Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 43–50/2019
z 13 czerwca 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Szczepienia: W krainie paradoksów

Małgorzata Solecka

Ponad 90 proc. Polaków uważa szczepienia za skuteczny i bezpieczny sposób zapobiegania chorobom zakaźnym. Jednocześnie liczba odmów szczepień rośnie lawinowo – w pierwszym kwartale 2019 roku Sanepid odnotował ich już 42 tysiące. A obywatelski projekt ustawy, przewidujący przyjmowanie do żłobków i przedszkoli tylko dzieci zaszczepionych, nie zdołał zebrać 100 tysięcy podpisów.





Nie będzie więc pierwszego czytania w sejmie, nie będzie okazji do dyskusji o wyzwaniach, jakie w obszarze zdrowia publicznego, profilaktyki i szczepień ochronnych stawiają nowe technologie, zaprzęgnięte – o tym, że skutecznie świadczą statystyki odmów szczepień – w służbę ruchów antyszczepionkowych. Jest niemal pewne, że projektu obywatelskiego nie przejmą politycy. A na pewno nie zrobią tego skutecznie.

Być może posłowie opozycji byliby skłonni zgłosić taki projekt jako własny, ale kluczowe w tej sprawie i tak będzie stanowisko rządu i posłów Prawa i Sprawiedliwości. O ile można było sobie wyobrazić, że przynajmniej część posłów PiS poprze proszczepionkowy projekt obywatelski, o tyle nie ma mowy, by w trakcie kampanii wyborczej ugrupowanie rządzące chciało się narazić części prawicowych wyborców. Tych, którzy w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparli egzotyczną Konfederację, skupiającą m.in. narodowców i antyszczepionkowców. W jesiennym starciu ich głosy dla PiS będą zbyt cenne.

Być może projekt obywatelski wróci w nowej kadencji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by powtórzyć zbiórkę podpisów, wyciągając – to oczywiste – wnioski z błędów, popełnionych w pierwszym podejściu. Musiało być ich sporo, skoro o obywatelskim projekcie ustawy już po „porażce” dowiadywali się nawet lekarze pediatrzy, ze zdumieniem rejestrując, że nikt ich nie prosił nie tylko o to, by sami zbierali podpisy, ale nawet o podpis.

Zmiany wymaga zarówno cała strategia komunikacji, jak i organizacja przedsięwzięcia. Niemal w ogóle nie były organizowane publiczne zbiórki podpisów (warto przypomnieć, że pod „antyszczepionkowym” projektem, procedowanym w sejmie jesienią, zakładającym likwidację obowiązku szczepień ochronnych dla dzieci i młodzieży, udało się zebrać ponad 120 tysięcy podpisów m.in. dzięki zbiórkom prowadzonym w niedziele pod kościołami).

– Jest po prostu źle – komentuje dr Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy ds. epidemiologii. W ubiegłym roku zanotowano ponad 40 tysięcy odmów szczepień. Dużo, ale były podstawy do ostrożnego optymizmu, bo 34 273 przypadki zanotowano w pierwszej połowie roku. W drugiej połowie roku trend wzrostowy nie tyle wyhamował, co wręcz się załamał. Powód – oczywisty. Na przełomie października i listopada media zaczęły informować o licznych przypadkach odry. Wirus, przywleczony zza wschodniej granicy, zaczął się rozprzestrzeniać, atakując zarówno dzieci, jak i dorosłych. Przede wszystkim – nieszczepionych lub zaszczepionych jedynie jedną dawką.

Odra, jak przekonują specjaliści, z „łagodnej choroby wieku dziecięcego”, przez chorobę niemal zupełnie zapomnianą, staje się problemem epidemiologicznym, który dotyka również dorosłych. Dlatego jednym ze sposobów na walkę z wirusem odry, wspieranym przez władze, mają być apele do pracodawców, by finansowali swoim pracownikom (zwłaszcza w firmach, zatrudniających cudzoziemców zza wschodniej granicy) szczepienia ochronne. W tym szczepionkę przeciw odrze. Innego pomysłu na ochronę obywateli przed napływowymi chorobami nie ma. Idea obowiązkowych szczepień dla cudzoziemców, zwłaszcza tych, którzy osiedlają się nad Wisłą na dłużej, upadła. Receptą na wirusa odry – bo w tej chwili wydaje się on największym zagrożeniem – są też zmiany w PSO, które weszły w życie w tym roku: drugą dawkę szczepionki dzieci otrzymują już po 6., a nie jak do tej pory po 10. urodzinach.

Jednak najwyraźniej Polacy przestali się wirusa odry obawiać, bo do połowy maja zachorowało w tym roku niemal 950 osób, wielokrotnie więcej niż w roku ubiegłym. A statystyki odmów szczepień znów poszybowały. O ile w 2013 roku zanotowano 7248 przypadków, to rok później z naddatkiem została pokonana bariera 10 tys. odmów (12 681). W 2017 roku odnotowano 30 090 uchyleń, w kolejnym – ponad 10 tys. więcej. To narastająca lawina. Jak rośnie liczba przypadków uchylania się od obowiązkowych szczepień w przeliczeniu na 1000 osób w wieku 0–19 lat? Według danych NIZP-PZH w 2012 roku było to 0,7, w 2017 roku już 4,1, w ubiegłym roku – 5,5. Według danych na 31 marca 2019 roku wskaźnik wynosi 6.

Oczywiście, Polska ma ciągle wysoki, wręcz jeden z najwyższych w Europie, wskaźnik wyszczepialności. Jednak tendencja dotycząca odmów szczepień jest na tyle, zdaniem ekspertów, niepokojąca, że decydenci powinni przemyśleć dotychczasową politykę. Niemcy, przez dekady ucinający dyskusję nad możliwością wprowadzenia szczepień obowiązkowych, właśnie dokonują rewizji poglądów i kończą prace nad projektem ustawy zamykającej przedszkola przed nieszczepionymi przeciw odrze dziećmi. Szczepienie przeciw odrze stanie się więc obowiązkowe, a za uchylanie się przed nim (oprócz sankcji w postaci zamknięcia dostępu do placówek opiekuńczo-wychowawczych) będą grozić wysokie grzywny – nawet do 2,5 tys. euro.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot