Ratunku dla dolnośląskich szpitali władze regionu szukały u ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego, który 10 czerwca gościł we Wrocławiu. Przedstawiono mu dramatyczną sytuację dolnośląskich placówek, których zadłużenie sięga obecnie ok. 670 mln zł, z czego długi szpitali wojewódzkich to ok. 380 mln zł. Znacznie zadłużone są też szpitale powiatowe oraz kliniczne. W niektórych personel nie otrzymuje już pensji. Np. w szpitalu powiatowym w Jaworze nie ma wypłat od lutego. Szpital jest zamknięty, ale mieszkańcy i personel pikietują, walcząc o jego utrzymanie. W Szpitalu Chirurgicznym w Legnicy lekarze sami kupują leki. Z cudem graniczy fakt, że w szpitalach z zablokowanymi przez komorników kontami (a takich jest w województwie większość) prowadzi się działalność. Ale np. Szpital Kolejowy we Wrocławiu zapowiada, że zaprzestanie przyjmowania pacjentów, ze względu na ich bezpieczeństwo, gdyż niedługo skończą się zapasy leków, nie będzie też możliwości zapewnienia posiłków (już obecnie pacjenci dostają na obiad tylko zupę), a firma sprzątająca, która od dawna nie otrzymuje pieniędzy, w każdej chwili może zaprzestać świadczenia usług.
Czesław Drąg, członek zarządu województwa dolnośląskiego odpowiedzialny za ochronę zdrowia, podczas spotkania z ministrem przedstawił przyczyny trudnej sytuacji dolnośląskich szpitali. Jego zdaniem jest to efekt niedostatecznych działań restrukturyzacyjnych oraz niedoszacowania przez ZUS, w 3 ostatnich latach, liczby ubezpieczonych w DRKCh, co spowodowało zmniejszenie jej dochodów w tym okresie o 273 mln zł. Nie bez znaczenia jest też niekontrolowany wzrost liczby hospitalizowanych. Cz. Drąg zapowiedział, że z obecnie zakontraktowanych 15 tys. łóżek krótkoterminowych w przyszłym roku ma pozostać 10 400. Jednak na restrukturyzację konieczne są środki finansowe z budżetu państwa. W 2001 r. Dolny Śląsk ubiegał się o 40 mln zł na restrukturyzację, a uzyskał tylko 12 mln zł. Minister zdrowia zapewnił, że i w tym roku znajdą się pieniądze na restrukturyzację dolnośląskiej służby zdrowia, nie podał jednak konkretnej kwoty.
Przedstawiciel starostów stwierdził, że władze powiatowe wiele zrobiły w celu zrestrukturyzowania "swoich" szpitali, ale więcej nie są już w stanie dokonać. O problemach mówili też dyrektorzy szpitali, zaznaczając, że trudności ekonomiczne placówek są m.in. efektem systemu finansowania usług zdrowotnych przez DRKCh (najniższe stawki w kraju). Minister zapowiedział zajęcie się sprawą niedoszacowania przez ZUS liczby ubezpieczonych. Zaznaczył też, że nie będzie oddłużenia szpitali, gdyż nie ma takich możliwości prawnych. Natomiast przygotowywany jest przez resort zdrowia program sekurytyzacji zadłużenia szpitali w kraju. Zważywszy, iż sytuacja na Dolnym Śląsku jest bardzo trudna, być może program zostanie wprowadzony tu wcześniej, nim zapadną ostateczne decyzje. W najbliższych dniach władze samorządu dolnośląskiego mają przedstawić MZ opracowany przez siebie program sekurytyzacji zadłużenia szpitali tego regionu.
Czesław Drąg poinformował podczas konferencji prasowej, że istnieją niezależne firmy finansowe, gotowe spłacić długi szpitali, które następnie wyemitują ich obligacje na rynek. Szpitale będą zobowiązane umową do spłaty długu w ciągu 5-7 lat. Skąd wezmą na to środki? Z oszczędności, które uzyskają, gdy unormuje się sytuacja w służbie zdrowia w kraju, co ma zapewnić m.in. wcielenie w życie założeń Narodowej Ochrony Zdrowia.
Po spotkaniu z ministrem Łapińskim mówiono w kuluarach , że nadal nie ma konkretnych rozwiązań, mimo dramatycznej sytuacji dolnośląskich szpitali. Dwa dni po wizycie ministra zdrowia we Wrocławiu powołano natomiast Niezależne Forum "Zdrowy Dolny Śląsk ponad podziałami".
Przedstawiciele samorządów zawodowych, związków zawodowych i organizacji społecznych, tj.: Dolnośląska Izba Lekarska, Dolnośląska Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych, Dolnośląska Izba Aptekarska, Regionalny Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Region Dolny Śląsk, Region Dolnośląski Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Federacja Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, Region Dolnośląski Związku Zawodowego Anestezjologów, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Polskie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci z Fenyloketonurią, Stowarzyszenie "Wrocławianie" oraz Konsorcjum Szpitali Wrocławskich – zawiązali 12 czerwca Niezależne Forum "Zdrowy Dolny Śląsk ponad podziałami".
W deklaracji wyrażono wolę współdziałania na zasadzie partnerstwa w podejmowaniu inicjatyw i działań mających zagwarantować właściwy poziom usług medycznych lecznictwa otwartego i zamkniętego, by zaspokoić podstawowe potrzeby zdrowotne mieszkańców Dolnego Śląska.
Forum ma formułę otwartą dla wszystkich osób i podmiotów podzielających tę wolę.
W związku z katastrofalną sytuacją w lecznictwie szpitalnym przedstawiciele instytucji, które podpisane są pod deklaracją, wystąpili do Marszałka Sejmiku Dolnośląskiego i Zarządu Dolnośląskiej RKCh z wnioskiem o podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do niedopuszczenia do dalszej zapaści finansowej w szpitalnictwie dolnośląskim oraz do Wojewody Dolnośląskiego, jako przedstawiciela Rządu RP, o ich koordynację i nadzór.
Wśród propozycji działań umożliwiających przetrwanie systemu opieki zdrowotnej na Dolnym Śląsku zaproponowano: zmianę sposobu finansowania i rozliczeń usług medycznych zmniejszającego koszty administracyjne i umożliwiającego kumulację środków finansowych, jakimi dysponują płatnicy, uruchomienie programu wzajemnej kompensaty należności pomiędzy jednostkami będącymi pod bezpośrednim zarządem lub nadzorem Skarbu Państwa, a także integrację systemu opieki zdrowotnej.