Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 82–85/2001
z 25 października 2001 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Telemedycyna szansą dla pacjenta i lekarza

Z Rafałem Deją, dyrektorem ds. modernizacji i rozwoju Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, rozmawia Agnieszka Partrige

– Czym jest telemedycyna? I czy rzeczywiście zastosowano ją po raz pierwszy w kosmosie?

– Pojęcie telemedycyny jest bardzo szerokie, oznacza zaś planowe stosowanie nowoczesnych technologii telekomunikacyjnych i teleinformatycznych w medycynie, co podporządkowane jest nadrzędnemu celowi: służbie pacjentowi. Telemedycyna polega – generalnie – na przesyłaniu danych liczbowych i analogowych, a więc liczb, głosu, obrazów i informacji graficznych – z miejsca, w którym są one generowane, do miejsca, gdzie będą analizowane. Przekaz tych informacji może się odbywać w czasie rzeczywistym lub z przechowywaniem danych i ich opóźnionym wykorzystaniem. Telemedycynę wykorzystuje się przy zdalnie wykonywanych zabiegach operacyjnych, do zdalnego monitorowania wyników badań i ich konsultowania, dostarczania informacji do baz danych obsługujących sektor ochrony zdrowia oraz do organizowania telekonferencji medycznych.

Systemy telemedyczne zostały przygotowane i po raz pierwszy zastosowane przez NASA. Podczas lotu kosmicznego amerykańskiego astronauty Johna Glenna zdalnie monitorowano jego parametry fizjologiczne, a uzyskiwane wyniki przekazywano na Ziemię. Naturalnym, rozłożonym w czasie, następstwem tych pionierskich doświadczeń było wprowadzenie do medycyny różnorodnych technologii telekomunikacyjnych, które umożliwiały pośredni kontakt lekarza z pacjentem. Znaczenie i możliwości telemedycyny wzrosły dopiero w momencie pojawienia się masowego dostępu do globalnej sieci teleinformatycznej. W latach 90., w związku z szukaniem nowych rynków dla szybko rozwijającej się transmisji danych i presją na ograniczenie kosztów, pojawiły się projekty testujące wykorzystanie internetu do obsługi konsultacji medycznych.

Zakres potencjalnego stosowania telemedycyny związany jest z dostępem do sieci internetowej lub innej, umożliwiającej przesyłanie dużej porcji informacji między zainteresowanymi tą technologią centrami medycznymi. Pierwowzorem zastosowania internetu w telemedycynie był system "Medicare", używany do sprawowania opieki medycznej nad marynarzami przebywającymi na morzu.

– Na czym – od strony technologicznej – polega telemedycyna?

– Systemy telemedyczne mogą działać w oparciu o sieci IP (internet) bądź poprzez system bezpośredniej łączności pomiędzy ośrodkami zainteresowanymi telemedycyną, a dokładniej ich serwerami (dial-up).

W pierwszym przypadku serwer w centrum medycznym, odbierającym dane z odległych ośrodków, przeznaczony jest do gromadzenia nadsyłanych informacji, a następnie – do ich przekazywania do odpowiednich specjalistów. Usługa ta sprowadza się do przesyłania informacji w postaci wiadomości typu e-mail, wraz z dołączonymi materiałami, stanowiącymi przedmiot konsultacji medycznej. Mogą to być np. wyniki różnych badań diagnostycznych w formie elektronicznej – wprowadzone do systemu przez klawiaturę komputera, zeskanowane bądź zebrane z urządzeń medycznych, wyposażonych w możliwość przesyłania danych w postaci cyfrowej. Zadaniem serwera jest zapewnienie obsługi tej poczty elektronicznej – jej przyjęcie i skierowanie do odpowiednich specjalistów. Strona WWW obsługująca taki serwis telemedyczny powinna przedstawiać pełną informację o oferowanych możliwościach. Powinna też pełnić funkcję przewodnika dla osób rozpoczynających korzystanie z systemu. Ze względu na poufność transmisji danych, konieczne jest wprowadzenie autoryzacji dostępu do systemu oraz nadzór ilościowy nad przesyłaną korespondencją. Warto też rozważyć możliwość komunikowania się pomiędzy konsultowanym a konsultantem poprzez strony WWW.

W drugim przypadku bezpośrednia łączność użytkownika systemu z serwerem przez dial-up daje możliwość dostępu do różnych danych archiwalnych, zadawania pytań i wyrażania opinii, jak również prezentacji własnych osiągnięć medycznych.

