Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2016
z 21 stycznia 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Jak planować po omacku

Aleksandra Kurowska

Jednym z większych problemów w prowadzeniu polityki zdrowotnej w Polsce jest brak danych. Niby zbiera je wiele instytucji, czasem wręcz dubluje, ale są wątpliwej jakości, porozrzucane w systemie i trudne do wyciągania trendów. Zmienić to mają mapy potrzeb zdrowotnych.

Podstawą prowadzenia polityki, m.in. w zakresie zdrowia publicznego, są kompletne i dobre dane. Wielokrotnie słyszałem od różnych ekip i od różnych wiceministrów zdrowia tę samą mantrę: po pierwsze nie ma definicji zdrowia publicznego (co jest nieprawdą, bo są takie dwie szeroko używane), a po drugie, że nie ma danych, co też nie jest do końca prawdą, bo dane są – np. o umieralności, o chorobowości szpitalnej, o aspektach zdrowia wynikających z badań epidemiologicznych, z rejestrów, czy też dane o kosztach – mówił podczas II Kongresu Zdrowia Publicznego Mirosław Wysocki, szef NIZP-PZH. – Zatem nie „sufitologia” czy intuicja, ale patrzenie w twarde dane i podejmowanie decyzji na ich podstawie – to działanie, które mogę polecić decydentom. Inną sprawą jest jakość tych danych. Często zależy ona od samych lekarzy, którzy je wprowadzają i ich rzetelności – dodaje Wysocki.


Jakość poniżej oczekiwań

Dobrym przykładem na to, jakie dane zbieramy, są informacje o przyczynach śmierci Polaków. – Często są błędne kody, czyli rozpoznania podawane GUS. Prowadzona przez nas pogłębiona analiza przyczyn zgonów z powodów sercowo-naczyniowych ma w połowie tzw. kody śmieciowe. A skoro tak, to wszystkie analizy porównawcze wykonywane w Polsce na temat zróżnicowania przyczyn zgonów, jak również analizy porównawcze z innymi państwami, są mało wiarygodne – mówił prof. Bogdan Wojtyniak, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, kierownik Zakładu Centrum Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności.


Kłopot z mapami

Niska jakość danych, sięgające nawet kilkudziesięciu procent rozbieżności między rejestrami chorób (np. nowotworowych) a sprawozdawanymi dla NFZ świadczeniami, powodują też problemy w przygotowaniu map potrzeb zdrowotnych. A od ich opracowania Unia Europejska uzależnia kolejne transze pieniędzy dla Polski w obszarze zdrowia. Mapy powstawać mają w regionach, ale pierwsze przygotowywane są w resorcie zdrowia.

– Dane są w systemie rozrzucone i ciężko je zweryfikować. Pierwsze mapy będą bazowały na tym, co widzimy w systemie. Docelowo mamy wypracować model w oparciu o dane najbardziej obiektywne – podkreślała Barbara Więckowska, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Ministerstwa Zdrowia.

– Niezbędne jest poszerzenie map o zagadnienia dotyczące prewencji i promocji zdrowia. Leczenie nas „wykończy”, jeśli nie zajmiemy się zapobieganiem. A widzimy tu duże różnice regionalne. Muszę podkreślić, że wysiłek wkładany w rzetelność map danych jest ogromny – podkreślał Wojtyniak.

– Mówimy dużo o medycynie naprawczej, będącej de facto efektem zaniedbań zdrowia publicznego, czyli naszej porażki. A wiemy, że 50 proc. zdrowotności społeczeństwa to promocja zdrowia, profilaktyka i prewencja zachorowań. To musimy monitorować i w to musimy inwestować. Mając świadomość, że nakłady się zwrócą po 25 latach. Musimy o tym uświadomić też decydentów – mówił prof. Andrzej Fal z NIZP-PZH, który zasiada w Wojewódzkiej Radzie do spraw Potrzeb Zdrowotnych w województwie lubuskim.

Uważa on też, że dane, nawet niepełne i nie w pełni pewne, należy publikować i udostępniać. – Wiedza o tym, że na podstawie konkretnych danych będą podejmowane decyzje, wzbudzi zainteresowanie świadczeniobiorców. Chęć placówek do pokazywania danych da nam możliwość ich wykorzystywania. Liczymy na to, że wszyscy będą widzieć, jak wygląda system – twierdził Fal.

Wiele danych świadczeniodawcy sprawozdają już do Funduszu. – Zasób informacji gromadzony w NFZ jest na tyle obszerny, że więcej danych nie potrzebujemy. Jest ich jednak tak wiele, że w pewien sposób nas to ogranicza. Trudno je analizować pod względem trendów – wyjaśniał Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii NFZ. Tłumaczył, że płatnik gromadzi dane jednostkowe. Należy pamiętać, że są to dane tzw. rozliczeniowe dotyczące wykonywanych procedur, przyczyn wykonywanych świadczeń. Dość często Fundusz udziela tych danych na prośby. – Jesteśmy w stanie śledzić ścieżkę pacjenta pomiędzy placówkami. Mamy system monitorowania profilaktyki służący do ewidencji i planowania świadczeń. Chcemy go szerzej analizować – dodaje.




Mapy potrzeb z zakresu kardiologii i onkologii mieliśmy poznać w wakacje. Potem termin przekładano, ostatecznie ustalono na 20 grudnia, ale ukazały się ponad tydzień później. Kompleksowe mapy, ze wszystkich dziedzin będą dopiero w kwietniu.  Brak map podawany jest za główną przyczynę odroczenia kontraktowania, na które od kilku lat czekały placówki. W grudniu Sejm znowelizował przepisy, tak by można było aneksować umowy ze świadczeniodawcami do połowy 2017 r.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.




bot