Najnowsze badania wykazały, iż krioterapia ogólnoustrojowa jest metodą bezpieczną i skuteczną w wielu schorzeniach. Takie wnioski zaprezentowano podczas spotkania, które odbyło się w Centrum Rehabilitacyjno-Szkoleniowym „Victoria” w Radzyniu koło Sławy w woj. lubuskim. Z uczestnikami rozmawiał Krystian Daniel Ślugaj.
Prof. dr hab. Henryk Chmielewski, neurolog, kierownik Kliniki Neurologii Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi: – Krioterapia to bodźcowe, stymulujące stosowanie powierzchniowo temperatur kriogenicznych poniżej minus 100° Celsjusza, działających przez 3–4 minuty w celu wywołania i wykorzystania fizjologicznych, ustrojowych reakcji organizmu na zimno, co ma wspomóc leczenie podstawowe i ułatwiać leczenie ruchem.
– Krioterapia ogólnoustrojowa narodziła się w latach 70. w Japonii za sprawą prof. Toshiro Yamauchi z Instytutu Reumatologii w Oita, w którym w 1978 r. powstała pierwsza na świecie komora kriogeniczna. Był to żeliwny odlew o wadze 70 ton. W Polsce, mimo że krioterapia ogólnoustrojowa jest stosowana już ponad 15 lat, jest mało znana wśród lekarzy.
Dr n. med. Halina Gregorowicz, internista, reumatolog, ordynator w Zakładzie Rehabilitacji Leczniczej przy Centrum Rehabilitacyjno-Szkoleniowym „Victoria” w Radzyniu: – W 1981 prof. Yamauchi przedstawił zasady działania krioterapii na Europejskim Kongresie Reumatologicznym. Wynikami japońskich specjalistów zainteresował się zespół prof. Reihardta Frickego, kierownika Kliniki Reumatologii w Zakładzie św. Józefa w Sondenhorst w Niemczech. W 1984 r. powstała tam pierwsza komora.
W Polsce krioterapia pojawiła się wraz z pierwszym krioaplikatorem w Katedrze Rehabilitacji AWF we Wrocławiu w 1983 r. W 1989 r., staraniem polskich naukowców, powstała – jako trzecia w świecie – komora we Wrocławiu. Odtąd krioterapia ogólnoustrojowa zawdzięcza swój rozwój czterem zapaleńcom: inż. Zbigniewowi Raczkowskiemu, konstruktorowi wszystkich urządzeń kriogenicznych w Polsce, prof. zw. dr. hab. n. med. Zbigniewowi Zagrobelnemu z Wrocławia, uważanemu za „ojca polskiej krioterapii” oraz prof. dr. hab. Wiesławowi Strękowi z Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN we Wrocławiu, a także Krzysztofowi Kiżukowi z Głogowa, producentowi tych urządzeń. Pierwszy z nich stworzył urządzenie, pozostali udowodnili, że metoda jest rewolucyjna i w połączeniu z rehabilitacją przynosi wymierne efekty lecznicze.
– Do czego służy komora niskich temperatur i jak taka temperatura działa na nasz organizm?
Prof. dr hab. Henryk Chmielewski: – Komora niskotemperaturowa składa się z dwóch pomieszczeń, w których powietrze zostaje schłodzone ciekłym azotem. W pierwszym panuje temperatura minus 50–60 stopni Celsjusza. Pacjent wchodzi tam na około 30 sekund i przechodzi do komory właściwej, gdzie przebywa w temperaturze od minus 120 do minus 160 st., w zależności od wdrożonego programu kriogenicznego. Pobyt chorego w tej temperaturze przez 2,5–4 minut określany jest jako krioterapia ogólnoustrojowa. Wyjątkowość tego zabiegu polega na uzyskaniu bardzo korzystnych reakcji ustrojowych poprzez działanie przeciwbólowe, przeciwobrzękowe, przeciwwysiękowe, zmniejszenie spastyczności, poprawę siły mięśniowej, działanie antyoksydacyjne – uodparniające. Pozwala to na zintensyfikowanie prowadzonej kinezyterapii, która jest niezbędnym warunkiem dalszej rehabilitacji. Działania te nazywamy kriorehabilitacją.
