Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2014
z 13 marca 2014 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


RAK PIERSI

Przewaga podwójnego działania

Mariusz Kielar

Nowoczesne leczenie onkologiczne coraz bardziej koncentruje się na zwalczaniu raka w skali molekularnej. Służą do tego tzw. terapie celowane i to właśnie one wyznaczają granice możliwości współczesnej onkologii


Fot. Thinkstock

Leki należące do kategorii terapii celowanych hamują swoiste szlaki przekazywania sygnałów związanych z rozwojem guza nowotworowego.

W przypadku raka piersi hamowanie dotyczy dwóch szlaków sygnałowych związanych z receptorami dla naczyniowo-śródbłonkowego oraz naskórkowego czynnika wzrostu (głównie białka receptorowego HER2). Nadmierną ekspresję receptora HER2, czyli zwiększoną ilość powyższego białka i/lub nadmierną liczbę kopii genu HER2 stwierdza się u ok. 20 proc. chorych. Choć związane jest to z bardziej agresywnym przebiegiem choroby, pozwala na zastosowanie skutecznego leczenia molekularnego. Pierwszym przeciwciałem monoklonalnym, znanym od lat i z sukcesem stosowanym do dzisiaj, jest trastuzumab będący złotym standardem leczenia HER2 dodatniego raka piersi. Wprowadzenie go do praktyki klinicznej otworzyło drzwi dla nowych badań nad tzw. celami molekularnymi, czyli takimi białkami lub receptorami, które miałyby występować wyłącznie w komórce nowotworowej.

– Jednak takich substancji, które byłyby obecne tylko i wyłącznie w komórkach nowotworowych, a nie występowałyby w komórkach zdrowych, prawie nie ma. Niemniej jednak niektóre założenia terapii celowanej udaje się do pewnego stopnia realizować – wyjaśnia prof. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii CMKP w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock. W toku intensywnie prowadzonych badań nad ich powstaniem za cel postawiono sobie uzyskanie większej selektywności i skuteczności klinicznej przy jednoczesnym ograniczeniu toksyczności. Jednym ze sposobów osiągnięcia tak zdefiniowanego celu była koncepcja połączenia przeciwciała monoklonalnego z cytostatykiem. Takie rozwiązanie może okazać się przełomowe z punktu widzenia skuteczności leczenia raka piersi – umożliwiało bowiem selektywną i silną zarazem ingerencję w struktury nowotworu.

W immunoterapii raka piersi sukces terapeutyczny osiągnięto przez połączenie trastuzumabu z aktywnym lekiem przeciwnowotworowym o wysokiej toksyczności – emtanzyną – jednocześnie zmniejszając nasilenie skutków ubocznych. Emtazyna to pochodna majtanzyny, która tworzy kompleks wysokotoksycznego cytostatyku (DM-1) należącego do kategorii inhibitorów mikrotubul ze stabilnym łącznikiem tioeterowym (MCC).

– Tak opracowany lek zachowuje zalety obydwu preparatów nie tylko bez zwiększenia toksyczności leczenia, ale przy jego faktycznym zmniejszeniu. To ogromna zdobycz intelektualna i jakościowa dla chorych – uważa prof. Pieńkowski. Dzięki sprzężeniu dwóch cząsteczek w funkcjonalną całość aktywacja silnie działającego leku cytostatycznego następuje dopiero po jego dotarciu do wnętrza komórki nowotworowej. Zwiększenie wewnątrzkomórkowego stężenia cytostatyku następuje wyłącznie w komórkach nowotworu, nie zaś w tkankach zdrowych. Trastuzumab emtanzyny stosowany jest w monoterapii dorosłych pacjentów z HER2 dodatnim, nieoperacyjnym miejscowo zaawansowanym lub przerzutowym rakiem piersi, którego wcześniejsze leczenie obejmowało trastuzumab i taksan (w skojarzeniu lub oddzielnie). Trastuzumab emtanzyny wskazany jest do leczenia pacjentów po wcześniejszym zastosowaniu terapii z powodu miejscowo zaawansowanej lub uogólnionej postaci raka piersi oraz tych, u których wystąpił nawrót choroby w trakcie lub przed upływem 6 miesięcy od zakończenia leczenia uzupełniającego.

