Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 43–50/2016
z 2 czerwca 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Ujarzmić agresywnego chłoniaka nieziarniczego

Mariusz Kielar

Chłoniaki nieziarnicze to grupa chorób nowotworowych układu chłonnego. O ich objawach, diagnostyce i współczesnej terapii z dr n. med. Ewą Kalinką-Warzochą, kierownikiem Oddziału Chemioterapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. M. Kopernika w Łodzi, rozmawia Mariusz Kielar.

Mariusz Kielar: Chłoniaki nieziarnicze to bardzo niejednorodna grupa chorób nowotworowych. Co można powiedzieć na temat ich epidemiologii i zróżnicowaniu odmian klinicznych, z którymi spotyka się lekarz hematoonkolog?

Ewa Kalinka-Warzocha: Chłoniaki nie-Hodgkina (synonim chłoniaków nieziarniczych) odpowiadają za ok. 6000 nowych zachorowań rocznie w Polsce. To rzeczywiście bardzo niejednorodna grupa chorób, na którą składa się kilkadziesiąt różnych jednostek. Biorąc pod uwagę przebieg kliniczny, chłoniaki nie-Hodgkina dzielimy na agresywne i indolentne. Chłoniaki agresywne charakteryzują się dynamicznym przebiegiem i niemal zawsze wymagają leczenia od chwili postawienia rozpoznania. Chłoniaki agresywne nieleczone prowadzą do śmierci w okresie kilku miesięcy. Do tej grupy chorób należy najczęstszy chłoniak rozlany z dużych komórek B (diffuse large B-cell lymphoma – DLBCL). Pomimo agresywnego przebiegu klinicznego udaje się trwale wyleczyć ok. 50 proc. chorych z DLBCL za pomocą immunochemioterapii pierwszej linii. Natomiast chłoniaki indolentne (chłoniak grudkowy, z małych komórek B, strefy brzeżnej, limfoplazmocytowy) to choroby, które nawet nieleczone mają u części chorych łagodny przebieg kliniczny przez kilka, a nawet kilkanaście lat. Dlatego decyzję o immuno- lub/i chemioterapii podejmuje się dopiero w chwili progresji objawowej chłoniaka. Niestety, u większości chorych na chłoniaki indolentne nie jest możliwe wyleczenie za pomocą znanych dziś metod terapii.

M.K.: Kto najczęściej choruje na chłoniaki, biorąc pod uwagę wiek i płeć pacjentów?

E.K.-W.: Chłoniaki nie-Hodgkina występują z podobną częstością u obu płci, a szczyt zachorowań występuje około 6–7 dekady życia. Obserwuje się jednak zachorowania we wcześniejszym wieku, chorują nawet 20-letni pacjenci. Rozkład wiekowy zachorowań jest nieco odmienny w różnych podtypach chłoniaków. Generalizując, można powiedzieć, że chorzy młodsi częściej chorują na chłoniaki agresywne, a u chorych w średnim wieku i starszych typowo występują zarówno chłoniaki agresywne, jak i indolentne.

M.K.: Jakie są najczęstsze objawy chłoniaka? I jak przeważnie wygląda droga pacjenta, zanim trafi w ręce hematoonkologa?

E.K.-W.: Najczęstszym pierwszym objawem chłoniaka jest powiększenie węzłów chłonnych. Limfadenopatia może dotyczyć jednej okolicy węzłowej (częściej w chłoniakach agresywnych) lub licznych grup węzłowych już w chwili rozpoznania chłoniaka. Lokalizacja zmian węzłowych odpowiada za wtórne objawy limfadenopatii. I tak powiększenie węzłów chłonnych śródpiersia może powodować duszność, czy w skrajnym przypadku zespół żyły głównej, przebiegający ponadto z obrzękiem szyi i głowy oraz krążeniem obocznym w naczyniach klatki piersiowej. Natomiast lokalizacja brzuszna zmian może dawać zarówno niespecyficzne bóle brzucha, ale także epizody krwawienia z przewodu pokarmowego czy niedrożność. Do objawów związanych z lokalizacją limfadenopatii dołączają się u części chorych tak zwane objawy ogólne, do których należą: poty nocne, chudnięcie i gorączka (po wykluczeniu innych etiologii). Nierzadko w przebiegu chłoniaków pierwszym objawem choroby jest niedokrwistość – wynikająca z wyparcia prawidłowego utkania szpiku lub hemolityczna (wówczas z hiperbilirubinemią i retikulocytozą), a także małopłytkowość. Diagnostyka chłoniaka powinna być prowadzona jedynie w referencyjnym ośrodku onkologicznym lub hematologicznym. Wydłużanie drogi chorego przez kolejne oddziały i wizyty u specjalistów prowadzi nierzadko do pogorszenia jego stanu, co może ograniczyć możliwość zastosowania właściwego leczenia. Funkcjonujący dziś pakiet onkologiczny daje lekarzowi gwarancję szybkiej diagnostyki w przypadku podejrzenia nowotworu. Rozpoznanie chłoniaka stawia się na podstawie badań histopatologicznych zajętego węzła chłonnego lub narządu. Biopsja cienkoigłowa (nawet z badaniem cytometrycznym) nie pozwala na szczegółowe określenie podtypu chłoniaka, co stanowi warunek konieczny do rozpoczęcia prawidłowego leczenia.

M.K.: U jakiej liczby pacjentów stwierdza się nieziarnicze chłoniaki agresywne? Jak wygląda dostępne leczenie w tej grupie chorych?

E.K.-W.: Chłoniaki agresywne stwierdza się w Polsce u około 2500 chorych rocznie. Chorzy ci, ze względu na dużą dynamikę choroby, trafiają dość szybko do ośrodków specjalistycznych. Leczenie I linii chłoniaka DLBCL schematem R-CHOP jest finansowane przez NFZ w ramach programu lekowego. Niestety, opcje leczenia kolejnych linii nie pozwalają na swobodne prowadzenie terapii zgodnie z wytycznymi międzynarodowymi.

M.K.: Jak postępuje lekarz w razie niepowodzenia leczenia w I linii? Jakie terapie stosowane są w II i III linii leczenia?

E.K.-W.: Jeśli chory na DLBCL kwalifikuje się do leczenia według schematu R-CHOP dostęp do tej terapii jest możliwy w wiodących ośrodkach. Leczenie i jego refundacja komplikuje się, jeśli chory wymaga innej terapii, niż CHOP, bowiem skojarzenie innych cytostatyków (np. bendamustyny, schematu CHOP, DHAP czy ICE) nie jest przewidziane przez program lekowy. Sytuacja jest szczególnie trudna w przypadku leczenia nawrotów u osób starszych, nie kwalifikujących się do agresywnej chemioterapii. Skojarzenie rytuksymabu z chemioterapią jest znacznie prostsze u chorych na chłoniaki indolentne, gdzie zasady refundacji pozwalają na leczenie zgodne ze standardami w większości sytuacji klinicznych.

M.K.: Pierwszym i jedynym lekiem zarejestrowanym w 3. i 4. linii leczenia chłoniaków w Unii Europejskiej, a więc także i w Polsce jest piksantron. Jakie, zdaniem pani doktor, efekty terapii tym lekiem mogliby uzyskać polscy pacjenci?

E.K.-W.: Piksantron jest dedykowany chorym, u których nastąpił nawrót chłoniaka DLBCL. Lek ten jest cenną opcją terapeutyczną zwłaszcza u chorych starszych, dla których agresywne formy leczenia są przeciwwskazane. Mam przede wszystkim na myśli chemioterapię w wysokich dawkach wspomaganą autologicznym przeszczepieniem komórek krwiotwórczych, która jest opcją z wyboru w chemiowrażliwym nawrocie DLBCL. Ponadto piksantron stanowi opcję bezpieczną, w tym kardiologicznie, u chorych leczonych w pierwszej linii antracyklinami – ciągle złotym standardem jest schemat R-CHOP zawierający doksorubicynę. U chorych starszych często współistnieją inne czynniki ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, takie jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca itd. Dlatego możliwość zastosowania piksantronu w tej grupie chorych przyniosłaby skuteczną i bezpieczną opcję terapeutyczną w nawrocie DLBCL.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Wczesny hormonozależny rak piersi – szanse rosną

Wczesny hormonozależny rak piersi u ponad 30% pacjentów daje wznowę nawet po bardzo wielu latach. Na szczęście w kwietniu 2022 roku pojawiły się nowe leki, a więc i nowe możliwości leczenia tego typu nowotworu. Leki te ograniczają ryzyko nawrotu choroby.




bot