Dr n. med. Halina Gregorowicz: – Pod wpływem zimna zachodzą różnego rodzaju reakcje obronne. Jedną z nich jest reakcja hormonalna, która powoduje wzrost przemiany tkankowej i podwyższenie ciepłoty tkanek. Mają też miejsce inne reakcje, zmierzające do utrzymania homeostazy cieplnej. Krioterapia ogólnoustrojowa powoduje analgezję stymulacyjną i uruchamia endogenny system opioidowy. Przykładem jest wzrost wydzielania beta-endorfiny, neuropeptydu wykazującego bardzo silne działanie przeciwbólowe z podwyższeniem jego stężenia w surowicy krwi. Następuje rozluźnienie mięśni szkieletowych. Tłumaczy się to zmniejszonym napływem do rdzenia bodźców bólowych z następującym po nim segmentarnym hamowaniem stymulacji gamma-motoneuronów. Stwierdzono istnienie dodatkowego mechanizmu zmniejszającego napięcie mięśniowo-zwolnieniowe przewodnictwa w nerwach ruchowych i płytkach motorycznych.
Dr n. med. Krzysztof Kijewski, ordynator w Centrum Rehabilitacji Leczniczej Centralnego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale: – Powrót ciepłoty skóry po wyjściu z komory następuje po około 20 minutach, przy tym niemal przez 90 minut utrzymuje się 35 stopni Celsjusza. Około 1–2 minut po zabiegu dochodzi do obwodowego rozszerzenia naczyń krwionośnych skóry i czterokrotnego zwiększenia przepływu krwi niż przed zabiegiem. Stan taki utrzymuje się przez kilka godzin, sprzyjając lepszej przemianie materii. Wszystko to w połączeniu z kinezyterapią po zabiegu kriogenii przyspiesza zmniejszenie obrzęków i decyduje o szybkim gojeniu się urazów i zapaleń. Innym następstwem jest wzrost tlenu w mięśniach, co wywołuje obniżenie stężenia mleczanów i histaminy, wzrost koncentracji bradykininy i angiotensyny oraz znaczne złagodzenie bólu. Następuje też zmniejszenie napięcia miejscowego i szybkości przewodnictwa nerwowego z obniżeniem reaktywności obwodowych zakończeń czuciowo-ruchowych, w tym również odpowiedzialnych za regulacje napięcia proprioreceptorów, narządu Golgiego w ścięgnach i wrzecionach nerwowo-mięśniowych w mięśniach. Sprzyja to postępowaniu kinezyterapeutycznemu w stanach spastyczności. Wymienione reakcje organizmu utrzymują się przez 6–8 godzin.
– Czy każdy pacjent może zostać poddany działaniu niskich temperatur w komorze kriogenicznej?
Dr n. med. Krzysztof Kijewski: – Istnieją wskazania i przeciwwskazania do stosowania tej metody. Dotychczasowe badania potwierdziły, że krioterapia ogólnoustrojowa wykazuje efekt leczniczy w następujących stanach: wielostawowym zapaleniu układu ruchu, reumatoidalnym zapaleniu stawów (RZS), zesztywniającym zapaleniu stawów kręgosłupa (ZZSK), gorączce reumatycznej (GR) i podobnych. Także przy zmianach zapalnych stawów o podłożu metabolicznym – skazie moczanowej, łuszczycowym zapaleniu stawów, pierwotnej i wtórnej zmianie zwyrodnieniowo-zniekształcającej stawów, fibromialgii, stanach pourazowych, przeciążeniowych i zapalnych układu ruchu, pierwotnej i wtórnej osteoporozie, stwardnieniu rozsianym i cellulitis.
W sporcie wyczynowym krioterapia ogólnoustrojowa stała się nową metodą odnowy biologicznej poprzez przyspieszenie restytucji powysiłkowej, wspomaganie treningu wytrzymałościowego i siłowego, profilaktykę przeciążeń ruchu, wspomaganie leczenia zespołów przeciążeniowych mięśni, przyczepów mięśni stawów oraz kręgosłupa.
– Lista schorzeń, w których ma zastosowanie, jest długa. A jakie są przeciwwskazania?
Dr n. med. Halina Gregorowicz: – Są przeciwwskazania bezwzględne i względne. Do pierwszych zalicza się: nietolerancję zimna, wyniszczenia i wychłodzenia organizmu, klaustrofobię, brak czucia, chorobę Reynauda, miejscowe zaburzenia ukrwienia, znaczną niedokrwistość, alergie na zimno, działanie neuroleptyków i alkoholu, niedoczynność tarczycy. Po przeprowadzeniu wnikliwych badań ustaliliśmy też przeciwwskazania ze strony układu krążenia i układu oddechowego. Są to następujące stany chorobowe: wady aparatu zastawkowego serca w postaci zwężenia zastawek półksiężycowatych aorty czy zwężenia zastawki dwudzielnej, schorzenia mięśnia sercowego lub aparatu zastawkowego serca w okresie niewydolności krążenia. Ponadto ciężkie postacie dusznicy bolesnej wysiłkowej i spontanicznej, zaburzenia rytmu serca przy jego częstości wyższej od 100/minutę, przecieki żylno-tętnicze w płucach oraz różnego rodzaju ostre schorzenia dróg oddechowych. Zakłada się, że chory kwalifikowany do leczenia ma prawidłową wymianę gazową i prawidłowo oddycha. Może natomiast nie mieć sprawnej wentylacji płuc. Jako względne przeciwwskazanie można uznać przebyte zakrzepy żylne i zatory tętnic obwodowych oraz nadmierną labilność emocjonalną wyrażającą się m.in. potliwością skóry.
– Czy pacjenci przed wejściem do komory są badani?
Dr n. med. Halina Gregorowicz: – Chorzy zakwalifikowani do kuracji poddawani są dokładnemu badaniu lekarskiemu. Z każdym przeprowadzany jest wywiad, który poza pytaniami dotyczącymi choroby zasadniczej uwzględnia schorzenia przebyte lub współistniejące, mogące stanowić przeciwwskazanie do krioterapii, a także przyjmowane w związku z nimi leki. Zadawane są pytania dotyczące tolerancji zimna przez organizm pacjenta. U wszystkich chorych wykonywane jest badanie internistyczne, na które składa się osłuchanie płuc, serca, palpacyjne badanie jamy brzusznej, pomiar ciśnienia tętniczego krwi i częstości akcji serca, badanie elektrokardiolograficzne oraz neurologiczne.
– W ubiegłym roku komora niskotemperaturowa decyzją brukselskiego jury otrzymała złoty medal na 49. Światowych Targach Nowych Technologii i Wynalazków – Eureka 2000. Decyzją premiera RP Jerzego Buzka została też wyróżniona w kategorii „Polski Produkt Przyszłości”. Czy te fakty będą oddziaływać na rozwój krioterapii?
Prof. zw. dr hab. n. med. Henryk Chmielewski: – Mimo spektakularnych osiągnięć, metoda wymaga dalszych badań naukowych. Fundamentalne znaczenie ma fakt potwierdzenia dzięki badaniom, że krioterapia ogólnoustrojowa jest metodą bezpieczną, skuteczną w wielu schorzeniach i nie powoduje skutków ubocznych. Stanowi więc kolejną szansę dla pacjenta, dając lekarzowi możliwości ordynowania szerszej gamy zabiegów leczniczych. Chorzy zgłaszają, że po jej stosowaniu nie potrzebują aż tylu leków przeciwbólowych.
Dr n. med. Krzysztof Kijewski: – Obecnie w Polsce funkcjonuje 6 urządzeń krioterapii ogólnoustrojowej, co dowodzi, że metoda staje się popularna. Dotychczas wykonano kilkadziesiąt tysięcy zabiegów krioterapii ogólnoustrojowej. Efekty lecznicze, jakie osiągnięto, potwierdzają sens prowadzenia dalszych badań. Metoda ta, jak każda inna, ma swoich zwolenników i przeciwników. Ze względu na skuteczność może być pomocna dla lekarzy różnych specjalności, zarówno z dziedzin zabiegowych, jak i zachowawczych.
Dr n. med. Halina Gregorowicz: – Efekty leczenia zimnem są znane od starożytności. Krioterapia jeszcze bardziej nam to uświadomiła. Ma ona nie tylko objawowe działanie przy wymienionych wskazaniach, ale wykazuje rzeczywisty efekt leczniczy, ułatwiając rehabilitację pacjentów. Z tych powodów przewidujemy wzrost zainteresowania nią lekarzy, pacjentów i osób odpowiedzialnych za stan zdrowia polskiego społeczeństwa.