Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2017
z 19 stycznia 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Dyslipidemie aktualne wytyczne ESC/EAS

Marcin Wełnicki

Podczas zeszłorocznego Kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC – European Society of Cardiology) opublikowano nowe wytyczne dotyczące diagnostyki i postępowania w zaburzeniach lipidowych. Tradycyjnie dokument jest również sygnowany przez Europejskie Towarzystwo Miażdżycowe (EAS – European Atherosclerosis Society). Biorąc pod uwagę rozpowszechnienie dyslipidemii, jednego z podstawowych modyfikowalnych czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, jest to dokument, z którym warto się zapoznać niezależnie od wykonywanej specjalizacji.

Utrzymano obowiązujący dotychczas podział na grupy ryzyka. Doprecyzowano jednak poszczególne sytuacje, kwalifikujące pacjentów a priori (niezależnie od kalkulacji SCORE) do grupy bardzo wysokiego i wysokiego ryzyka.

I tak do grupy bardzo wysokiego ryzyka zaliczani są chorzy z:

• potwierdzoną chorobą układu sercowo-naczyniowego (choroba wieńcowa, stan po zawale serca, po PCI lub po CABG, stan po przebyciu ostrego zespołu wieńcowego, stan po dowolnej innej reperfuzji naczyniowej, po udarze mózgu lub TIA lub z miażdżycą tętnic obwodowych);

• cukrzycą typu 2 powikłaną uszkodzeniem narządowym (np. mikroalbuminurią, cukrzycową chorobą oczu) lub w przypadku współistnienia przynajmniej jednego spośród klasycznych czynników ryzyka (np. nadciśnienia tętniczego, nikotynizmu);

• ciężką przewlekłą chorobą nerek (eGFR poniżej 30 ml/min/1,73 m2).


Do grupy wysokiego ryzyka zaliczamy natomiast:

• osoby z umiarkowanym upośledzeniem czynności nerek (eGFR 60–30 ml/min/1,73 m2);

• większość pacjentów z cukrzycą (poza młodymi osobami z niepowikłaną cukrzycą typu 1);

• pacjentów z pojedynczym, ale wybitnie nasilonym czynnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego (np. nadciśnieniem tętniczym 3. stopnia lub rodzinną hipercholesterolemią).

Do grup pośredniego i niskiego ryzyka wciąż zaliczamy pacjentów, dla których 10-letnie ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych wynosi odpowiednio 1–5 proc. i poniżej 1 procenta.


Kiedy karta SCORE to za mało?

Kalkulację całkowitego ryzyka sercowo-naczyniowego zaleca się u każdego mężczyzny po 40. roku życia oraz u każdej kobiety po 50. roku życia (lub po okresie menopauzy, jeśli wystąpiła wcześniej). Autorzy dokumentu przypominają jednak, że w kwestii oceny całkowitego ryzyka sercowo-naczyniowego należy zachować pewną plastyczność. Istnieje szereg czynników współistniejących, nie ujętych w SCORE, które to ryzyko modyfikują. Wśród tych czynników należy wymienić migotanie przedsionków, obturacyjny bezdech senny, otyłość, zapalne choroby autoimmunologiczne, wywiad przedwczesnego występowania schorzeń układu sercowo-naczyniowego w najbliższej rodzinie czy przerost lewej komory serca, ale również deprywację socjalną, przewlekły stres w pracy, a zwłaszcza syndrom wypalenia czy zaburzenia psychiczne, w tym przede wszystkim depresję. We wszystkich tych sytuacjach ryzyko całkowite może być niedoszacowane, decyzja co do wdrożenia farmakoterapii dyslipidemii oraz docelowego stężenia LDL musi być więc indywidualna.