Skuteczność koniugatu trastuzumabu i emtanzyny w porównaniu z lapatynibem i kapecytabiną potwierdzono w badaniu trzeciej fazy EMILIA, przeprowadzonym w grupie 991 kobiet z zaawansowanym lub przerzutowym HER 2 dodatnim rakiem piersi. Pacjentki były wcześniej leczone za pomocą trastuzumabu i taksoidu. Badacze porównali poziom mRNA HER2 oraz status mutacji PIK3CA z długością mediany całkowitego przeżycia wśród kobiet leczonych koniugatem trastuzumabu z emtanzyną. Uzyskane wyniki dowiodły, że mediana całkowitego przeżycia pacjentek leczonych trastuzumabem emtanzyny była dłuższa niż u leczonych lapatynibem z kapecytabiną o niemal 6 miesięcy (30,9 proc. vs. 25,1 proc.). Z kolei w grupie pacjentek z wysokim poziomem HER2 mRNA mediana całkowitego przeżycia również była dłuższa o prawie 8 miesięcy w porównaniu z grupą z poziomem HER2 mRNA (34,1 proc. vs. 26,5 proc.). Wdrożenie trastuzumabu emantazyny u pacjentek ze stwierdzonym wysokim poziomem mRNA HER2 obniżyło ryzyko zgonu o 47 proc. w porównaniu do grupy lapatynibu z kapecytabiną. Zastosowanie trastuzumabu emantazyny zmniejszało odsetek działań niepożądanych w grupie pacjentek leczonych koniugatem trastuzumabu z emantazyną w porównaniu do grupy stosującej lapatynib z kapecytabiną (40 proc. vs. 57 proc.).

– Z punktu widzenia pacjenta terapia tym lekiem jest bardzo mało obciążająca, mało toksyczna i trwa stosunkowo krótko. Jest przy tym równie skuteczna jak leczenie dotychczas uznawane za złoty standard w leczeniu pacjentów z HER 2 dodatnim rakiem piersi, czyli skojarzenie Herceptyny z chemioterapią – podsumowuje prof. Pieńkowski.

Korzyści terapeutyczne nie są jedynym kryterium oceny wartości leku. Liczy się również zrównoważenie efektywności klinicznej i społeczno-ekonomicznego uzasadnienia dla jego stosowania w realiach systemu opieki zdrowotnej. Połączenie trastuzumabu z emantazyną przedłuża życie z zachowaniem jego lepszej jakości w porównaniu z terapią standardową. Ma to tym większe znaczenie w kontekście wydłużonego okresu aktywności zawodowej wielu chorych onkologicznie. Z danych KRN z 2011 r. wynika, że 47 proc. chorych na raka piersi w wieku 50–64 lat to pacjentki aktywne zawodowo, które chcą i powinny jak najdłużej funkcjonować w społeczeństwie.

– Coraz częściej będziemy mieć do czynienia z sytuacją, w której choroba szybko prowadząca do śmierci będzie przechodziła w chorobę przewlekłą powodującą pewne ograniczenia. Aby zatem pacjenci mogli normalnie funkcjonować i pracować, konieczne są ułatwienia i zmiany nie tylko w sensie wąsko pojętej medycyny, ale te związane np. ze świadczeniami socjalnymi, prawem pracy czy tworzeniem warunków ułatwiających funkcjonowanie zawodowe. To zagadnienia wykraczające poza samą onkologię, dotyczące funkcjonowania państwa jako całości. Są kraje, gdzie takie ułatwienia są z powodzeniem wprowadzane. W naszej sytuacji podstawą jest zmiana filozofii i myślenia na temat leczeniu nowotworów i zaprzestanie postrzegania onkologii jedynie jako miejsca generującego straty – przekonuje prof. Pieńkowski.

Podczas Forum Ochrony Zdrowia 2013 w Krynicy zaprezentowano m.in. wyniki badania SEQUENCE, z których wynikało, że Polki chorujące na zaawansowanego raka piersi już teraz ponoszą znaczne dodatkowe koszty medyczne i niemedyczne związane z leczeniem, uzyskując jednocześnie niższe dochody. Obciążenie finansowe jest szczególnie widoczne u pacjentek poniżej 45. r.ż. – roczny koszt choroby w 2012 r. ponoszony przez pacjentkę wyniósł w tej grupie 20,8 tys. zł – tj. 69 proc. wartości przeciętnego rocznego wynagrodzenia netto w tym okresie. Średni roczny koszt choroby dla statystycznej pacjentki oszacowany został na ok. 14 tys. zł. Polska nadal zaliczana jest do grupy krajów UE przeznaczających najmniej środków na leczenie onkologiczne – poniżej 50 euro na osobę.

– Leki mają swoje ograniczenia. Nawet jeśli jakiś lek skutecznie pomaga, to po jakimś czasie dochodzi do kolejnego rzutu choroby. Dlatego każde zwiększenie możliwości terapeutycznych zwiększa szansę konkretnych chorych na wydłużenie czasu do pojawienia się wznowy lub wydłużenia całkowitego przeżycia. Każdy nowy lek poszerza wachlarz terapeutyczny i daje wybór, dzięki któremu możemy uwzględnić preferencje oraz konkretną sytuację poszczególnych chorych – podkreśla prof. Pieńkowski.

Każda szansa wydłużenia życia przy zachowaniu sprawności pacjenta powinna być odbierana jako racjonalna inwestycja w kontekście rachunku budżetu państwa, nie zaś tylko i wyłącznie w kategorii możliwego do uniknięcia wydatku płatnika.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.




bot