Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 99–102/2002
z 19 grudnia 2002 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Pierwsza w Polsce operacja mózgu ze wskazań psychiatrycznych

Tomasz Kobosz

3 grudnia zespół neurochirurgów z 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, kierowany przez prof. Marka Harata, przeprowadził pierwszą w Polsce operację neurochirurgiczną ze wskazań psychiatrycznych.


Poddany zabiegowi 40-letni pacjent od wielu lat cierpiał na ciężką postać zespołu obsesyjno-kompulsyjnego (zespół natręctw, OCD). Odczuwał m. in. przymus planowania kolejnych czynności i przymus jedzenia. Nie był w stanie normalnie funkcjonować, miał za sobą kilkanaście prób samobójczych. Koszt operacji – 6000 zł – pokryła Wielkopolska RKCh.

- Sam zabieg, obustronna cingulotomia, trwał 2 godziny – powiedział SZ dr Marcin Rudaś, neurochirurg asystujący prof. M. Haratowi podczas zabiegu. – Przez niewielki otwór w czaszce wprowadziliśmy metodą stereotaktyczną elektrodę, za pomocą której dokonaliśmy termokoagulacji w ściśle zaplanowanych miejscach zakrętu obręczy.

Podobne zabiegi wykonywano dotychczas tylko w kilku klinikach na świecie, większość w szpitalu uniwersyteckim w Bostonie, a także w Anglii, Szwecji, Belgii, Niemczech i na Węgrzech.

- W oddziale neurochirurgicznym obserwowaliśmy pacjenta przez pierwsze 5 dni po zabiegu – mówi dr Rudaś. – To krótki czas, ale już bezpośrednio po operacji chory zgłaszał poprawę – ustąpienie przymusu wykonywania czynności planowania. Wg amerykańskiego piśmiennictwa polepszenie następuje zazwyczaj stopniowo, w ciągu 6-7 tygodni, a jeśli nie ma go po 12 tygodniach, to warto taki zabieg powtórzyć.

- Jest to zabieg o charakterze wyjątkowym, zarezerwowany tylko dla pacjentów z ekstremalnie nasilonymi objawami zespołu obsesyjno-kompulsyjnego, u których intensywne leczenie farmakologiczne i inne znane metody nie przyniosły rezultatu – uważa prof. Janusz Rybakowski, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych AM w Poznaniu, który skierował chorego na zabieg do Bydgoszczy. – W tym przypadku doraźny wynik jest dobry, ale na efekty odległe trzeba poczekać. OCD to ciężka, przewlekła choroba i jednorazowy zabieg nie rozwiąże problemu. Według statystyk prowadzonych w USA – u połowy pacjentów z ciężką postacią zespołu natręctw poddanych takiej operacji następowała bardzo wyraźna poprawa, u drugiej połowy – mniejsza, ale u nikogo nie stwierdzono pogorszenia. Niestety, tylko u bardzo niewielkiego odsetka chorych następowało całkowite wyleczenie. Trzeba też bardzo wyraźnie podkreślić, że w ten sposób nie można leczyć depresji, zaburzeń lękowych czy schizofrenii.

Zespół obsesyjno-kompulsyjny jest jedną z najtrudniejszych do leczenia chorób psychicznych. Nawet w latach 70. i 80., gdy w psychiatrii dominowały kierunki humanistyczne (psychoterapia, psychoanaliza, antypsychiatria), w leczeniu OCD dopuszczano oddziaływania czysto biologiczne, np. farmakoterapię megadawkami leków, elektrowstrząsy, a nawet indukowanie śpiączki insulinowej. Dziś dość dokładnie wiadomo, które miejsca w mózgu odpowiedzialne są za obsesyjne krążenie myśli, a postęp w neurochirurgii umożliwia wybiórcze uszkodzenie ściśle określonych kilkunastu czy kilkudziesięciu neuronów. Mimo to środowisko psychiatrów podchodzi do tej metody leczenia z rezerwą.