Cele terapeutyczne

Dwa podstawowe cele terapeutyczne leczenia dyslipidemii pozostają bez zmian. W przypadku pacjentów z grupy bardzo wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego ogólnym celem pozostaje stężenie LDL poniżej 70 mg/dl, w przypadku chorych z grupy wysokiego ryzyka – poniżej 100 mg/dl. To ogólne zalecenie zostało jednak dopracowane, a według niektórych komentatorów – urealnione. Redukcja stężenia LDL do wartości poniżej 70 mg/dl jest celem samym w sobie u chorych z bardzo wysokim ryzykiem, u których statynę stosowano już wcześniej, lub u których statyny nie stosowano, ale wyjściowe stężenie LDL przekraczało 135 mg/dl. Jeśli pacjent nie otrzymywał wcześniej leków hipolipemizujących, a wyjściowe stężenie LDL mieści się w zakresie 70–135 mg/dl, celem tematycznym jest jego redukcja o przynajmniej 50 procent. Podobne zalecenie sformułowano dla chorych z grupy wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego, nieotrzymujących dotychczas statyn, z wyjściowym stężeniem LDL 100–200 mg/dl.

Autorzy aktualnych wytycznych podkreślają jednocześnie, że korzyści płynące ze skutecznej redukcji stężenia frakcji LDL nie są specyficznym efektem statyn – sama redukcja stężenia tych lipoprotein wpływa korzystnie na rokowanie pacjentów. Podkreślono wreszcie, że żadne z przeprowadzonych dotychczas badań nie dowiodło, aby niskie stężenie LDL było w jakimkolwiek aspekcie niekorzystne dla pacjentów, wobec czego zaleca się redukcję stężenia tej lipoproteiny do możliwie niskich wartości i skutecznego leczenia.

Dodatkowego komentarza wymaga również cel terapeutyczny dla chorych z umiarkowanym i niskim ryzykiem sercowo-
-naczyniowym. Podobnie jak w poprzednim dokumencie sugeruje się, aby w przypadku tych chorych stężenie LDL było niższe niż 115 mg/dl. Jest to zalecenie klasy IIaC. Jednocześnie jednak w innym miejscu omawianego dokumentu, w którym znajdują się wskazówki dotyczące decyzji o wdrożeniu farmakoterapii, w przypadku pacjentów z SCORE <1 proc. nie zaleca się żadnej interwencji nawet przy stężeniach LDL 155–190 mg/dl.

To zalecenie ma klasę IC. Jest pewna niespójność pomiędzy tymi dwoma elementami. Być może tłumaczeniem jest poziom dowodów C – definiowany jako konsensus lub opinia ekspertów, wsparta dowodami z małych badań, badań retrospektywnych lub rejestrów. O ile więc w przypadku pacjentów z grup wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka korzyści płynące z agresywnej redukcji stężenia LDL są bezdyskusyjne, o tyle w przypadku młodych osób, u których jedyną nieprawidłowością są wyniki badań biochemicznych, wieloletnia terapia statyną może mieć niekorzystny bilans korzyści i działań niepożądanych.


Monitorowanie terapii
hipolipemizującej


Zaleca się, aby przed rozpoczęciem farmakoterapii, wykonać przynajmniej 2 oznaczenia lipidogramu. Oznaczenia te należy wykonać w trakcie maksymalnie roku, zalecenie to nie dotyczy jednak pacjentów z grup wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka, którzy a priori wymagają terapii statyną. Po rozpoczęciu farmakoterapii kontrolne oznaczenie lipidogramu należy wykonać po 1–3 miesiącach. W przypadku uzyskania docelowego stężenia LDL kolejne kontrole należy wykonywać raz w roku. Jeśli modyfikujemy schemat leczenia, badanie kontrolne również należy wykonać po 1 do 3 miesięcy. W tym zakresie wytyczne nie zmieniają wiele. Modyfikacji natomiast uległy zalecenia dotyczące kontroli potencjalnych działań niepożądanych farmakoterapii dyslipidemii.

Poziom aktywności aminotransferazy alaninowej (ALT) należy oznaczyć przed wdrożeniem leków hipolipemizujących oraz 2–3 miesiące po jej rozpoczęciu. W praktyce więc kontrola ALT może być wykonana wraz z pierwszą kontrolą lipidogramu. Obecnie nie zaleca się rutynowej kontroli aktywności ALT, badanie należy powtórzyć jedynie w przypadku zwiększenia intensywności stosowanego leczenia.

Aktywność kinazy kreatynowej (CK) również należy skontrolować przed rozpoczęciem terapii hipolipemizującej. Jeśli aktywność CK ≥ 4 x górną granicę normy, nie należy rozpoczynać farmakoterapii dyslipidemii, konieczne są badania kontrolne. W przypadku prawidłowej wyjściowej aktywności CK, po wdrożeniu leczenia, nie ma konieczności wykonywania rutynowych badań kontrolnych u bezobjawowych pacjentów. Autorzy wytycznych zalecają jednak szczególną czujność w przypadku pacjentów w wieku podeszłym, przyjmujących wiele leków, stosujących leki wchodzące w interakcje z lekami hipolipemizującymi oraz u sportowców. Ta ostatnia grupa wydaje się być w sposób szczególny warta uwagi. Obecnie bardzo modne stały się biegi amatorskie. Duży wysiłek fizyczny u pacjentów stosujących statyny zwiększa ryzyko miopatii, a także rabdomiolizy.

Nowością w aktualnych wytycznych są zalecenia dotyczące rutynowej kontroli poziomu hemoglobiny glikowanej (HbA1c) u pacjentów stosujących statyny, należących jednocześnie do grupy podwyższonego ryzyka wystąpienia cukrzycy. Są to przede wszystkim pacjenci otyli, z zespołem metabolicznym lub innymi cechami insulinooporności, a także pacjenci w wieku podeszłym. Badania przeprowadzone w ostatnich latach wyraźnie wskazują, iż przewlekłe stosowanie statyn zwiększa ryzyko wystąpienia nowych przypadków cukrzycy typu 2. Warto jednak przypomnieć, iż pacjenci z wymienionych grup, według zaleceń towarzystwa diabetologicznego, powinni być poddawani systematycznemu, corocznemu screeningowi w kierunku cukrzycy. W tym kontekście nowe wytyczne dotyczące postępowania w zaburzeniach lipidowych wpisują się w ogólny trend aktywnego poszukiwania nowych przypadków cukrzycy – trend w pełni uzasadniony globalną sytuacją epidemiologiczną.


Dyskusyjne grupy pacjentów

Wśród sytuacji klinicznych, w których decyzja co do podjęcia leczenia dyslipidemii lub określenie celów tego leczenia, może być trudna, wymienić należy przede wszystkim zaawansowany wiek chorych, współistniejącą niewydolność serca, przewlekłą chorobę nerek.

W odniesieniu do pacjentów z przewlekłą chorobą nerek (stadium 3–5) podkreślono, iż jest to grupa cechująca się przynajmniej wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym (IA), a co za tym idzie wskazane jest stosowanie statyny lub statyny w skojarzeniu z ezetymibem niezależnie od wyjściowego stężenia LDL (IA). Sytuację komplikuje leczenie nerko-zastępcze. W przypadku dializoterapii, jeśli przed jej rozpoczęciem pacjent przyjmował statynę lub statynę i ezetymib, leczenia nie należy przerywać (IIaC). Jednocześnie jednak nie należy wdrażać leków hipolipemizujących u pacjentów dializowanych bez potwierdzonej choroby sercowo-naczyniowej związanej z miażdżycą, którzy przed rozpoczęciem leczenia nerkozastępczego leków tych nie przyjmowali (IIIA). Kwestia stosowania statyn w przewlekłej niewydolności serca od lat była dyskusyjna. Dotychczas przeprowadzone badania nie dowiodły pozytywnego wpływu tej grupy leków na rokowanie pacjentów z niewydolnością serca. Wielokrotnie podnoszono również kwestię potencjalnej skuteczności statyn w przypadku stenozy aortalnej. Aktualne wytyczne stwierdzają jednoznacznie, iż stosowanie statyn w obu przypadkach, u pacjentów bez dodatkowych wskazań do leczenia dyslipidemii, jest bezzasadne (IIIA), chociaż nieszkodliwe. Warto również zaznaczyć, że w tej grupie chorych sugeruje się stosowanie kwasów omega-3 w dawce 1 g na dobę (IIaB).

Wreszcie, jeśli chodzi o pacjentów w wieku podeszłym, obecnie zaleca się stosowanie tych samych przesłanek do leczenia hipercholesterolemii, które są stosowane w populacji osób przed 80. rokiem życia (IA). O ile jednak u młodszych pacjentów zaleca się stosowanie maksymalnej tolerowanej dawki silnej statyny, o tyle w przypadku pacjentów w wieku sędziwym sugeruje się stosowanie minimalnej dawki statyny pozwalającej osiągnąć założony cel, pod warunkiem tolerancji leczenia (IIaC).


Armamentarium
farmakologiczne


Wachlarz leków stosowanych w terapii zaburzeń lipidowych został wzbogacony o nową grupę cząsteczek – inhibitory PCSK9. Jednocześnie jednak kwas nikotynowy decyzją EMA został kilka lat temu wycofany z użycia, a sekwestranty kwasów żółciowych nie są w Polsce dostępne. Na podium wciąż stoją statyny, które w przypadku hipercholesterolemii należy stosować w najwyższej tolerowanej dawce, preferując jednocześnie silne preparaty (zalecenie IA). W przypadku braku zadowalającego efektu lub nietolerancji statyn uzasadnione jest stosowanie ezetymibu (w monoterapii lub w skojarzeniu ze statyną, w zależności od sytuacji klinicznej) lub inhibitora PCSK9. Statyny są również sugerowane jako leki pierwszego wyboru w przypadku hipertrójglicerydemii (>200 mg/dl) (IIbB), a w przypadku pacjentów z grup wysokiego ryzyka, z hipetrójglicerydemią pomimo stosowania statyn, sugeruje się terapię skojarzoną statyną + fenofibrat (IIbC). W leczeniu hipetrójglicerydemii, przy braku zadowalających efektów pomimo stosowania statyny i/lub fibratu, sugeruje się stosowanie kwasów omega-3. W kontekście wpływu leków na stężenie HDL autorzy aktualnych wytycznych stawiają znak równości pomiędzy statynami i fibratami, podkreślając jednocześnie, że stężenie HDL nie powinno być traktowane w kategoriach celu terapeutycznego. Podstawowym celem pozostaje stężenie LDL, a celem drugorzędowym – stężenie cholesterolu całkowitego. Podstawowym narzędziem pozostają statyny.

Długo oczekiwane przez internistów i kardiologów nowe wytyczne dotyczące postępowania w zaburzeniach lipidowych nie są dokumentem przełomowym. Wydaje się, że zadaniem tego dokumentu było raczej usankcjonowanie zmian w postępowaniu farmakologicznym, spowodowanych wynikami badań przeprowadzonych od 2011 roku. Nowe zalecenia są uporządkowane i wyważone. Podtrzymują zdecydowanie dominującą rolę statyn w terapii dyslipidemii, doprecyzowują kwestię celów terapeutycznych i konstruktywnie odnoszą się do zasad leczenia w dyskusyjnych grupach pacjentów.


Na podst.: 2016 ESC/EAS Guidelines for the Management of Dyslipidaemias, „European Heart Journal”, doi:10.1093/eurheartj/ehw272.




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

2024 rok: od A do Z

Czym ochrona zdrowia będzie żyć do końca roku? Kto i co wywrze na system ochrony zdrowia największy – pozytywny i negatywny – wpływ? Do pełnej prognozy potrzeba byłoby zapewne stu, jeśli nie więcej, haseł. Przedstawiamy więc wersję, z konieczności – i dla dobra Czytelnika – skróconą.

Demencja i choroba Alzheimera – jak się przygotować do opieki?

Demencja i choroba Alzheimera to schorzenia, które dotykają coraz większą liczbę seniorów, a opieka nad osobą cierpiącą na te choroby wymaga nie tylko ogromnej empatii, ale także odpowiednich przygotowań i wiedzy. Choroby te powodują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, co przekłada się na stopniową utratę pamięci, umiejętności komunikacji, a także zdolności do samodzielnego funkcjonowania. Dla rodziny i bliskich opiekunów staje się to wielkim wyzwaniem, gdyż codzienność wymaga przystosowania się do zmieniających się potrzeb osoby z demencją. Jak skutecznie przygotować się do opieki nad seniorem i jakie działania podjąć, by zapewnić mu maksymalne wsparcie oraz godność?

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Kongres Zdrowia Seniorów 2024

Zdrowy, sprawny – jak najdłużej – senior, to kwestia interesu społecznego, narodowego – mówili eksperci podczas I Kongresu Zdrowia Seniorów, który odbył się 1 lutego w Warszawie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot