Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 34–42/2019
z 16 maja 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


MICRA TPS: Najmniejszy, który porusza serca

Mariusz Kielar

Od wprowadzenia ponad 50 lat temu do praktyki klinicznej pierwszego
stymulatora serca kolejne generacje urządzeń tego typu znacząco ewoluo-
wały w zakresie swojej budowy, funkcji i rozmiarów.


Stosowane dotychczas konwencjonalne modele do sztucznej stałej elektrostymulacji serca składają się z wszczepianego podskórnie i zawierającego baterię stymulatora oraz elektrod wewnątrzsercowych umieszczanych w jamach serca przez żyły znajdujące się w okolicy podobojczykowej. Zapewniają one przesyłanie sygnałów elektrycznych z i do serca. Nadal jednak zabieg wszczepienia klasycznego rozrusznika serca wiąże się z pewnym ryzykiem powikłań krótko- i długoterminowych. Większość z nich (11%) dotyczy uszkodzenia elektrod wewnątrzsercowych (tj. złamania, przetarcia osłonek, zakażenia, perforacji, przemieszczenia elektrod) oraz powikłań w tzw. kieszonki rozrusznika (8%). Szacuje się, że 8% wszystkich wszczepień takich stymulatorów wymaga ponownej operacji.

Ze względu na tryb prowadzonej stymulacji można wyróżnić stymulatory jedno-, dwujamowe i resynchronizujące. Zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC 2013) u pacjentów z przetrwałą bradykardią, blokiem przedsionkowo-komorowym z jednoczesnym migotaniem przedsionków powinno stosować się przede wszystkim stymulację jednojamową komorową (I klasa zaleceń ESC). – Obecnie w Polsce wykonuje się rocznie ponad 30 tys. zabiegów wszczepienia lub wymiany stymulatorów serca. Są to w ponad dwóch trzecich stymulatory dwujamowe i w niespełna jednej trzeciej – jednojamowe (głównie jednojamowe komorowe) – zauważa prof. Przemysław Mitkowski z I Kliniki Kardiologii Katedry Kardiologii Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.

Jednak w przypadku pacjentów, u których występuje utrudniony dostęp żylny (ew. istnieje konieczność zachowania go na potrzeby innych procedur terapeutycznych lub brak takiego dostępu z powodu niedrożności żył), u chorych po zabiegu naprawczym zastawki trójdzielnej, usunięciu elektrod i systemu stymulującego spowodowanym infekcją układu lub u osób z wysokim ryzykiem rozwoju infekcji związanym z prowadzonymi jednocześnie dializami, chemioterapią czy immunoterapią – metody tradycyjnej elektroterapii serca okazują się niewystarczające. Dla tych pacjentów najskuteczniejszą metodę leczenia stanowi tzw. przezcewnikowy system do stymulacji jednojamowej serca (stymulator MICRA TPS).

– Micra TPS (transcatheter pacing system) jest przykładem urządzeń do bezelektrodowej (leadless) stymulacji serca. To prawdziwy cud technologii. Urządzenie, które jest kompletnym układem do stymulacji komorowej, przypomina wielkością kapsułkę leku. Ma wielkość o 90% mniejszą niż standardowy stymulator jednojamowy z elektrodą, waży o 90% mniej, przy czym czas działania wynosi nawet ponad 11 lat – czyli tyle, ile standardowego układu. Pierwszej implantacji systemu MICRA TPS u człowieka dokonał prof. Clemens Steinwender 9 grudnia 2013 r. w austriackim Linzu. Od tego czasu na całym świecie implantowano ponad 35 tys. takich urządzeń. Pierwsze implantacje w Polsce zostały przeprowadzone 21 stycznia 2016 r. jednocześnie w dwóch ośrodkach: Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu (zespół pod kierunkiem prof. Oskara Kowalskiego z Kliniki kierowanej przez prof. Zbigniewa Kalarusa) i w Poznaniu w I Klinice Kardiologii (zespół kierowany przez prof. Przemysława Mitkowskiego, kierownik Kliniki – prof. Stefan Grajek). Wkrótce zabiegi przeprowadzono w kolejnych ośrodkach. Do maja 2018 r. wykonano w Polsce około 190 takich zabiegów, co stanowi niespełna 0,3% wszystkich zabiegów „stymulatorowych” wykonanych w tym czasie – tłumaczy prof. Mitkowski.

Dlaczego w powyższych wskazaniach lekarze decydowali się wszczepiać taki właśnie stymulator? Powodów jest co najmniej kilka. Przede wszystkim w wymienionych przypadkach istnieje często konieczność zachowania dostępu na potrzeby innych terapii. Z kolei u pacjentów po naprawie lub wszczepieniu biologicznej zastawki trójdzielnej stymulator MICRA TPS nie zniweczy wcześniejszego skomplikowanego i kosztownego zabiegu naprawczego. Niestety, standardowe elektrody klasycznego stymulatora przechodzące przez światło zastawki do prawej komory mogą powodować jej uszkodzenie i w konsekwencji prowadzić do niedomykalności. Co więcej, u pacjentów z grup wysokiego ryzyka infekcji (np. pacjenci dializowani, w trakcie chemioterapii, z niegojącymi się ranami, owrzodzeniami) stymulator bezelektrodowy MICRA TPS ogranicza ryzyko infekcji lub reinfekcji mających bardzo często swój początek w obrębie tradycyjnych elektrod i prowadzących do tak poważnych powikłań, jak odelektrodowe zapalenie wsierdzia (roczna śmiertelność wynosi 30–50%) czy uogólniona sepsa lub przewlekła bakteriemia. Z drugiej strony u pacjentów z przebytą infekcją bardzo trudno znaleźć jakiekolwiek umiejscowienie dla kolejnego rozrusznika, a sama rana po wcześniej implantowanym stymulatorze goi się trudno.

Tymczasem implementacja stymulatora MICRA TPS odbywa się tak, że przez przezskórny cewnik urządzenie jest wprowadzane przez żyłę udową do prawej komory serca, gdzie mocuje się je w ścianie mięśnia sercowego za pomocą czterech nitinolowych zaczepów („wąsów”). Sam zabieg wszczepienia stymulatora MICRA TPS jest mało inwazyjny, trwa zaledwie kilkadziesiąt minut, nie wymaga długiej hospitalizacji i znacznie zmniejsza ryzyko powikłań. – System MICRA TPS jest pozbawiony klasycznej elektrody, nie ma kieszonki w okolicy podobojczykowej, żaden element układu nie przechodzi przez zastawkę trójdzielną. A zatem powikłania związane z obecnością klasycznego układu nie występują. W kilku badaniach potwierdzono skuteczność i bezpieczeństwo tego nowego systemu, stwierdzając zmniejszenie ryzyka powikłań w porównaniu do układów standardowych o ponad 50% – tłumaczy prof. Mitkowski.

Niestety, od maja 2018 roku procedura przestała być refundowana przez NFZ nawet w trybie indywidualnej zgody płatnika. – Obecnie intensywnie współpracujemy z Ministerstwem Zdrowia, aby stworzyć zasady udostępnienia tej technologii w wysoce wyselekcjonowanej grupie chorych, u których niemożliwe jest zastosowanie standardowych układów lub ich użycie wiąże się z wysokim, nieakceptowanym ryzykiem powikłań. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku ta nowoczesna, skuteczna i bezpieczna terapia będzie mogła być stosowana ponownie u polskich pacjentów – ocenia prof. Mitkowski.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot