Zapadalność na raka szyjki macicy w Polsce to blisko 3,4 tys. przypadków rocznie. Niestety, mimo dostępności skutecznych metod diagnostyki, w ciągu roku blisko 2 tys. Polek umiera na raka. Dotychczasowe działania instytucji państwowych i pozarządowych na rzecz walki z rakiem szyjki macicy w naszym kraju nie przynoszą satysfakcjonujących rezultatów. Notujemy wciąż najwyższy wskaźnik umieralności z powodu raka szyjki macicy spośród krajów Unii Europejskiej.
31 maja w Warszawie odbyło się II Forum Promocji Zdrowia Kobiet, którego głównym tematem była właśnie profilaktyka i leczenie raka szyjki macicy. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej we współpracy z Fundacją MSD dla Zdrowia Kobiet powołały tego dnia Polską Koalicję na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy. Ambicją inicjatywy jest poprawa sytuacji w tym wstydliwym obszarze zdrowia publicznego. Do Koalicji przystąpiło już ponad 30 organizacji pozarządowych, instytucji publicznych i innych podmiotów zaangażowanych w działania profilaktyczne.
Za powstawanie raka szyjki macicy odpowiedzialne są onkogenne typy wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Zdaniem prof. Ryszarda Poręby, przewodniczącego Rady Programowej Koalicji RSM i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, punktem zwrotnym w przypadku tego groźnego nowotworu była właśnie identyfikacja wirusowego czynnika etiologicznego choroby przez prof. Heralda zur Hausena oraz uhonorowanie tego odkrycia Nagrodą Nobla w 2008 r. Onkogenne typy wirusa HPV odpowiedzialne są także za powstawanie raków okolicy ano-genitalnej oraz raków głowy i szyi. Prof. Poręba wspomniał również o pojawiających się coraz częściej doniesieniach dotyczących związku infekcji wirusem brodawczaka ludzkiego z zachorowaniami na raka piersi.
Wśród czynników ryzyka raka szyjki macicy wymienia się wczesne rozpoczęcie współżycia, częste zmiany partnerów seksualnych, liczne ciąże i porody (szczególnie w młodym wieku), niski status socjoekonomiczny, palenie papierosów, dietę ubogą w prowitaminę A, karotenoidy i witaminę C, a także częste zakażenia pochwy.
Wg WHO, skuteczna walka z rakiem szyjki macicy powinna opierać się na 3 solidnych filarach: edukacji, szczepieniach i badaniach cytologicznych. Prof. Mariusz Bidziński przypomniał, że w naszym kraju już 6. rok trwa program wczesnego wykrywania raka szyjki macicy, finansowany ze środków publicznych. W ramach programu wykonywane są bezpłatne badania cytologiczne i mimo że ich liczba stale rośnie, to poddaje się im zaledwie 27% kobiet. Tymczasem, jak mówi prof. Bidziński, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej, warunkiem efektywności programu jest przynajmniej trzykrotne zwiększenie liczby przeprowadzanych badań cytologicznych. Jednocześnie eksperci podkreślali potrzebę umocowania prawnego kwestii raportowania badań cytologicznych wykonywanych w gabinetach prywatnych – obecnie dane w rejestrach dotyczą tylko badań wykonywanych w ramach programu skriningowego.
Prof. Marek Spaczyński, kierownik Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Onkologii Ginekologicznej UM w Poznaniu zwrócił uwagę, że bardzo ważną rolę w zapobieganiu rakowi szyjki macicy powinny pełnić pielęgniarki, pielęgniarki środowiskowe, położne, a także lekarze rodzinni, położnicy, ginekolodzy oraz pediatrzy. Prof. Poręba zapowiedział wprowadzenie nowych standardów wizyt ginekologicznych, obejmujących m.in. obligatoryjne informowanie pacjentek o dostępnych metodach profilaktyki pierwotnej oraz badaniach cytologicznych.
Prof. Bidziński zaznaczył, że kluczowym problemem dotyczącym raka szyjki macicy w Polsce jest nie tylko mała liczba kobiet zgłaszających się na badania cytologiczne, ale też bardzo wysoka umieralność z powodu tego nowotworu. Już dzisiaj wiadomo, że założona w Narodowym Programie Zdrowia redukcja zgonów z tego powodu do 500 w 2015 r. jest po prostu nieosiągalna. Do właściwej organizacji systemu walki z RSM potrzebny jest w Polsce dobry rejestr zachorowań, obejmujący także postaci przedinwazyjne, które niestety nie są ujęte w powszechnie dostępnym Krajowym Rejestrze Nowotworów.
Gość specjalny Konferencji, prof. Albert Singer, sekretarz biura Fundacji WACC (Woman Against Cervical Cancer) z Whittington Hospital w Londynie, podkreślał niepokojąco dużą liczbę zgonów z powodu raka szyjki macicy w Polsce mimo zorganizowanego programu populacyjnego. Według prof. Singera, przy stale niskiej odpowiedzi pacjentek na zaproszenia na badania cytologiczne, po 6 latach od wprowadzenia programu, nie można się spodziewać istotnej poprawy sytuacji bez wprowadzenia innowacyjnych metod profilaktycznych – jak testy na HPV, w tym samodzielne pobieranie próbek przez pacjentki w warunkach domowych oraz programy immunizacyjne. Ekspert powoływał się na doświadczenia wielu innych krajów, gdzie wprowadzenie obok cytologii innych metod profilaktycznych już po 2 latach przyniosło znaczące efekty zdrowotne.
Tymczasem w Polsce, mimo rekomendacji Głównego Inspektora Sanitarnego, określającego szczepienia przeciwko HPV jako skuteczne narzędzie walki z rakiem szyjki macicy, nadal nie funkcjonuje populacyjny program profilaktyki pierwotnej tego nowotworu. Prof. Bidziński docenił zaangażowanie ponad 150 samorządów lokalnych, realizujących programy szczepień przeciwko HPV, które objęły dotąd ponad 30 tys. dziewcząt. Wyszczepialność w ramach tych inicjatyw wyniosła aż 90%, niemniej – aby spodziewać się efektu populacyjnego szczepień – wyszczepialność powinna osiągnąć poziom min. 70% ogólnej populacji dziewczynek
Wśród zaproszonych gości w II Forum Promocji Zdrowia Kobiet uczestniczyły również wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera oraz posłanka do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukacijewska. Obie panie podkreślały znaczenie profilaktyki jako skutecznego narzędzia w walce z rakiem szyjki macicy. Posłanka Beata Małecka-Libera podkreślała potrzebę poprawy świadomości Polek odnośnie do konieczności wykonywania badań cytologicznych oraz możliwości skutecznej prewencji raka szyjki macicy, poprzez dalszy wzrost aktywności stowarzyszeń pacjentek i innych organizacji pozarządowych, jak również zaangażowanie lekarzy, samorządów, polityków. Posłanka Elżbieta Łukacijewska zaznaczyła, że każdy przypadek rozpoznania tej choroby jest bezsensowną tragedią kobiety i jej bliskich. A można było jej zapobiec, bo rak szyjki macicy to jedyny przypadek, kiedy dysponujemy wachlarzem skutecznych metod zapobiegawczych i możemy go kontrolować niemal w 100%. Posłanka podkreślała wagę edukacji dziewcząt i chłopców już w okresie gimnazjalnym, po to, by kształtować właściwe postawy prozdrowotne w społeczeństwie.
Podczas dyskusji eksperci przytaczali alarmujące dane z badań socjologicznych, z których wynika, że wiedza Polek na temat raka szyjki macicy i metod profilaktyki jest często powierzchowna. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji MSD dla Zdrowia Kobiet przez prof. Antoninę Ostrowską z Polskiej Akademii Nauk wynika, że wśród kobiet ze środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym wciąż funkcjonuje wiele mitów i fałszywych przekonań dotyczących ryzyka zachorowania na RSM, a ograniczeniem w korzystaniu z badań cytologicznych jest nie tylko utrudniony dostęp do świadczeniodawców, ale również bardzo istotne bariery komunikacyjne (np. mylenie cytologii z morfologią, brak podstawowej wiedzy nt. budowy własnego ciała itd.) Prof. Aleksandra Łuszczyńska z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej zwróciła uwagę na różnorodne mechanizmy sprzyjające odraczaniu badań profilaktycznych w kierunku raka szyjki macicy. Wśród młodych kobiet wytłumaczeniem jest brak niepokojących objawów. Kobiety w średnim wieku jako usprawiedliwienie podają nadmiar innych zobowiązań i brak czasu na wizytę u ginekologa, dyskomfort badania oraz obawę przed niepomyślnym wynikiem cytologii. U starszych kobiet problemem jest nagość i lekarz mężczyzna. Barierą w tej grupie wiekowej jest też brak rozmów z innymi kobietami na temat raka szyjki macicy.
Zdaniem pisarki Katarzyny Grocholi, źródło zahamowań w tej sferze jest głęboko zakorzenione w polskiej kulturze. Okolice intymne ciała kobiety kojarzą się Polkom z czymś wstydliwym, a zabiegi z nimi związane – upokarzającym. W polszczyźnie wszystkie nazwy kobiecych narządów płciowych mają negatywne zabarwienie. Jak można więc dbać o coś, czego należy się wstydzić, a nawet – nie wypada mieć?
Inicjatorzy i członkowie Polskiej Koalicji na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy mają nadzieję skutecznie zmierzyć się z tymi wszystkimi problemami i do 2020 r. ograniczyć o połowę zachorowalność i śmiertelność z powodu tej okaleczającej choroby.