Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2015
z 12 marca 2015 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wielki matrix

Andrzej Sośnierz

No i stało się. Nawet jeden z głównych autorów pierwotnej koncepcji pakietu onkologicznego postuluje reset tego nieudanego produktu, całkiem początkowo niezłego, pomysłu. Minister deklaruje swoje non possumus, tak jakby zrodzone w ministerialnych gabinetach dziecko było wunderkindem. Konsultanci udają, że to nie oni, że oni chcieli dobrze, tylko ktoś im wszystko schrzanił. Media resztkami sił próbują jeszcze jakoś bronić ministerialnych nieudaczników.

I tym razem ponownie ujawniłem moje kasandryczne talenty. Przyznaję, że to już trochę nudne, ale przy tej ekipie rządzącej zdrowiem można być tylko złowieszczą Kasandrą, bo jest prawie pewne, że resort będzie kroczył od klęski do klęski. Tak, to już agonia. I pomyśleć, że trzeba się będzie z tym wszystkim męczyć jeszcze przez prawie rok.

Na kanwie tej kolejnej porażki Ministerstwa Zdrowia nasuwa mi się inna refleksja. Jak to się dzieje, że niby mądrzy, wykształceni, z dużych miast, no, może nie całkiem młodzi, utytułowani specjaliści, z uporem godnym lepszej sprawy ciągle jeszcze płaszczą się przed nieudaczną władzą, że ciągle tak długo trwa, zanim zorientują się, że ich dobre pomysły trafiają w intelektualną pustkę. Cokolwiek by powiedzieć, kogo jak kogo, ale lekarzy powinna cechować umiejętność diagnozowania schorzenia toczącego państwo. Tymczasem jednak konformizm nie pozwala im trzeźwo spojrzeć na sytuację.

Ciągle mam w pamięci, jak niektóre „autorytety” medyczne odważnie darły szaty, kiedy wdrażane były reformy, które teraz z perspektywy czasu oceniane są jako bardzo obiecujące i udane, a wtedy kiedy były wdrażane odsądzano je od czci i wiary. Pamiętam jak odważni medycy głośno krzyczeli o dyktacie płatnika, że to niedopuszczalne, że to terror, że to dyktatura. A teraz, kiedy tak zwane negocjacje polegają na tym, że albo podpisujesz, albo rozwiązujemy umowę, jakoś w ogóle nie słychać głosów protestu. Co jakiś czas dzwoni do mnie któryś ze zrozpaczonych „świadczeniodawców”, przekazując wieści, jakie to nieprawości się dzieją, z sugestią, abym jakoś zainterweniował, ale zawsze z zastrzeżeniem, żebym, broń Boże, nie powiedział, kto się skarży. Bo boją się kontroli, bo boją się utraty kontraktu. Bo niby mamy Polskę prawa, ale wszystkim wiadomo, jak to jest naprawdę i że trzeba się bać.

A tak w ogóle, to żyjemy w czasach wielkiego matrixa, wielkiego zakłamania. Dyskusje polityków, i prowadzących te dyskusje dziennikarzy, rozpoczynają się często od wypowiedzenia swoistego credo, że na przykład sądy są niezawisłe i niech one rozstrzygają jakąś trudną kwestię, gdy tymczasem wszyscy wiemy z codziennego doświadczenia życiowego, że sądy są zawisłe i nieobiektywne, że żadna z afer wołających o pomstę do nieba nie została właściwie rozpoznana i osądzona, mimo iż prawie wszyscy wiedzą, jak się sprawy mają i kto jest winien. Natomiast po wypowiedzeniu credo dyskutanci poruszają tylko wątki poboczne i tak naprawdę dyskusja nie ma większego sensu. Takich credo jest więcej. Jeśli chcesz być w dobrym towarzystwie to musisz wyznać, że nie wierzysz w zamach smoleński, że integracja europejska to dobro samo w sobie itd., itp.

W ochronie zdrowia też zamiast dyskutować o istocie sprawy przyjmujemy bez dyskusji, że przedstawiona oferta nie do odrzucenia, to negocjacje, że rankingowanie ofert jest obiektywną oceną ofert, że konkursy na stanowiska kierownicze w NFZ to prawdziwe konkursy, że lekarze myślą tylko o dobru chorego i że związki zawodowe, walcząc o pieniądze myślą tylko o dobru pacjenta.

Czasami przychodzi jednak chwila, że trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Może nadejdzie!




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.




bot