Resort zdrowia znowelizował przepisy dotyczące kontraktowania. Teraz Fundusz nie będzie mógł odwołać postępowań po otwarciu kopert z ofertami. A na dodatek od świadczeniodawców nie zażąda już dokumentów, które ma u siebie w rejestrach lub są one dostępne w innych, publicznych bazach, online.
Takie zmiany wprowadza nowelizacja rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie sposobu ogłaszania o postępowaniu w sprawie zawarcia umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, składania ofert. Oczywiście wiele będzie zależało od dobrej woli urzędników, ale wpisanie nowych zasad w rozporządzenie powinno zmienić nawyki. Od oferentów nie będzie można wymagać dokumentów potwierdzających informacje i dane przekazane w toku postępowania, jeżeli NFZ może potwierdzić je na podstawie własnych ewidencji, rejestrów lub innych danych posiadanych przez sam Fundusz lub inne podmioty publiczne udostępniające te zasoby w drodze elektronicznej. Może to dotyczyć m.in. NIP-u, REGON-u czy wpisu do rejestru podmiotów leczniczych.
Podobne rozwiązania stosowane są już w przypadku lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej – co wynegocjowali z Funduszem i resortem zdrowia przy okazji przedłużania umów, ale w rozporządzeniu zapisów tych nie było. Teraz zaczną obowiązywać wobec wszystkich. – Powyższe zmiany powinny zmniejszyć ilość pracy potrzebnej do wykonania przez świadczeniodawców w ramach postępowań konkursowych, co najbardziej odczują ci borykający się z problemami kadrowymi – uważa Juliusz Krzyżanowski z kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński,
Baehr. Zmiany chwalą też szefowie szpitali – sami o nie od lat zabiegali.
Ważną nowością zawartą w tej samej nowelizacji jest dokładne wskazanie terminu, do którego możliwe jest odwołanie postępowania konkursowego lub rokowań. Teraz przepisy nie określają ani momentu, do którego Fundusz może się wycofać, ani przesłanek takiej decyzji. Czyli można to zrobić nawet przed samym rozstrzygnięciem. – Stwarza to potencjalne niebezpieczeństwo korupcji, polegające na bezzasadnym (lecz zgodnym z przepisami prawa) odwoływaniu postępowań konkursowych także po otwarciu ofert – przyznało ministerstwo. – W ten sposób w praktyce można wykluczyć z postępowania konkursowego te podmioty, które z różnych powodów mogą być uznane za „niewygodne” przez organizatora konkursu – stwierdzono w ocenie skutków regulacji.
W rozporządzeniu wprowadzono więc ograniczenie prawa do odwołania postępowania najdalej do dnia składania ofert.