Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–16/2016
z 11 lutego 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Rosną uprawnienia pielęgniarek

Aleksandra Kurowska

Resort zdrowia czeka na efekty zmian w zakresie kompetencji pielęgniarek. Na razie część z nich będzie mogła wypisywać leki, ale w przyszłości zdaniem placówek medycznych, mogłyby np. kierować na RTG czy nawet do lekarza specjalisty.

Bezpłatne szkolenia z zakresu ordynacji leków i wypisywania recept dla pielęgniarek i położnych prowadzi obecnie kilka uniwersytetów medycznych, m.in. Gdański Uniwersytet Medyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. W połowie stycznia ukończyło je 65 osób, a 151 było w trakcie uzupełniania kompetencji (dane Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych). Joanna Walewander, sekretarz Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych szacuje, że odpowiednie wykształcenie, które uprawnia do wypisywania recept po szkoleniu, ma 100 tys. pielęgniarek i położnych. Jak twierdzą placówki edukujące w tym zakresie, zainteresowanie było bardzo duże, zarówno wśród samych pielęgniarek, jak i szefów przychodni podstawowej opieki zdrowotnej.

Stosunek pielęgniarek do nowych uprawnień jest mieszany. Część z nich liczy na rozwój zawodowy, ale nie wszystkie chcą na siebie brać dodatkowe obowiązki, zwłaszcza że na razie nie ma mowy o tym, by wpływało to na poziom ich wynagrodzeń.


Kto skorzysta?
Zmiany mają służyć pacjentom – m.in przez skrócenie kolejek. Pod kątem potrzeb świadczeniodawców wypisywanie recept przez pielęgniarki może być przydatne w POZ, a w ZOL-ach w przypadku materiałów medycznych czy przedłużenia już zaordynowanych leków.

Jak podkreśla ministerstwo, korzystanie z nowych uprawnień zawodowych przez pielęgniarki i położne związanych z wystawianiem recept na leki (samodzielnym lub w ramach kontynuacji), wystawianiem zleceń i recept na wyroby medyczne oraz skierowań na badania diagnostyczne, nie jest obowiązkiem ani bezwzględnym warunkiem wymaganym w ich codziennej pracy zawodowej.


Tańsze i bardziej dostępne

Prognozowany niedobór lekarzy powinien powodować poszerzanie kompetencji innym pracownikom medycznym. A wobec zmniejszającej się liczby pielęgniarek decydenci powinni dążyć do stworzenia np. nowego zawodu medycznego, tak by odciążyć je od najprostszych zadań, do których ukończenie studiów i lata praktyki nie są potrzebne. Jeżeli o to nie zadbamy, grozi nam brak ciągłości opieki nad pacjentami. Zwłaszcza że wraz ze starzeniem się społeczeństwa coraz więcej Polaków będzie wymagać pomocy. Na rolę, jaką pielęgniarki mogą odgrywać w szpitalach, wskazuje m.in. Urszula Jaworska, prezes Fundacji jej imienia. Jej zdaniem, wiele z pielęgniarek mogłoby zastępować lekarzy np. przy preselekcji pacjentów na izbach przyjęć.

Na zwiększenie roli pielęgniarek stawia m.in. Grupa EMC Szpitale. – Trzy pielęgniarki naczelne awansowały i są obecnie dyrektorami w naszych szpitalach – mówi Grażyna Czarnecka, dyrektor medyczna Grupy.

– Rola pielęgniarki i położnej oddziałowej jest kluczowa w sprawnym funkcjonowaniu poszczególnych oddziałów. Położne w Szpitalu św. Anny w Piasecznie dokonują wstępnej oceny KTG i samodzielnie przyjmują fizjologiczne porody. Lekarz jest wzywany w przypadku powikłań – informuje Czarnecka.

Podkreśla ona jednak, że zmiany w przepisach i kształceniu to nie wszystko. – Już dzisiaj po ukończeniu odpowiedniego kursu pielęgniarki mają możliwość badania fizykalnego pacjenta, ale to w praktyce się nie odbywa. Badania dokonuje tylko lekarz. Ważna jest zatem zmiana standardów pracy – wyjaśnia dyrektor z EMC. I dodaje, że w USA, gdzie przez kilka lat pracowała, pielęgniarki były łącznikiem pomiędzy lekarzem a pacjentami. Efektem tego było ograniczenie liczby konsultacji lekarskich w ramach ciągłości opieki pooperacyjnej. – Zespół pielęgniarek środowiskowych odwiedzał pacjentów w domach po zabiegach, oceniając ich stan, opiekę domową, realizację zaleceń lekarskich i odpowiadając na pytania pacjentów lub przekazując je lekarzowi – wyjaśnia.


MZ czeka na wyniki

Wśród dyskutowanych kierunków dalszego poszerzania kompetencji pielęgniarkom (zwłaszcza szkolnym) jest m.in. danie uprawnień do kierowania dzieci do okulisty. Pojawiają się też postulaty, by do listy leków wystawianych przez położne dodać niektóre szczepienia oraz środki antykoncepcyjne. Ale przy obecnym układzie politycznym szanse na te drugie są nikłe.





Więcej miejsc na szkoleniach

Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło kwotę 52 mln zł ze środków europejskich na organizację kursów w ramach kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych, w tym m.in. kursu dotyczącego ordynowania leków i wypisywania recept. Znacząco zwiększy też liczbę dofinansowanych miejsc szkoleniowych dla pielęgniarek i położnych rozpoczynających specjalizację w 2016 r. Będzie ich minimum 2250. To wzrost o ponad jedną piątą. Wydatki MZ zostaną na wcześniejszym poziomie – do 8 mln zł. Spadną bowiem wydatki na szkolenia z 4337 zł na osobę do 3500 zł. Stawka godzinowa zostanie bez zmian (4 zł od osoby), ale skrócony został czas szkolenia. Wcześniej wynosił średnio 1064 godzin na jedną specjalizację, a w nowym programie 847 godzin. Zmianę zaproponowali eksperci i została ona skonsultowana z partnerami społecznymi. W miarę możliwości finansowych resort zdrowia będzie się starał sfinansować jeszcze więcej szkoleń pielęgniarkom i położnym. Zwiększenie liczby miejsc na szkoleniach opłacanych z budżetu umożliwiła też nowelizacja ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1640). Wcześniejsze regulacje prawne nie dawały możliwości zwiększenia limitu miejsc w przypadku niepełnego wykorzystania kwoty zaplanowanej na to zadanie w budżecie państwa.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot