbę tygodni, to w zaokrągleniu wyszłoby 10,5 tys. takich publikacji w skali roku!




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot