SZ nr 26–29/2002
z 4 kwietnia 2002 r.
Przypadek kliniczny:
Metaboliczny i kardiologiczny zespół X - wspólny mianownik?
Edyta Kostarska-Srokosz, Jarosław Król
Pięćdziesięcioletnia otyła (BMI 28), niepaląca kobieta z wieloletnim wywiadem nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu II dobrze kontrolowanej insuliną, niedoczynności tarczycy po terapii J131, obecnie w okresie okołomenopauzalnym, została przyjęta do kliniki z powodu nasilających się, nawracających bólów w klatce piersiowej, o niejednoznacznym charakterze, nie zawsze związanych z wysiłkiem fizycznym, występujących od dwóch tygodni.
W zapisie elektrokardiograficznym rytm zatokowy miarowy 75/min z blokiem lewej odnogi pęczka Hisa, którego nie rejestrowano pół roku wcześniej. Poziom troponiny i mioglobiny prawidłowy.
Dotychczasowe leczenie to kwas acetylosalicylowy 75 mg, tyroksyna 150 mg, insulina. Pacjentka w chwili przyjęcia do szpitala nie przyjmowała leków hipotensyjnych, ponieważ ostatnio stosowany enalapril zaczął powodować silny, suchy kaszel i sama odstawiła sobie lek około dwóch tygodni wcześniej po przeczytaniu ulotki informacyjnej. Od tego czasu zaczęła obserwować podwyższone wartości ciśnienia tętniczego, maksymalnie do 170/95 mmHg.
Wykonano badanie echokardiograficzne, które ujawniło: nieznacznie powiększoną jamę lewego przedsionka, pozostałe jamy serca prawidłowej wielkości, nieduży przerost mięśnia lewej komory, zastawki bez zwapnień, bez cech wady, małą niedomykalność mitralną (+/++), asymetrię skurczu przegrody międzykomorowej z wyraźną jej hypokinezą, z upośledzoną funkcją rozkurczową, bez cech płynu w worku osierdziowym.
W badaniu scyntygraficznym wysiłkowym (osiągnięto obciążenie 7 METs, bez bólu w klatce piersiowej) stwierdzono obszar wyraźnie obniżonego gromadzenia znacznika z ubytkiem w części centralnej, przykoniuszkowo w ścianie przedniej. W spoczynku zaznaczał się wyraźny obszar reperfuzji na obwodzie ubytku, jednak w części centralnej nadal utrzymywało się głębokie upośledzenie gromadzenia znacznika. Badanie zinterpretowano jako obraz głębokiego niedokrwienia, być może blizny pozawałowej z cechami wysiłkowych zmian niedokrwiennych na obwodzie.
Oprócz dotychczas przyjmowanych leków zastosowano beta-bloker – metoprolol w dawce dobowej 100 mg, a ze względu na nietolerancję leków z grupy ACEi, także najnowszych tkankowych – podano bloker receptora AT1.
Dotychczas nie obserwowano u pacjentki zaburzeń gospodarki lipidowej, ale w trakcie hospitalizacji oznaczono poziom cholesterolu i jego frakcji:
- cholesterol całkowity – 219 mg/dL,
- cholesterol HDL – 34 mg/dL,
- cholesterol LDL – 150 mg/dL,
- trójglicerydy – 177 mg/dL.
U tak obciążonej pacjentki istnieją wskazania do farmakologicznego leczenia hipolipemizującego; w tym przypadku zastosowano simwastatynę w dawce 20 mg.
Pacjentka została wypisana do domu z rozpoznaniem naczyniopochodnego i metabolicznego uszkodzenia mięśnia sercowego z możliwością przebytego zawału ściany przedniej. Zaproponowano również wykonanie badania hemodynamicznego, w trybie planowym za 3 tygodnie.
Jednak już po 10 dniach chora została ponownie przyjęta do OIOK z powodu silnego bólu zamostkowego, bez nowych zmian w zapisie ekg i bez potwierdzenia enzymatycznego ostrego zespołu wieńcowego. W trybie pilnym wykonano badanie hemodynamiczne, które nie wykazało zwężenia światła tętnic wieńcowych, ale ujawniło zwolnienie przepływu kontrastu w obu tętnicach. Biorąc pod uwagę wynik koronarografii, rozpoznano kardiologiczny zespół X, jednocześnie wykluczając przebyty zawał serca. Dyslipidemia, cukrzyca typu II i podwyższone stężenie kwasu moczowego wskazują na metaboliczny zespół X.
Z tego powodu zaproponowano zmianę leczenia. Zmieniono dotychczas stosowany beta-bloker na bloker kanału wapniowego – diltiazem w formie o przedłużonym działaniu, w dawce dobowej 240 mg. Z myślą o działaniu kardioprotekcyjnym dołączono do leczenia trimetazydynę.
Pacjentka została wypisana do domu, ale pozostaje pod kontrolą przyszpitalnej poradni kardiologicznej i diabetologicznej. Od chwili ostatniego pobytu w szpitalu minęły cztery miesiące, a u pacjentki nie obserwowano dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Jednak po dwóch miesiącach stosowania diltiazemu pacjentka zauważyła niewielkie obrzęki wokół obu kostek, które ustąpiły po zmniejszeniu dawki leku z 240 mg do 120 mg, przy jednoczesnym zwiększeniu dawki blokera receptora AT1, tak aby skutecznie kontrolować ciśnienie tętnicze. Zadowalające okazało się również leczenie zaburzeń lipidowych:
- cholesterol całkowity – 158 mg/dL,
- cholesterol HDL – 37 mg/dL,
- cholesterol LDL – 91 mg/dL,
- trójglicerydy – 148 mg/dL,
co pozwoliło na zmniejszenie dawki simwastatyny z 20 do 10 mg.
Celem terapeutycznym leczenia nadciśnienia tętniczego nie jest sama normalizacja wyników pomiarów ciśnienia, ale zapobieganie powikłaniom narządowym. Według obowiązujących standardów dysponujemy sześcioma grupami leków hipotensyjnych możliwych do stosowania w monoterapii. Są to: beta-blokery, leki moczopędne, inhibitory konwertazy, alfa-blokery, blokery receptora AT1, Ca-blokery.
Spośród tych grup leków u chorej z wieloma czynnikami ryzyka i rozpoznanym zespołem X najkorzystniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa metabolicznego są ACEi oraz Ca-blokery. Monoterapia była u naszej pacjentki niewystarczająca; objawy nietolerancji ACEi skłoniły do zastosowania sartanu. Połączenie Ca-blokera z sartanem okazało się nie tylko skuteczne, ale pozwoliło na redukcją dawki Ca-blokera i ustąpienie dyskretnych objawów ubocznych.
Najpopularniejsze artykuły
10 000 kroków dziennie? To mit!
Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?