Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 43–50/2017
z 14 czerwca 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Mała sprzętowa rewolucja

Aleksandra Kurowska

Choć Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z deadline’u na dostosowanie infrastruktury szpitalnej, to w tomografii i rezonansach postanowiło nareszcie wprowadzić minimalne wymogi sprzętowe i uporządkować przepisy. Eksperci chwalą kierunek zmian, choć niektórzy oczekiwaliby jeszcze głębszych.

Ministerstwo przygotowało projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, który określa nowe wymogi dla badań tomografii komputerowej (TK) i rezonansu magnetycznego (MR). Jednym z głównych celów rozporządzenia jest wyeliminowanie najniższej jakości sprzętu zarówno z prywatnych, jak i publicznych placówek. Ponadto urządzenia będą pogrupowane na te, które nadają się do badań podstawowych oraz te, przy pomocy których można realizować badania specjalistyczne, przy których wymagania techniczne dla urządzeń diagnostycznych są znacznie wyższe.

O takie zmiany zabiegało samo środowisko, zwłaszcza konsultanci, z którymi propozycje te wcześniej wstępnie konsultowano. Jak tłumaczy prof. Andrzej Urbanik, prezes Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego i małopolski konsultant wojewódzki, część urządzeń, jakie są w użytkowaniu, to aparaty starej generacji, które powinny trafić na złom, ponieważ wyniki badań z nich mogą być niemiarodajne. Konsultanci o tym wiedzą, ale brakowało im podstawy prawnej, by wnioskować o wycofanie urządzeń.

– Trzeba przy tym podkreślić, że wcale nie są to wymagania „wyżyłowane” – wręcz przeciwnie – mówi o projekcie Urbanik. I wyjaśnia, że do diagnozowania potrzebna jest dobra jakość, którą dają aparaty przynajmniej szesnastorzędowe. Tymczasem część użytkowanych to jedno- czy dwurzędowe. Jakość w pracowniach jednak stale się poprawia, coraz częściej kupowane są aparaty 64-rzędowe, a nawet lepsze.
W przypadku aparatów MR jako minimum – dla tzw. systemów zamkniętych – ustalono próg natężenia pola 1,5 T. Jednocześnie dopuszczono aparaty pozwalające diagnozować tylko małe stawy, co powinno poprawić dostęp do diagnostyki. Są one tańsze, ale w wielu przypadkach wystarczające. W wielu krajach taki sprzęt pozwolił na wdrożenie nowoczesnej diagnostyki np. chorób reumatycznych.

Zgodnie z projektem około 144 urządzeń do tomografii komputerowej (w roku 2016 wg NFZ działało w sumie 561) jest przestarzałe i ma za niskie parametry (84 urządzenia) albo nie dostarczono dla nich niezbędnych informacji dotyczących jakości. W przypadku rezonansu na 303 urządzenia wymogów nie spełniają 34. Liczba świadczeniodawców, którzy w ramach posiadanej aparatury TK są w stanie – zgodnie z projektem rozporządzenia – realizować wyłącznie świadczenia w zakresie „badań podstawowych” to 188 (liczba aparatów 255). W przypadku badań specjalistycznych odpowiedni sprzęt ma 130 placówek (w przeliczeniu na liczbę aparatów 162).

– To na pewno korzystne zmiany, zmuszą niektórych do wymiany tego sprzętu – uważa dr hab. n. med. Piotr Grzelak, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej w łódzkim Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Jego zdaniem, jednak warto byłoby ustalić przy kontraktowaniu wiek sprzętu np. na 6–8 lat, a starsze mogłyby być przez NFZ niżej wyceniane. – To tak jak z samochodami. Niektóre 10-letnie miały wcześniej nowoczesne rozwiązania stosowane teraz powszechniej, ale to nie zmienia faktu, że są już stare – mówi dr Grzelak. Podkreśla, że nawet gdy aparat jest mało eksploatowany też niszczeje. Określenie wieku urządzenia zniechęciłoby też m.in. do instalowania w Polsce już używanych aparatów.

Co ważne, choć chodzi o rozporządzenie koszykowe, to może mieć to wpływ na sektor czysto komercyjny. Konsultant wojewódzki będzie mógł, opierając się na nim, odmówić zgody na użytkowanie starego sprzętu do tomografii. A nowo powstające pracownie będą kupować od razu lepsze aparaty.


Rygor z zyskiem dla pacjentów

O ile wymogi jakościowe spełnia większość użytkowanego sprzętu, to z innymi zapisami placówki mogą mieć problem. W rozporządzeniu ustalono bowiem maksymalny czas, w którym pacjent ma dostać wyniki badania wraz z opisem. Teraz zdarza się, że czeka wiele dni z powodu braków kadrowych.

W stanach nagłych i zagrożenia życia wynik wraz z opisem będzie trzeba wydać bezpośrednio po wykonaniu badania. W przypadkach zakwalifikowanych jako pilne termin wynosić ma do 3 dni roboczych, a w trybie normalnym do 5 dni. – To bardzo ważna zmiana dla pacjentów – mówi Wojciech Wiśniewski z onkologicznej Fundacji Alivia.

– Ponadto dla dobra pacjentów określono, kto powinien badanie wykonywać i opisywać, a także podkreślono konieczność bezpośredniego nadzoru specjalisty radiologa. To znacznie zwiększa jakość badań oraz – w przypadku stosowania promieniowania jonizującego – gwarantuje bezpieczeństwo pacjenta – mówi prof. Urbanik.


Z narkozą dla dzieci

W koszyku znalazły się też procedury anestezjologiczne. W przypadku dzieci badania ambulatoryjne będą mogły być wykonywane w znieczuleniu ogólnym w przypadku, gdy jest problem ze współpracą podczas badania. Diagnostyce takiej poddawane jest rocznie ponad 13 tys. dzieci. To generalnie dobra zmiana, jednak są wątpliwości, czy coś zmieni. Powód?

– Tam gdzie nie realizowano teraz znieczuleń ogólnych inwestycje w ambulatorium mogą się nie opłacać. Nie ma rocznie aż tylu pacjentów, by placówki mające np. rezonans w poradni inwestowały w anestezjologa, dodatkową pielęgniarkę anestezjologiczną, salę wybudzeń, sprzęt do znieczulania. To się nie opłaci – uważa kierownik radiologii z łódzkiego instytutu. Jego zdaniem zmiana przepisów może mieć znaczenie dla szpitali prowadzących AOS, gdzie i tak są już odpowiednie warunki. – Może ten segment będzie dodatkowo punktowany przy nowych kontraktacjach lub będzie lepsze wynagrodzenie – mówi dr Grzelak.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot