Polską otolaryngologię opisywać można w samych superlatywach. To w dużej mierze zasługa prof. Henryka Skarżyńskiego, dyrektora Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. Prof. Skarżyński jest również inicjatorem i głównym organizatorem Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach koło Warszawy, które od 2003 r. prężnie rozwija działalność.
Wiele nowatorskich technik otolaryngologicznych zostało za sprawą profesora opracowanych i wdrożonych w Polsce już w latach dziewięćdziesiątych. W 1992 r. powstał program leczenia całkowitej głuchoty za pomocą implantów ślimakowych. Sześć lat później prof. Skarżyński zainicjował program leczenia całkowitej głuchoty i zmian nowotworowych za pomocą implantów wszczepianych do pnia mózgu oraz program wczesnego wykrywania uszkodzeń słuchu u noworodków i niemowląt. Dzięki akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od 2002 r. test otoemisji akustycznej jest jednym z podstawowych badań przesiewowych i obejmuje dziś prawie 100% noworodków w Polsce.
Zespół prof. Skarżyńskiego jako pierwszy na świecie opracował i zastosował (w 2002 r.) program leczenia częściowej głuchoty u dorosłych, a w 2004 r. po raz pierwszy zoperował dziecko z takim uszkodzeniem słuchu. – Dotychczas w tym najdynamiczniej rozwijającym się obszarze implantologii nasze wyniki, prezentowane na najważniejszych konferencjach międzynarodowych, są najlepsze, a u dzieci – jedyne jakie opublikowano – wyjaśnia prof. Skarżyński. – Tym zagadnieniom będzie poświęcone największe międzynarodowe spotkanie specjalistów w 2009 r., którego jesteśmy gospodarzami w Warszawie, w połowie maja.
Fakt ten świadczy o międzynarodowym uznaniu dla osiągnięć polskich specjalistów. Według prof. Skarżyńskiego, jest wiele powodów, aby można było powiedzieć, że mamy już nową erę w otochirurgii. – Ubiegły rok był piątym z rzędu, kiedy nie tylko wykonaliśmy najwięcej w świecie operacji poprawiających słuch, ale też wszczepiliśmy najwięcej implantów słuchowych. Najnowsza generacja implantów, których wszystkie rodzaje są dostępne w naszym Instytucie, obejmuje różne typy implantów ślimakowych, stosowanych w całkowitej i częściowej głuchocie. Nowa metoda leczenia częściowej głuchoty ma na celu zapewnienie pacjentowi 100% odbioru i rozumienia mowy. Konieczne było opracowanie nowych dojść operacyjnych oraz dostosowanie rozwiązań technologicznych, dotyczących samych implantów ślimakowych.
– Poza wykorzystywanymi obecnie na szeroką skalę implantami ślimakowymi – kontynuuje profesor, rozwinęły się też metody wszczepiania różnych typów implantów do ucha środkowego. W tym zakresie od 3 lat intensywnie udoskonalamy nowe techniki operacyjne. Wiąże się to z praktycznym opracowaniem i wdrożeniem po raz pierwszy w Instytucie – w skali międzynarodowej – bezpośredniej stymulacji ucha wewnętrznego. Szczególne znaczenie ma to u dzieci z wrodzonymi wadami ucha oraz u dorosłych, którym nie możemy poprawić słuchu podczas leczenia farmakologicznego, operacyjnego ani za pomocą klasycznych aparatów słuchowych.
W ubiegłym roku zespół kierowany przez prof. Skarżyńskiego przełamał kolejną barierę w dziedzinie implantologii. – W Instytucie został zoperowany pierwszy w świecie pacjent z obustronnymi implantami wszczepionymi do pnia mózgu. W tym doniosłym wydarzeniu nie jest najważniejszy fakt, że wszczepiliśmy 2 implanty, i jako pierwsi w świecie. Najważniejsze jest to, że ten niezwykle czuły fragment ośrodkowego systemu nerwowego możemy efektywnie i bezpiecznie stymulować dwustronnie. Dotychczas wydawało się to niemożliwe.
Zoperowany pacjent, informuje prof. Skarżyński, ma zamiar nakręcić film na temat swojej choroby i jej leczenia. – Będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć, jaki jest subiektywny odbiór efektów tej przełomowej operacji. Rozszerzają się również wskazania do tego skomplikowanego zabiegu. – Najważniejszym pozostaje nerwiakowłókniakowatość typu drugiego – podkreśla profesor. – Coraz częściej jednak możemy zastosować tego typu implanty we wrodzonym niedorozwoju nerwów słuchowych oraz w uszkodzeniach pourazowych tych nerwów.
Sukcesy polskiej otolaryngologii to nie tylko wdrażanie nowych technik i programów, ale ich ciągłe udoskonalanie. Od pierwszej operacji dziecka z częściową głuchotą minęło już 6 lat. – Wyniki, jakie opublikowaliśmy u dzieci leczonych z powodu częściowej głuchoty, pozostają jedyne w literaturze międzynarodowej. Ale w praktyce ta metoda oznacza coś niezwykle ważnego w szerszej skali niż tylko częściowa głuchota. Pokazuje przede wszystkim, jak ważne i możliwe jest zachowanie różnych resztek słuchowych, które mogą być w tym samym uchu wzmacniane przez aparat słuchowy. W praktyce oznacza to, że nowy słuch, powstały z połączonej stymulacji akustyczno-elektrycznej, jest o wiele bardziej zbliżony do naturalnego.
Lepsze jest również rozumienie delikatnych, rzekłbym – wysublimowanych dźwięków, szybsza jest rehabilitacja i nabywanie sprawności słuchowej. Spowodowało to niezwykle zaawansowane prace nad nową generacją implantów, w które jesteśmy włączeni jako nieliczni w świecie.
Przy okazji doskonalenia techniki leczenia częściowej głuchoty opracowano też nowe dojście operacyjne do ucha wewnętrznego. Prof. Skarżyński podkreśla, że w przyszłości może to być droga dla neurotropin, za pomocą których będzie można stymulować regenerację uszkodzonych komórek zmysłowych w uchu wewnętrznym.
Instytut rewolucjonizuje nie tylko metody lecznicze w otolaryngologii, sięga również po wszelkie nowinki techniczne, by utrzymywać stały kontakt ze swoimi podopiecznymi. Już w 1999 r. specjaliści z Instytutu opracowali nowatorski program powszechnych badań słuchu, mowy i wzroku, z którego można korzystać za pośrednictwem internetu. Od 2 lat Instytut wykorzystuje możliwości, jakie stwarza telemedycyna przy obsłudze programu Telefiting. – W praktyce ten program pozwala utrzymywać za pośrednictwem internetu kontakt z pacjentami, którym wszczepiliśmy implant słuchowy. Daje to wielką swobodę i bezpieczeństwo. W każdej chwili możemy sprawdzić i ponownie ustawić, jak ma pracować implant, bez względu na miejsce, w którym przebywa nasz pacjent – wyjaśnia profesor.
Nie jest to jednak jedyna zaleta Telefitingu. – Kontakt i korygowanie pracy systemu implantu umożliwiają ocenę rehabilitacji na odległość oraz nadzór funkcjonowania urządzenia u pacjentów z całej Polski i z wielu krajów świata, którzy są leczeni w naszym Instytucie. Niewątpliwie, promuje to polską naukę i medycynę.
System rozwija się prężnie. Dziś korzysta z niego już ponad 1000 pacjentów. W ramach programu wspieranego przez środki norweskie planuje się utworzenie w naszym kraju około 20 ośrodków, z którymi będą mogli się kontaktować pacjenci. Instytut zabiega również, aby rozpowszechnić znacznie tańszą, a równie efektywną telerehabilitację.
W ostatnich kilkunastu latach osiągnięcia polskiej otolaryngologii bezsprzecznie wyznaczają światowe standardy. Prof. Henryk Skarżyński zapewnia jednak, że zespół Instytutu będzie podejmować kolejne wyzwania. – Od ponad 10 lat każdy rok przynosi nowe rozwiązania, które stosujemy w praktyce. W tym roku również będą tego przykłady. Już uruchomiona została produkcja nowej platformy do badań narządów zmysłów: słuchu, mowy i wzroku. W połowie 2009 r. pokażemy nowe urządzenia do terapii, a pod koniec roku – powinna się ukazać wydana w USA anglojęzyczna monografia mojego autorstwa, poświęcona częściowej głuchocie i zachowaniu słuchu. Myślę, że zakończą się też prace nad wdrożeniem nowego programu „Stymulacji Percepcji Słuchowej”. To bardzo ważne przedsięwzięcie naukowe, które ma służyć terapii kilkunastoprocentowej populacji dzieci z różnymi problemami słuchu.
Prof. Skarżyński zapowiada kolejny, dobry rok. Słowem – pozostaje już tylko podziwiać osiągnięcia, brać przykład i gorąco kibicować zespołowi Instytutu Fizjologii i Patofizjologii Słuchu.