– Niedawno przeprowadzono pierwszą operację chirurgiczną przez Ocean Atlantycki. Lekarz przebywający w Nowym Jorku wyciął pęcherzyk żółciowy pacjentce leżącej w szpitalu w Strasburgu. Czy takie operacje będą możliwe również u nas?

– Do tej operacji wykorzystano najnowsze osiągnięcia techniki: robota, którego ruchami można zdalnie kierować, oraz superszybkie łącza światłowodowe. Dzięki temu możliwe stało się przetwarzanie i przesyłanie obrazu i dźwięku nawet na duże odległości, w czasie tak krótkim, że opóźnienie było niezauważalne i nie miało wpływu na przebieg zabiegu.

Tę operację należy traktować jako eksperyment. W tej chwili nie posiadamy w naszym kraju środków i możliwości, by przeprowadzać operacje na odległość. Staramy się natomiast stosować rozwiązania nieco prostsze technologicznie. Na przykład chirurg konsultant – przebywając w dużej odległości od szpitala, w którym leży pacjent – może obserwować na ekranie przebieg operacji chirurgicznej. Jeżeli wystąpią jakiekolwiek problemy, może służyć radą i pomocą, czyli udzielać konsultacji. Znacznym ułatwieniem dla takiej konsultacji byłaby możliwość zdalnego sterowania kamerą telewizyjną: powiększanie i oddalanie obserwowanego pola operacyjnego oraz wybór obszaru obserwowanego. Do takich systemów dążymy. Mamy już sprzęt i odpowiednie oprogramowanie w I Klinice Chirurgii. Obecnie jesteśmy na etapie poszukiwania partnera, który wspólnie z nami zainwestowałby w rozbudowę i modernizację istniejącego systemu, dzięki czemu konsultacje na odległość byłyby udzielane regularnie.

Warto tu wskazać na bezsporną wartość Szpitala Uniwersyteckiego, ale także innych szpitali akademickich na terenie Krakowa, jaką jest obecność w nich wielu wybitnych lekarzy specjalistów, świetnie wyszkolonych w dowolnym obszarze medycyny. Wykorzystanie tego potencjału poprzez systemy telemedyczne wydaje się optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich zainteresowanych stron, a szczególnie pacjentów.

Telemedycyna w służbie zdrowia ma za zadanie poprawić komunikację pomiędzy instytucjami opieki zdrowotnej o różnym nasyceniu technologiami medycznymi i różnym potencjale profesjonalnym. Posługiwanie się telemedycyną oznacza, że miejsce przebywania konsultanta nie ma większego znaczenia. Do jego pracy wystarczy, by miał dostęp do internetu, sieci informatycznej lub tylko do sieci telefonicznej.

Duże znaczenie dla stanu zdrowia pacjenta ma upływ czasu. Dzięki pomocy telemedycyny można znacznie skrócić okres oczekiwania na ostateczną diagnozę. Pozwala to na szybsze zastosowanie odpowiednich procedur leczniczych, adekwatnych do potrzeb pacjenta.

Zatem telemedycyna umożliwia małym ośrodkom medycznym dostęp do szybkich konsultacji wysokiej klasy specjalistów medycznych, jak również do aktualnych informacji, szkoleń i danych medycznych.

Istotnym argumentem za stosowaniem telemedycyny jest rachunek ekonomiczny – koszty leczenia pacjenta zostają znacznie obniżone poprzez zdalne konsultacje, czyli przez posługiwanie się systemem elektronicznej wymiany danych.

– W jaki jeszcze sposób w obszar telemedycyny włącza się Szpital Uniwersytecki?

– Są obszary medycyny szczególnie predysponowane, by korzystać z telemedycznych przekazów na żywo. Zalicza się do nich chirurgię i hemodynamikę. Nasi lekarze mają bezpośredni kontakt z dwoma ośrodkami hemodynamiki w Kielcach i Tarnowie, gdzie na bieżąco konsultują przeprowadzane tam zabiegi. W wielu przypadkach operator w tych ośrodkach wchodzi cewnikiem do serca, wykonuje koronarografię, a uzyskane wyniki prezentuje lekarzowi konsultantowi oddalonemu od pacjenta o wiele kilometrów. Jest to niewątpliwie jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie i organizacyjnie projektów, które ostatnio realizujemy. Drugim projektem z obszaru telemedycyny jest sztywne łącze zamontowane pomiędzy pracowniami radiologicznymi w naszym szpitalu i w szpitalu w Przemyślu. Zdjęcia z urządzeń diagnostycznych – głównie z tomografii komputerowej – są przekazywane do naszego ośrodka do konsultacji.

Muszę podkreślić, że wielką rolę w naszym szpitalu odgrywają inicjatywy oddolne personelu medycznego. To dzięki jego zaangażowaniu udaje się wiele zrobić w dziedzinie telemedycyny. Z kolei z inicjatywy dyrekcji szpitala powstał specjalny zespół, którego zadaniem jest badanie możliwości i wprowadzanie usług telemedycznych w Szpitalu Uniwersyteckim. I tak na przykład w Klinice Ginekologii i Onkologii, gdzie wykonywane są badania kolposkopowe, istnieje możliwość wysyłania i odbierania obrazów z tych badań, a zatem ich konsultacji. Możliwość przesyłu obrazów na odległość pojawi się wkrótce w Klinice Neurotraumatologii. Na oddziale urologii tworzona jest baza danych, z której zasobów będą mogły korzystać ośrodki regionalne.

Mamy świadomość ogromnej roli telemedycyny w dziedzinie ratownictwa medycznego. Chcielibyśmy, wzorem państw Europy Zachodniej, stworzyć możliwość przekazywania obrazu z miejsca wypadku, tak aby wcześniej być przygotowanym na przyjęcie pacjentów z najbardziej nawet skomplikowanymi obrażeniami. Umożliwi to odpowiednie przygotowanie sal operacyjnych i wcześniejsze zgromadzenie odpowiednich specjalistów ginekologów, urologów, neurotraumatologów – w zależności od typu obrażeń, których doznał pacjent. Takie systemy istnieją na świecie, np. we Francji, i dobrze byłoby, gdyby powstały i u nas. Barierą jest jednak brak środków na zakup i montaż nowoczesnego sprzętu do transmisji. W tej chwili można przekazywać z miejsca wypadku takie dane, jak krzywa EKG oraz – na drodze werbalnej – wyniki podstawowych badań lekarskich.

– Czy w naszych polskich warunkach telemedycyna może się rzeczywiście sprawdzić?

– W tej chwili praca pielęgniarek i lekarzy jest nisko opłacana, ale nakłady na zastosowanie nowoczesnych technologii są relatywnie wysokie. Być może wkrótce, jak to się dzieje na Zachodzie, relacje się zmienią, a praca personelu medycznego stanie się tak cenna i poszukiwana, że taniej będzie zasięgnąć porady za pomocą nowoczesnych technologii. W Szpitalu Uniwersyteckim próbujemy określić poziom zapotrzebowania na telemedycynę. Technika ma bowiem służyć pacjentowi – żeby był on lepiej i szybciej zaopatrzony – i ma służyć lekarzom – żeby ich praca była efektywna. Po zbadaniu tych potrzeb zaczniemy wprowadzać telemedycynę na szerszą skalę. Konsultacje medyczne prowadzone za pomocą technik informatycznych będą mniej kosztowne niż konsultacje tradycyjne.

Zbilansowaliśmy liczbę konsultacji udzielanych w szpitalu. Tylko wewnątrz szpitala udzielanych jest ich 30 tys. rocznie. Z kolei liczba konsultacji zewnętrznych, czyli tych, których lekarze udzielili pacjentom spoza szpitala, wyniosła w I półroczu 2001 r. już około 135 tys. Po zastosowaniu technologii telemedycznych liczba konsultacji tradycyjnych znacznie się zmniejszy. Będzie to z korzyścią dla pacjenta – gdyż nie będzie on musiał jechać, często kilkaset kilometrów, by uzyskać konsultacje lekarza – i dla szpitala.

Mimo że nie należy umniejszać roli bezpośredniego kontaktu pacjenta z lekarzem, telemedycyna może w znacznym stopniu poprawić dostęp pacjenta do wysokiej klasy specjalisty i znacznie skrócić czas oczekiwania na konsultację.

Staje przed nami wyzwanie: wprowadzenie telemedycyny w Szpitalu Uniwersyteckim na szeroką skalę, co stanie się możliwe, gdy przekonamy do tych działań pacjentów i personel medyczny. Przyszłość pokaże, co i jak z naszych planów uda się zrealizować.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot