Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 51–59/2011
z 4 lipca 2011 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wakacyjna rewolucja w specjalistyce

Elżbieta Południk

Od 1 lipca obowiązują nowe zasady finansowania ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. To zmiana ważniejsza niż wprowadzenie systemu Jednorodnych Grup Pacjentów – zapewnia prezes NFZ i zapowiada, że będą zmiany też w kontraktach. Pierwsze – już we wrześniu. Świadczeniodawcy czują powagę zmian. Porozumienie Zielonogórskie wysyła krytyczne opinie do Ministerstwa Zdrowia i NFZ, a zmiany określa jako „poprawa na gorsze”. Menedżerów zrzeszonych w STOMOZ niepokoi ekspresowe tempo zmian, choć przyznają, że raczej idą one w dobrym kierunku. Czy nowy system spełni pokładane w nim nadzieje, czy też okaże się porażką?

Wprowadzony nowy podział świadczeń na zachowawcze – specjalistyczne i kompleksowe (każda z porad ma 4 kategorie rozliczeniowe, powiązane z wydatkami na diagnostykę) oraz pohospitalizacyjne i świadczenia w domu pacjenta, jak również świadczenia zabiegowe ma zapewnić zwiększenie efektywności leczenia i racjonalniejsze wydawanie środków.

W najdroższej grupie porad w specjalistyce 1 punkt został wyceniony na 9 zł. Maksymalnie można będzie za niektóre procedury uzyskać ok. 1800 zł. To docelowo ma spowodować przesunięcie środków ze szpitali do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

NFZ liczy też na skrócenie kolejek oczekujących oraz bardziej precyzyjne dane spływające do systemu, pozwalające nie tylko na kontrolę wydawanych środków, ale też ocenę stanu chorobowości społeczeństwa.

Zmiany w poradniach jak remonty dróg

Środowisko lekarskie przyznaje, że zmiany są konieczne. Ale do nowych rozwiązań podchodzi sceptycznie.

– Dlaczego rozporządzenie podpisane 14 czerwca zaczyna obowiązywać 1 lipca?
– nie kryje irytacji Daniel Kowalczyk, sekretarz ds. specjalistyki Porozumienia Zielonogórskiego, właściciel przychodni wielospecjalistycznej w Zabrzu. – Przy wprowadzaniu JGP był jakiś pilotaż, czas na wdrożenie zmian. Obecna rewolucja nie wróży nic dobrego – przewiduje.

– Pracujemy nad tym już ponad 4 lata. Czas na wprowadzenie zmian nigdy nie jest dobry. Okres wakacyjny wydaje się najbardziej racjonalny, bo mniej pacjentów korzysta w tym czasie z porad specjalistycznych – twierdzi wiceprezes NFZ Maciej Dworski i dodaje, że stary system miał jedną pozytywną cechę: był prosty w obsłudze i wszyscy się do niego przyzwyczaili.

– To jest tak, jak z remontami dróg. Narzekamy, że dziurawe, ale kiedy zaczyna się je naprawiać, wszyscy narzekają na objazdy – tłumaczy Dworski uprzedzając niejako nadchodzącą falę krytyki. Najwięcej obaw świadczeniodawców budzi konieczność ekspresowych zmian w systemie informatycznym służącym do sprawozdawczości.

– To mit – kwituje Maciej Dworski. – Sprawozdawczość jest podobna jak w JGP: wystarczy rozbudować słownik kodami z 3 do np. 9 porad.

Ale lekarze widzą też inne problemy. – System informatyczny nie „wpuści mi” anestezjologa, a niektóre zabiegi wskazane w rozporządzeniu jako te, które mają być wykonywane w gabinetach zabiegowych, wymagają jego obecności – twierdzi Daniel Kowalczyk i podaje przykład zabiegów ginekologicznych, takich jak konizacja szyjki macicy czy histerosalpingografia, czyli przedmuchiwanie i przepłukiwanie jajowodów.
Procedury zabiegowe wskazane w rozporządzeniu Ministra Zdrowia zostały zwiększone z 87 do 490 pozycji. To zwiększa możliwości wykonywania zabiegów w ambulatoriach specjalistycznych. – Nie oznacza to, że zniknie w szpitalach chirurgia jednego dnia. Jeśli będą wskazania medyczne, pacjent może mieć przeprowadzany zabieg w szpitalu. My tylko dajemy możliwość wyboru przeprowadzenia zabiegu w gabinecie. Podobnie jest z diagnostyką, nie będzie zakazu wykonywania jej w szpitalu – zapewnia prezes NFZ.