- Zabieg chirurgiczny jest działaniem nieodwracalnym i ten fakt stanowi największe chyba źródło kontrowersji – uważa dr n. med. Michał Skalski z Kliniki Psychiatrii AM w Warszawie. – Nasza wiedza o biologicznych podstawach stanów psychicznych jest nieporównywalnie mniejsza niż np. o mechanizmach choroby Parkinsona, której operacyjne leczenie nie budzi już zastrzeżeń natury etycznej. Ale jeśli inne formy terapii stosowane w zespole natręctw zawodzą, a pacjent bezsprzecznie cierpi, podejmuje próby samobójcze, to należy sięgać do różnych metod, dlaczego więc nie do chirurgii? Czy stosowanie elektrowstrząsów u pacjenta z obsesjami jest bardziej etyczne niż zabieg operacyjny? Jednak ze względu na nieodwracalność działań chirurgicznych, podjęcie decyzji o skierowaniu na taki zabieg wymaga najwyższej rozwagi i odpowiedzialności.
Z rezerwą odnosiłbym się też do popularyzacji tej metody. W mojej praktyce często stykam się z pacjentami cierpiącymi na OCD, którzy po prostu nigdy nie byli leczeni w sposób prawidłowy. Najpierw trzeba wyczerpać wszystkie inne możliwości leczenia, a dopiero gdy one zawiodą, można myśleć o chirurgii.


17 grudnia w Bydgoszczy odbędzie się pierwsze spotkanie zawiązującego się obecnie zespołu, który, w oparciu o kryteria stosowane w Stanach Zjednoczonych, decydować będzie o kwalifikowaniu pacjentów do tego typu zabiegów. W jego skład wejdą psychiatrzy, neurochirurdzy i psycholodzy.

Póki co, pod numer bydgoskiej kliniki neurochirurgii dzwonią liczni pacjenci, którzy, zmęczeni swoją chorobą, chcą wykorzystać i tę szansę.

* * *

Polskie prawo nie reguluje kwestii zabiegów psychochirurgicznych, w związku z tym operację wykonaną w Bydgoszczy należy traktować w kategoriach eksperymentu leczniczego – uważa prof. dr hab. Stanisław Pużyński, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii. – Niewłaściwe jest więc promowanie tej sprawy w mediach jako nowej metody i znaczącego osiągnięcia polskiej medycyny. Za wcześnie też – w dniu operacji czy w dniach następnych – mówić o sukcesie leczniczym, bo o nim można będzie powiedzieć dopiero, gdy odpowiednio długa katamneza wykaże istotną poprawę stanu psychicznego pacjenta.

Termin "psychochirurgia" jest pojęciem bardzo szerokim. Zabiegi, które wykonywano na świecie w latach 30. i 40., a na początku lat 50. również w Polsce – różniły się w sposób zasadniczy od tego, co się wykonuje obecnie. Tamte zabiegi (np. lobotomia płatów czołowych u pacjentów cierpiących na schizofrenię) pociągały za sobą bardzo rozległe uszkodzenia tkanki nerwowej, prowadzące do trwałego inwalidztwa. Współczesna neurochirurgia oferuje metody precyzyjne, ukierunkowane, nie prowadzące do rozległych uszkodzeń. Mimo to należy zachować daleko idącą ostrożność w wykorzystywaniu psychochirurgii w terapii. Nie twierdzę, że należy w ogóle zrezygnować z zabiegów tego typu, ale można stosować je wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych, w schorzeniach nieuleczalnych, gdy zawiodą wszystkie dostępne metody niechirurgiczne.

W krajach zachodnich dodatkowym warunkiem wykonania takiego zabiegu, prócz spełnienie ostrych kryteriów medycznych, jest zakwalifikowanie pacjenta przez specjalnie powołane konsylium, w skład którego wchodzą nie tylko lekarze, ale też etycy i prawnicy. Nigdy nie jest to decyzja jedno- czy dwuosobowa.

Uważam, że zabiegi, których istotą jest nieodwracalne uszkadzanie tkanki nerwowej, nie są metodą rozwojową. Przyszłością psychiatrii będzie – z jednej strony – dalszy rozwój farmakoterapii, a z drugiej, być może, metody chirurgii transplantacyjnej, stosowane w chorobach zwyrodnieniowych, w których mamy do czynienia z ubytkiem tkanki nerwowej.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot