Tegoroczni absolwenci akademii medycznych, inaczej niż ich starsi koledzy, uzyskali pełne prawo wykonywania zawodu w miejscu odbywania stażu. Niestety, przepisy dotyczące ich uprawnień nie są jasne. Inaczej interpretuje je resort zdrowia, a inaczej samorząd lekarski.
Nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza przywracająca staż podyplomowy przyznała stażystom również pełne prawo wykonywania zawodu. Cel tej regulacji był jasny. Chodziło o to, aby na rynek usług medycznych trafili dodatkowi pracownicy.
Widmo kary
Staż dla wielu młodych lekarzy to okres inicjacji zawodowej, której towarzyszą spore emocje. Może je wzbudzać m.in wypisanie pierwszej w życiu recepty. Ale tu pojawiają się wątpliwości. Stażysta dowiedział się już od starszych kolegów, że NFZ karze lekarzy za nieprawidłowo wystawione recepty. Jeśli więc wypisze na recepcie refundowanej np. trzy drogie leki, a NFZ uzna, że zrobił to źle, to zwrot kwoty refundacji przewyższy jego miesięczny zarobek. Poza tym zmuszony do pracy za niegodne wynagrodzenie młody doktor nie wie, czy ma przywilej wypisania recepty sobie lub swoim najbliższym.
Niejasny przepis
Znowelizowany przepis mówi, że stażysta jest „uprawniony do wykonywania zawodu wyłącznie w miejscu odbywania stażu” oraz do m.in. „wystawiania recept po uzgodnieniu z opiekunem treści zawartych w nich informacji”. Stażyści z Warszawy zwrócili się do swojej regionalnej Izby Lekarskiej z prośbą o interpretację. Jednak odpowiedź niczego w zasadzie nie wyjaśniała: „Od 1 stycznia 2017 r. lekarze stażyści będą upoważnieni do wystawiania recept (w tym również pro auctore i pro familia). Jednakże uprawnienia te będą przysługiwały im wyłącznie w miejscu odbywania stażu. Ponadto treść recepty musi zostać uzgodniona z opiekunem”. – Co to znaczy: „w miejscu odbywania stażu”? Czy na ortopedii można przepisać sobie lek na zapalenie pęcherza? – zastanawiali się.
Resort pozwala
Resort zdrowia, odpowiadając na to pytanie, poinformował, że wystawianie recept pro auctore i pro familia może nastąpić po uzgodnieniu treści z opiekunem. „Opiekun jest obecny w każdym miejscu odbywania stażu podyplomowego i to od niego będzie zależała praktyczna realizacja uprawnienia lekarza stażysty na wypisanie recept w tym pro auctore i pro familia. Dodał, że „lekarz jest zobowiązany do prowadzenia dokumentacji zbiorczej wewnętrznej w formie wykazu wydawanych recept pro auctore i pro familia”.
NRL zakazuje
Co ciekawe, NRL okazała się bardziej restrykcyjna w interpretacji tych przepisów: „Lekarz stażysta może wystawiać recepty w miejscu odbywania stażu, tzn. pacjentom podmiotu, w którym ten lekarz odbywa staż. Nie jest jednak uprawniony do wystawiania tzw. recept pro familia i pro auctore.” Okazuje się, że samorząd w swojej interpretacji ogranicza prawa płacących już przecież składki stażystów. Jest to dodatkowo krzywdzące, bo ich pensja po uiszczeniu obowiązkowej składki członkowskiej OIL jest niższa niż płaca minimalna w Polsce.