SZ nr 26–33/2015
z 9 kwietnia 2015 r.
HIV/AIDS: problemy i rozwiązania
O zmieniających się wyzwaniach w opiece nad osobami zakażonymi HIV w naszym kraju z dr Anną Marzec-Bogusławską, dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS, rozmawia Mariusz Kielar.
Mariusz Kielar: Jak wygląda obecna sytuacja epidemiologiczna zakażeń wirusem HIV i zachorowań na AIDS w naszym kraju?Anna Marzec-Bogusławska: Polska jest krajem, w którym sytuację epidemiologiczną zakażeń HIV i zachorowań na AIDS określa się jako stabilną. HIV/AIDS oraz infekcje powiązane (szczególnie zakażenia przenoszone drogą płciową, wirusowe zapalenie wątroby oraz gruźlica) pozostają jednak jednym z najważniejszych problemów zdrowia publicznego zarówno dla krajów Unii Europejskiej, jak i całego współczesnego świata. Od 1985 roku wykryto w Polsce ponad 18 tys. zakażeń HIV, jednak szacuje się, że w naszym kraju faktyczna liczba zakażeń HIV jest dwukrotnie wyższa i wynosi ok. 35 tys. Statystycznie w Polsce 3–4 osoby codziennie dowiadują się o fakcie swojego zakażenia HIV, co daje ok. 1,3 tys. wykrytych zakażeń rocznie. Dużym wyzwaniem dla Polski jest sytuacja epidemiologiczna w sąsiadujących z nami państwach Europy Wschodniej, a przede wszystkim w Federacji Rosyjskiej (ok. 1,8 mln osób zakażonych), na Ukrainie (ok. 0,5 mln zakażonych, obecnie z bardzo ograniczonym dostępem do terapii) i w państwach bałtyckich. Sytuacja geopolityczna, zmieniające się warunki i styl życia, w tym wzrost poziomu migracji, sprzyjają rozprzestrzenianiu się epidemii HIV i zakażeń przenoszonych drogą płciową. Stąd aktywność Centrum i współpraca także na forum międzynarodowym.
M.K.: Choć od wyizolowania wirusa HIV minęło już ponad 30 lat, wciąż nie mamy szczepionki zapobiegającej zakażeniu. Z kolei leki antyretrowirusowe wydłużają życie, poprawiają jego komfort, ale nie eliminują wirusa z organizmu. Czy i kiedy polscy pacjenci z HIV/AIDS mogą spodziewać się lepszych wiadomości?A.M.-B.: Na etapie obecnego stanu wiedzy próby wynalezienia skutecznej szczepionki napotykają wiele trudności. Prace prowadzone w tym zakresie obejmują dwa główne kierunki: szczepionka terapeutyczna i szczepionka profilaktyczna. Wiele różnych czynników – w tym częste mutacje wirusa, jak również obecność dzikich szczepów – jak dotychczas uniemożliwiają wynalezienie skutecznego preparatu o zastosowaniu szczepionkowym. Dlatego, tak naprawdę, jedyną skuteczną metodą walki z epidemią pozostaje profilaktyka. Pewne nadzieje na przełom przyniosły w latach 2010–2011 doniesienia o znaczącej efektywności mikrobicydów – substancji stosowanych profilaktycznie na błony śluzowe narządów płciowych w postaci kremów czy żeli zawierających substancje czynne – te same, które są stosowane w lekach ARV. Podobnie jednak, jak w terapii antyretrowirusowej (ARV), skuteczność zależy w głównej mierze od adherencji pacjentów, w tym systematyczności stosowania tych środków. Tymczasem ostatnio prezentowane w tym zakresie wyniki badań nie napawają optymizmem. Kolejną metodą znajdującą coraz więcej zwolenników jest obrzezanie medyczne mężczyzn. Wiele badań prowadzonych w Afryce wykazało efektywność obrzezania na poziomie 38–66 proc., pokazując tym samym ponad czterokrotny spadek ryzyka zakażenia u obrzezanych mężczyzn praktykujących stosunki seksualne insertywne. Jednak najbardziej efektywną metodą walki z epidemią HIV/AIDS pozostaje profilaktyka. Dzisiaj coraz szerzej używanym terminem jest profilaktyka złożona (combination prevention). Jest to strategia łącząca różne techniki profilaktyczne – od profilaktyki pierwszorzędowej poprzez diagnostykę i testowanie do profilaktyki farmakologicznej w różnych jej formach. Według obecnej wiedzy eradykacja (eliminacja) wirusa HIV na żadnym poziomie (organizmu, populacji, społeczeństwa) nie wydaje się jak dotychczas możliwa. Jedynym skutecznym sposobem walki z epidemią pozostaje wiedza skutkująca realnym zastosowaniem dostępnych technik profilaktycznych.
M.K.: Opóźniona diagnostyka zakażeń HIV, zwłaszcza w grupie osób starszych, działania niepożądane leków antyretrowirusowych czy przedwczesne starzenie się osób zakażonych HIV – to tylko niektóre z problemów współczesnej terapii HIV/AIDS. Dochodzi do nich zmiana profilu pacjenta z HIV, który staje się coraz starszy i wymaga innej opieki medycznej niż osoby młode. Jak skutecznie walczyć o utrzymanie starzejącego się pacjenta z HIV w ryzach terapii?A.M.-B.: Późne wykrycie zakażenia jest groźne, niezależnie od wieku pacjenta. Szybko namnażający się wirus HIV doprowadza do wielu nieodwracalnych procesów w układzie immunologicznym człowieka. Pacjent zakażony HIV jest zazwyczaj dobrze wyedukowany. To osoba, która wie, że to leki ARV przedłużają i w ogóle ratują jej życie. Przerwanie terapii lub nieregularne przyjmowanie leków oznacza natomiast zmaganie się z problemem oporności, nawroty zakażeń oportunistycznych i wiele innych problemów klinicznych, nie wspominając już o implikacjach finansowych. Nota bene to właśnie terapia ARV spowodowała, że pacjenci mogą starzeć się i zmagać z innymi problemami zdrowotnymi. Zatem nikogo z tej grupy nie trzeba przekonywać, że leki należy brać i robić to regularnie. Oczywiście problemem są – jak we wszystkich innych typach terapii – ludzkie roztargnienie, zapominanie czy czasem zmęczenie ciągłym przyjmowaniem leków. Dlatego z partnerami w realizacji programu leczenia ARV pracujemy nad różnymi technikami poprawy adherencji. Bardzo ważna jest tutaj rola lekarzy klinicystów, którzy motywują pacjentów i przekazują odpowiednią wiedzę w tym zakresie. Nie bez znaczenia jest również działanie różnych grup wsparcia, działających w ramach programów prowadzonych przez organizacje pozarządowe.
M.K.: Co można nazwać kluczem do sukcesu terapii HIV/AIDS w Polsce? Z czego jesteśmy lub powinniśmy być szczególnie dumni, a co wymaga szybkich zmian?A.M.-B.: Kluczem do sukcesu są decydenci ze zrozumieniem problemu i wypracowanie odpowiednich rozwiązań systemowych. Należy podkreślić, że Centrum realizuje w zakresie walki z epidemią, a szczególnie w obszarze systematycznego zwiększania dostępności do wysokospecjalistycznych terapii ARV, politykę ministra zdrowia. W tym zakresie od 2001 roku opracowujemy i nieprzerwanie realizujemy Program Polityki Zdrowotnej „Leczenie antyretrowirusowe osób żyjących z wirusem HIV w Polsce”. Dzięki odpowiedniej alokacji przez ministra zdrowia środków finansowych, programem tym objęte są wszystkie osoby zakażone HIV i chore na AIDS spełniające kryteria medyczne. Warto podkreślić ten aspekt. Leczenie jest dla pacjentów bezpłatne, pacjenci włączani są do Programu bez opóźnień. Obecnie bezpłatną terapią objętych jest ponad 8 tys. pacjentów – wszyscy wymagający terapii. Leczenie antyretrowirusowe jest również regularnie prowadzone w zakładach penitencjarnych w ramach współpracy z Centralnym Zarządem Służby Więziennej. To ważny aspekt, gdyż nie wszystkie kraje wypracowały takie rozwiązania systemowe, które pozwalają na objęcie terapią osób z populacji narażonych na marginalizację. Leczenie ARV ma decydujący wpływ na poprawę jakości życia osób zakażonych i chorych na AIDS. Niepodważalne korzyści płynące z zapewnienia dostępu do leczenia ARV to, m.in.: stabilizacja liczby zachorowań na AIDS i ewidentny spadek śmiertelności z powodu AIDS. Ponadto, dzięki zastosowaniu leków ARV w celach profilaktycznych po ekspozycji zawodowej i pozazawodowej wypadkowej na zakażenie HIV, dotychczas w naszym kraju nie zarejestrowano żadnego przypadku tego rodzaju zakażenia. Zastosowanie profilaktyki antyretrowirusowej w grupie zakażonych matek i noworodków urodzonych przez kobiety zakażone HIV spowodowało bardzo istotne zmniejszenie odsetka zakażeń wertykalnych – z 23 proc. przed rokiem 1989 do poniżej 1 proc. (sic!) w grupie kobiet objętych profilaktyką. Korzyścią wynikającą z leczenia osób zakażonych HIV jest zmniejszenie zakaźności tych osób dla populacji osób zdrowych. Dodatkowym efektem pozytywnym leczenia ARV jest zmniejszenie zapadalności na gruźlicę i inne zakażenia oportunistyczne, co skutkuje wymiernym obniżeniem kosztów leczenia tych zakażeń oraz pozwala na pełne wykorzystanie zasobów ludzkich. Wydłuża się okres przeżycia pacjentów zakażonych HIV i chorych na AIDS, co pomimo choroby pozwala na powrót do funkcji społecznych i rodzinnych. Korzyści ze stosowania terapii ARV mają zatem wymiar indywidualny, ale też stanowią wkład w zdrowie całego społeczeństwa. Terapia ARV to zagadnienie wieloaspektowe. W związku z postępem nauk medycznych i pojawiającymi się przekonującymi wynikami badań, na świecie toczy się obecnie debata na temat różnych form profilaktyki przedekspozycyjnej (PrEP). Są kraje, głównie te o najwyższych wskaźnikach ekonomicznych, które taką terapię już wprowadziły. Pojawiły się także polskie rekomendacje w tym zakresie, m.in. Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS. Niewątpliwie jest to obecnie „gorący temat”, który wymagać będzie w niedalekiej przyszłości wyważonych rozwiązań.
HIV/AIDS – najważniejsze problemy
i sposoby ich rozwiązania
– Niewystarczające włączanie się w działania profilaktyczne innych ministerstw i władz lokalnych:działanie na rzecz ich większej aktywizacji także w obszarze alokacji środków finansowych poprzez pokazywanie dobrych praktyk i dzielenie się doświadczeniami tych partnerów Krajowego Programu, którym udaje się wypracować odpowiedni poziom aktywności.
– Szybkie rozprzestrzenianie się zakażeń w określonych populacjach, szczególnie wśród mężczyzn mających kontakty seksualne
z mężczyznami (MSM):problem trudny, obecnie takie tendencje obserwuje się w wielu krajach na całym świecie; pomimo wielu podejmowanych działań: kampanie internetowe, prace Rady MSM przy Krajowym Centrum ds. AIDS, dotychczas nie udało się zahamować tempa rozprzestrzeniania się zakażeń w tej populacji.
Najpopularniejsze artykuły
10 000 kroków dziennie? To mit!
Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?