Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 68–75/2009
z 14 września 2009 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Nowy algorytm

Maria Stępniak, Ola Kurowska

Jeszcze w tym miesiącu parlament ma znowelizować ustawę o finansowaniu świadczeń ze środków publicznych, zawierającą nowe kryteria podziału środków NFZ ujęte w algorytmie, według którego zostanie przygotowany budżet NFZ na 2010 r.

Tak deklarują liderzy Platformy Obywatelskiej oraz Ministerstwa Zdrowia. Decyzja prezydenta w sprawie tej nowelizacji, po protestach PiS, nie jest oczywista. Starcia dotyczą na razie podziału zaledwie około 160 mln zł, więc ani mniej zamożne regiony i powiaty nagle nie zyskają, ani bogatsze wiele nie stracą. Efekt zmian może być jeszcze mniejszy, gdyż minimalnie większe środki pozyskane przez niektóre oddziały NFZ i tak prawdopodobnie trafią na konta innych – jako zapłata zaległych rachunków za migracje pacjentów. Bez dopływu do systemu dodatkowych środków istota zmiany tkwi w zabraniu jednym i dodaniu drugim.

W pierwszym tygodniu września w ekspresowym tempie zostało zwołane posiedzenie Komisji Zdrowia. Choć zastrzeżeń było wiele, posłowie zagłosowali za przyjęciem nowelizacji ustawy. Zmiany, istotne w swej treści, w wymiarze finansowym będą kosmetyczne. Puli pieniędzy do podziału nie zmieniają.

– Prace zespołu roboczego opracowującego zmiany w dotychczasowym algorytmie rozpoczęły się na przełomie roku, a zakończyły na wiosnę – powiedział „SZ” wiceminister zdrowia Jakub Szulc. – Projekt nowelizacji, znoszący niesłuszny algorytm, powstawał tak długo, ponieważ czekaliśmy na sierpniowe analizy finansowe i dane ekonomiczne na poziomie globalnym. Nowy algorytm nie będzie uwzględniał kryterium dochodu na mieszkańca województwa, aby żadne z biedniejszych województw nie czuło się pokrzywdzone dokonanym podziałem środków.

Wiceminister Szulc podkreśla, że nowy algorytm będzie oparty na 2 kryteriach: ryzyka zdrowotnego w podziale na wiek i płeć oraz liczby wykonywanych świadczeń wysokospecjalistycznych. – Przygotowanie planu finansowego NFZ na 2010 r. dokonane będzie na podstawie nowego algorytmu. Dlatego minister zdrowia i szef resortu finansów nie podpisali projektu przyszłorocznego budżetu NFZ, przygotowanego na podstawie starego algorytmu.

Przewodniczący Komisji Zdrowia, Bolesław Piecha z PiS, przekonywał posłów, że igrać z planem Funduszu nie wolno. – Zawiera on zbyt wiele różnych, powiązanych danych, wpływających na finansowanie całej ochrony zdrowia. To wielki dokument i lepiej przyjąć go wcześniej, a potem tylko zmienić zapis o podziale środków – mówił Piecha. Przedstawiciele rządu zgodzili się z takim stanowiskiem.

Zmieniany obecnie algorytm powstał w 2007 r.; rząd Jarosława Kaczyńskiego, za sprawą Bolesława Piechy, ówcześnie wiceministra zdrowia, zmienił sposób obliczania ilości pieniędzy należnych poszczególnym wojewódzkim oddziałom NFZ na świadczenia zdrowotne. Tamta nowelizacja ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych wprowadziła zasadę korygowania środków przeznaczonych dla oddziału wojewódzkiego NFZ wskaźnikiem umożliwiającym różnicowanie kosztu jednostkowego świadczenia opieki zdrowotnej ze względu na średni dochód gospodarstwa domowego w przeliczeniu na osobę ubezpieczoną. Najbardziej straciły wówczas województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie (w tym ostatnim dochód gospodarstwa domowego jest najniższy w Polsce i wynosi jedynie 79% średniej krajowej). Więcej środków niż poprzednio dostały województwa, w których dochód na mieszkańca jest większy, czyli mazowieckie, dolnośląskie, śląskie, pomorskie. W przeliczeniu na złotówki były to duże kwoty. I tak np. budżet woj. podkarpackiego został zmniejszony o ok. 288 mln zł, lubelskiego o ok. 190 mln zł, a świętokrzyskiego o 147 mln. Ale choć niekorzystne działanie znowelizowanego w 2007 r. algorytmu było od razu odczuwalne, to zarazem obowiązująca w tym czasie „ustawa wedlowska” działała jak bufor, który osłabi skutki tej zmiany, wprowadzając do jednostek dodatkowe środki, odrębnie ewidencjonowane – na wynagrodzenia.
– Konstytucja RP gwarantuje obywatelom równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, niezależnie od ich sytuacji materialnej. Algorytm nie dawał gwarancji tej równości. Zasada przekazywania mniejszych środków na opiekę zdrowotną w województwach o mniejszym przeciętnym dochodzie gospodarstw domowych godzi w zasadę solidaryzmu społecznego i równego dostępu obywateli do świadczeń medycznych – mówi Karol Stpiczyński, przewodniczący Porozumienia na Rzecz Obrony Szpitali Polski Południowo-Wschodniej, powołanego 16 lipca br. w Janowie Lubelskim.

W proteście przeciw dzieleniu pieniędzy starym sposobem, Porozumienie zablokowało (30 lipca) placówki Funduszu w Lublinie, Rzeszowie i w Kielcach. 6 sierpnia minister Ewa Kopacz spotkała się z jego przedstawicielami w Warszawie. Protest wsparły też zarządy województw: świętokrzyskiego, podkarpackiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubelskiego oraz niektórzy posłowie. Można powiedzieć – odnieśli sukces.
– Wśród projektowanych zmian w ustawie o świadczeniach nie przewiduje się takiej nowelizacji prawa, by umożliwić centrali NFZ wykorzystanie środków zaoszczędzonych przez oddziały Funduszu poprzez ponowny ich rozdział – mówi SZ wiceminister Jakub Szulc. – Nie będą też zwiększone uprawnienia prezesa NFZ w zakresie dysponowania rezerwami migracyjnymi oddziałów. Często bowiem dochodzi do tego, że dyrektorzy oddziałów NFZ wykorzystują rezerwy na inne cele, nie płacąc za leczenie pacjentów z innych województw.

Cztery województwa stracą

Na posiedzeniu komisji trwały ostre dyskusje. Po raz pierwszy linia podziałów nie przebiegała według klucza partyjnego, ale regionalnego. Choć część województw na zmianach skorzysta, to w 4 zamożniejszych województwach w przyszłym roku plany finansowe oddziałów NFZ zostają zamrożone na tegorocznym poziomie. Podobnie ma być też w 2011 r.

Przy rosnących płacach, kosztach energii, wody, leków oznacza to, że Mazowsze, Śląsk, Dolny Śląsk oraz Pomorze Zachodnie stracą. To, że dotychczas trafiało do nich nieco więcej pieniędzy, było efektem wyższych zarobków mieszkańców oraz faktu, iż jest w nich wiele szpitali specjalistycznych. – Przesunięcie środków w skali około 160 mln zł oznacza, że biedne województwa zyskają niewiele, zwłaszcza w porównaniu z potrzebami, natomiast bogatsze nieco stracą – przyznaje Joanna Mucha z PO.

Czy słusznie?

– Leczenie grypy wszędzie kosztuje tyle samo – przekonywał o potrzebie zmiany algorytmu wiceminister Szulc. – Ale chleb, płace czy woda nie kosztują tyle samo w całym kraju, więc i koszty leczenia są różne – ripostował Bolesław Piecha. W odbijanie tej piłeczki ostro zaangażował się Andrzej Sośnierz, broniąc resztek ubezpieczeniowego charakteru składki zdrowotnej. Jego zdaniem PO naśladuje egalitarystyczny pomysł PiS sprzed kilku lat. Ale wprowadzenie go w życie skończy się załamaniem systemu ochrony zdrowia – obwieszcza.

– Kierując więcej pieniędzy do niektórych regionów, nie spowoduje się, że z dnia na dzień powstaną tam wysokospecjalistyczne szpitale. A nawet gdyby tak się stało, to byłby problem z ich utrzymaniem, zatrudnieniem specjalistycznej kadry oraz znalezieniem wystarczającej liczby pacjentów – mówili posłowie PiS.

Opozycja zwracała uwagę i na to, że ustawa zwiększa uprawnienia prezesa centrali Funduszu do samodzielnych decyzji w sprawie części środków ze składki. I to nie regulując jasno, kiedy może to nastąpić. – Cały wysiłek z lat 90., by decyzje oddzielić od osoby i wpływów politycznych, zostaje zaprzepaszczony – komentował Sośnierz.
Podstawą do ustalenia minimalnej wysokości środków na 2010 r. dla każdego oddziału NFZ ma być plan finansowy Funduszu nie z początku, ale z połowy bieżącego roku. A przecież najważniejsze zmiany w planie wprowadzono w sierpniu. Natomiast w kolejnych latach będzie brany pod uwagę plan z początku poprzedzającego roku.
Ustawa wprowadza też zapisy ułatwiające NFZ uzyskanie pożyczek. W przyszłym roku może się to okazać niezbędne. Na razie wiceminister Szulc oraz prezes Paszkiewicz liczą, że deficyt środków w budżecie NFZ pokryją z rozwiązywanych rezerw płatnika wynoszących ok. 2,7 mld zł.

Zaległe migracje

J. Szulc nie krył przed posłami, że bez zmiany algorytmu zamożniejsze województwa i tak by straciły część środków. – Te biedniejsze już teraz zalegają im z zapłatą ponad 100 mln zł za migracje, a do końca roku zjawisko to będzie się nasilać – uważa Szulc. W tym roku – w wyniku migracji „za leczeniem” do innego województwa – przemieści się kwota ponad 2 mld zł. W przyszłym – ma to być ok. 3 mld zł.

Posłowie z Komisji Zdrowia zgodzili się, żeby skrócić termin wejścia w życie nowelizacji ustawy do 7 dni od jej ogłoszenia (rząd chciał, by weszła w życie z dniem ogłoszenia). Z braku czasu na prace legislacyjne projekt, choć rządowy, firmowany jest przez PO, jako poselski. Dzięki temu nie musiał przechodzić konsultacji społecznych.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot