Szacuje się, że w szpitalach i budynkach użyteczności publicznej skażenie wody Legionellą może dochodzić nawet do 65 proc., powodując choroby 2 mln Polaków. Społeczna świadomość zagrożenia jest wciąż bardzo mała.
W 2008 r. wprowadzono obowiązek badania wody ciepłej w kierunku wykrywania bakterii z rodzaju Legionella w zakładach opieki zdrowotnej i w budynkach zamieszkania zbiorowego, czyli hotelach, internatach, zakładach karnych czy domach dziecka. Państwowa Inspekcja Sanitarna skontrolowała zaledwie połowę z 804 pozostających pod jej nadzorem szpitali i stwierdziła przekroczenie dopuszczalnej liczby bakterii w 58,6 proc. z nich.
BAKTERIE Z PRYSZNICA
Zakażenie bakteriami z rodzaju Legionella następuje drogą inhalacyjną, przez przedostanie się skażonego aerozolu wodno-powietrznego bezpośrednio do płuc, czyli np. podczas brania prysznica. Zachorowania spowodowane przez pałeczki Legionella, określane jako legionellozy, mogą wystąpić w postaci ciężkiego zapalenia płuc z towarzyszącymi objawami uszkodzenia wielu narządów (choroba legionistów) lub w postaci pozapłucnej, rzekomogrypowej, charakteryzującej się przebiegiem łagodnym (gorączka Pontiac i Lochgoilhead).
Postać płucna stanowi od 3 do 8 proc. wszystkich zachorowań wywołanych z postacią płucną legionellozy jest bardzo duża i wynosi od 15 do 20 proc., a w przypadku zakażeń szpitalnych sięga nawet 30– 50 proc., przy czym szacuje się, że postać płucna występuje u nawet 14 proc. hospitalizowanych narażonych na zakażenie.
Ponieważ praktycznie nie prowadzi się u nas badań w kierunku diagnostyki tej bakterii, a choroba przebiega często bez objawów, społeczna świadomość zagrożenia jest mała. Tymczasem około 15 proc. zapaleń płuc ma nieznaną etiologię, co może oznaczać, że cześć spowodowana jest Legionellą – podkreśla dr Krogulska. Osobami szczególnie narażonymi na wystąpienie legionellozy są pacjenci oddziałów intensywnej terapii, pacjenci z uszkodzonym systemem odpornościowym, po chemioterapii i transplantacjach, jak również pacjenci oddziałów laryngologicznych. Nie można też wykluczyć zachorowań wśród personelu medycznego.
POLSKA LEGIONELLĄ STOI
Szacuje się, że w Polsce w blokach mieszkalnych skażenie wody Legionellą może dochodzić nawet do 65 proc. W Wielkiej Brytanii sięga ono 15 proc., a np. w Finlandii zaledwie 8 proc. Dr Krogulska podkreśla, że jest to spowodowane złą jakością i nieodpowiednią konserwacją naszych systemów instalacji wodnych. Dobre warunki dla rozwoju tych bakterii istnieją w długich i rozgałęzionych sieciach wody ciepłej w dużych kompleksach mieszkalnych i budynkach użyteczności publicznej. W instalacjach wodnych pałeczki Legionella wchodzą w skład biofilmu powstającego na wewnętrznych powierzchniach rur i elementów urządzeń kontaktujących się z wodą. Ich namnażaniu sprzyja korozja, osady oraz obecność innych bakterii i pierwotniaków.
Zakażenie systemów instalacji wodnej może być miejscowe i dotyczyć tylko fragmentu armatury, uszczelki czy główki prysznica lub obejmować całą sieć przesyłową wody. Często w punktach centralnych instalacji istnieją miejsca, gdzie bakterie znajdują swoje nisze ekologiczne, w których namnażają się i skąd są wypłukiwane.
Polskie przepisy mówią, że instalacja wodociągowa powinna umożliwiać uzyskanie w punktach czerpalnych wody o temperaturze nie niższej niż 55 st. C i nie wyższej niż 60 st. C. Poza tym nakazują przeprowadzanie ciągłej lub okresowej dezynfekcji metodą chemiczną lub fizyczną, w tym okresowe stosowanie metody dezynfekcji cieplnej. Do przeprowadzenia dezynfekcji cieplnej niezbędne jest zapewnienie uzyskania w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 70 st. C i nie wyższej niż 80 st. C. Należy nadmienić, że bakterie Legionella w temperaturach wyższych niż 60 st. C nie tylko się nie namnażają, ale szybko giną. Jednak w wielu starych instalacjach przeprowadzanie takich czynności nie jest możliwe lub jest nieefektywne.
KLIMATYZACJA BEZPIECZNIEJSZA, ALE BRAK PRZEPISÓW
Jeśli chodzi o obecność Legionelli w systemach klimatyzacyjnych, utrzymujemy się w średniej europejskiej, ponieważ instalacje są stosunkowo nowe – mówi dr Krogulska. Tym niemniej urządzenia te wymagają stałej konserwacji. Dla obiektów służby zdrowia, szczególnie na salach operacyjnych, preferowany jest system parowego nawilżania powietrza. Ze względu na wysoką temperaturę pary wodnej, która jest bezpośrednio doprowadzana do kanału powietrznego, nie ma niebezpieczeństwa przeniesienia żywych organizmów. W przypadku innych systemów klimatyzacyjnych konieczna jest stała kontrola urządzeń i używanej w nich wody.
W Polsce w chwili obecnej nie istnieją uregulowania prawne nakładające obowiązek badania wody w kierunku bakterii Legionella w basenach kąpielowych, rekreacyjnych i leczniczych oraz wody technicznej w urządzeniach chłodniczych, grzewczych i klimatyzacyjnych.