Daniel Kowalczyk twierdzi jednak, że większość przychodni nie dysponuje gabinetami zabiegowymi, bo dotychczasowy system przewidywał możliwość ich rejestracji i kontraktowania jedynie w przypadku POZ. – Mam poradnię okulistyczną czy laryngologiczną, ale nie gabinet zabiegowy, bo nie było możliwości zarejestrowania takiej działalności u wojewody – argumentuje.

Kolejki się skrócą, albo wręcz przeciwnie

Nikt na razie jednak nie jest w stanie przewidzieć, jakie będą skutki nowych regulacji. Wiadomo, że już we wrześniu może dojść do pierwszych zmian w wysokości kontraktów i planu finansowego NFZ. W styczniu powinno być jasne, czy reforma przynosi zamierzone efekty.

Narodowy Fundusz Zdrowia przyznaje, że dotychczas finansowanie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej było niewystarczające, bo zadania pomiędzy AOS i POZ oraz AOS i szpitalami nie były jasno rozdzielone. Pacjenci nie byli kierowani na badania diagnostyczne (pięta achillesowa POZ), albo zmuszani do ich współfinansowania. Częstym rozwiązaniem była więc hospitalizacja w celu wykonania badań diagnostycznych. – Za badania kosztujące np. 200 zł, NFZ płacił 2 tysiące, bo wliczone były w to również koszty hospitalizacji – tłumaczy Maciej Dworski.

Nowe rozwiązania w zamierzeniach NFZ mają skrócić kolejki pacjentów. – Już teraz do niektórych specjalistów kolejki są wielomiesięczne – mówi Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – Nowe uregulowania mogą spowodować, że pacjenci na wizytę będą czekać jeszcze dłużej. Niektóre zabiegi czy badania są rzeczywiście dobrze wycenione. Lekarze nie będą się wahać, by je zlecać i wykonywać. W ten sposób szybciej spożytkują zakontraktowane punkty, co nie skróci, tylko wydłuży kolejki – argumentują szefowie przychodni.

Prezes NFZ Jacek Paszkiewicz nie ukrywa, że spodziewa się ewolucji w całym systemie. – Docelowo będą nowe kontrakty. Wygenerują się nowe typy usług. Powstaną nowe gabinety i nowe poradnie specjalistyczne. Pierwsze takie zmiany powinny się pojawić już w procesie kontraktowania na 2012 r. – mówi.

Zmiany będą wymagały zwiększenia kontraktów w przychodniach. Ministerstwo Zdrowia przewidywało, że NFZ wyda na ten cel 200 mln złotych i ta kwota była szczególnie ostro kontestowana przez świadczeniodawców jako zbyt niska.
NFZ skorygował plany. – Jesteśmy przygotowani do interwencji na poziomie 500 mln zł – zapewnia prezes Paszkiewicz. Porozumienie Zielonogórskie nie dowierza. – Na Śląsku mamy już plany finansowe na drugie półrocze, identyczne jak na pierwsze. Nie widać tych większych pieniędzy. Podobnie jest w innych regionach. To gdzie „ukryło się” te 500 milionów? – pyta Daniel Kowalczyk.




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Ukraińcy zwyciężają też w… szpitalach

Placówki zdrowia w Ukrainie przez 10 miesięcy wojny były atakowane ponad 700 razy. Wiele z nich zniszczono doszczętnie. Mimo to oraz faktu, że codziennie przybywają setki nowych rannych, poza linią frontu służba zdrowia daje sobie radę zaskakująco dobrze.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Terapia schizofrenii. Skuteczność w okowach dostępności

Pod koniec marca w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej odbyła się debata ekspercka pt.: „W parze ze schizofrenią. Jak zwiększyć w Polsce dostęp do efektywnych terapii?”. Spotkanie moderowane przez red. Renatę Furman zostało zrealizowane przez organizatorów Kongresu Zdrowia Psychicznego oraz Fundację eFkropka.

Chorzy na nienawiść

To, co tak łagodnie nazywamy hejtem, to zniewagi, groźby i zniesławianie. Mowa nienawiści powinna być jednoznacznie piętnowana, usuwana z przestrzeni publicznej, a sprawcy świadomi kary. Walka o dobre imię medyków to nie jest zadanie młodych lekarzy.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Doktor AI

Platformy ze sztuczną inteligencją (AI) dokonujące wstępnych diagnoz są już tak zaawansowane, że testowali je londyńczycy, a brytyjski NHS rozważa ich szersze użycie. W Afryce takie aplikacje na smartfona stosują już miliony.




bot