Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2015
z 9 kwietnia 2015 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wyzwania seropozytywnej starości

Mariusz Kielar

Dzięki rozwojowi nowoczesnych terapii antyretrowirusowych (ARV) przeciętna długość życia osób zakażonych wirusem HIV jest zbliżona do populacji ogólnej. Zakażenie HIV staje się dziś schorzeniem przewlekłym, z którym można żyć coraz dłużej. Jednak, zdaniem specjalistów, starzenie się osób z HIV/AIDS to całkiem nowy problem zdrowotny. Jakie wyzwania dla lekarzy, społeczeństwa i systemu opieki zdrowotnej niesie seropozytywna starość?



Osoby zakażone HIV w wieku 50 lat i powyżej są dowodem na niebywały postęp dokonujący się w leczeniu zespołu nabytego niedoboru odporności – chorobie jeszcze nie tak dawno nie rokującej prawie żadnych szans na skuteczne wyleczenie. Jeszcze na początku lat 80. ubiegłego wieku, czyli w czasie pojawienia się epidemii HIV/AIDS, przeciętna długość życia osób zakażonych HIV nie przekraczała na ogół kilku lat. Zgon następował najczęściej na skutek powikłań niekontrolowanego przebiegu choroby, głównie w przebiegu zapalenia płuc lub nowotworu. Jednak w połowie lat 90. wraz z wprowadzeniem skojarzonej terapii antyretrowirusowej pojawiła się nadzieja na skuteczne leczenie oraz przedłużenie życia osób zakażonych HIV. Rozbudzone wówczas oczekiwania zostały w dużej części spełnione wraz z odnotowywanym spadkiem śmiertelności z powodu HIV/AIDS w kolejnych latach. O ile w latach 2000–2002 przeciętna długość życia dwudziestoletniej osoby z zakażeniem HIV wynosiła 36 lat, o tyle w okresie 2006–2007 zwiększyła się średnio do 51 lat.


Według danych amerykańskiego Centrum Kontroli Chorób (CDC) w latach 1990–2000 w USA zanotowano 5-krotny wzrost liczby pacjentów zakażonych HIV w wieku powyżej 50 lat, w okresie 2000–2004 stanowili oni 19–27 proc. żyjących z HIV. Zgodnie z prognozami na bieżący rok odsetek ten może wynieść nawet 50 proc. Jednak zdaniem ekspertów coraz częściej występujące zjawisko „starzenia się na leczeniu” w grupie osób zakażonych HIV i chorujących na AIDS to zapowiedź całkiem nowych problemów zdrowotnych, z którymi przychodzi mierzyć się już dziś. Wiek stanowi bowiem jeden z najważniejszych czynników prognostycznych dla starzejącej się populacji z HIV – wpływa na tempo progresji infekcji wirusowej do pełnoobjawowego AIDS, ogólną wydolność immunologiczną, zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu. Szybszemu starzeniu się osób zakażonych HIV (co wciąż pozostaje zjawiskiem nie do końca wyjaśnionym) towarzyszy także częstsze występowanie miażdżycy, otyłości lub niedowagi, ograniczonej aktywności fizycznej, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, chorób płuc, wątroby, nerek oraz układu sercowo–naczyniowego. Ich przebieg może komplikować zarówno samo zakażenie HIV, jak również aktywne leczenie antyretrowirusowe często połączone z wielospecjalistycznym leczeniem chorób współistniejących, związanych z wiekiem czy np. przyjmowaniem różnorodnych leków. Sytuacja taka stanowi dodatkową trudność dla lekarza sprawującego opiekę nad starzejącym się pacjentem z HIV. Wymaga od terapeuty – oprócz wiedzy specjalistycznej z zakresu HIV – coraz częściej także ogólnego podejścia internistycznego. Po przezwyciężeniu wszystkich przeciwności, w wyniku podjętego leczenia uzyskiwana jest kliniczna kontrola nad chorobą, która daje realną możliwość wydłużenia życia pacjenta do poziomu porównywalnego z osobami zdrowymi. Terapeuta napotyka wówczas kolejny problem: jak utrzymać swojego pacjenta w ryzach terapii, zapewniając jednocześnie najlepszy możliwy profil tolerancji zaleconego leczenia? Obniżona motywacja do systematycznego leczenia czy nawet podejmowane próby rezygnacji z jego stosowania przez starszą osobę zakażoną HIV, mają związek z szeregiem problemów, które taka terapia ze sobą niesie. Są nimi m.in. wyższe ryzyko działań niepożądanych leków antyretrowirusowych u starzejącego się pacjenta, częściej występujące interakcje z lekami stosowanymi w leczeniu chorób współistniejących oraz wysokie koszty terapii zwłaszcza dla pacjentów o niskim statusie ekonomicznym (na szczęście ten ostatni problem nie dotyczy Polski).


Oprócz starzejącej się populacji z wcześniej zdiagnozowanym zakażeniem HIV i/lub chorujących na AIDS, w społeczeństwie istnieje także grupa starszych osób, które po raz pierwszy dowiadują się o swojej infekcji bądź pełnoobjawowej chorobie nabytego deficytu immunologicznego. Szacuje się, że ok. 30 proc. nowych zakażeń HIV jest efektem zbyt późnego wykrycia infekcji u osób aktywnych seksualnie. Tymczasem ryzyko zakażenia od osób z ostrą chorobą retrowirusową jest znacznie wyższe niż od osób pozostających przez wiele miesięcy w terapii ARV. Dzieje się tak nie tylko ze względu na wysoką wiremię, ale obecność mutacji sprzyjających zakażeniu. Osoby takie wymagają od lekarza umiejętnego przeprowadzenia ich przez długie lata choroby. Uważa się, że na istotne ryzyko zakażenia HIV w wieku powyżej 50. roku życia wpływ mogą mieć takie czynniki, jak podejmowane przez kobiety kontakty seksualne (raczej nie wiążące się w tym wieku z ryzykiem spontanicznej ciąży), zmiany w obrębie narządów płciowych w okresie menopauzalnym sprzyjające łatwiejszemu zakażeniu HIV, a także sprzyjające warunki do podejmowania ryzykownych zachowań seksualnych (uzyskiwana na ogół w tym wieku stabilizacja materialna i zawodowa, a także zmniejszenie obciążeń rodzicielskich na skutek usamodzielnienia się dzieci).


Pocieszającym faktem może być odnotowywany z roku na rok spadek liczby nowych zakażeń HIV. Według prognoz raportu organizacji UNAIDS do 2030 roku epidemia ma zostać opanowana.




Najpopularniejsze artykuły

Münchhausen z przeniesieniem

– Pozornie opiekuńcza i kochająca matka opowiada lekarzowi wymyślone objawy choroby swojego dziecka lub fabrykuje nieprawidłowe wyniki jego badań, czasem podaje mu truciznę, głodzi, wywołuje infekcje, a nawet dusi do utraty przytomności. Dla pediatry zespół Münchhausena z przeniesieniem to wyjątkowo trudne wyzwanie – mówi psychiatra prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Ukraińcy zwyciężają też w… szpitalach

Placówki zdrowia w Ukrainie przez 10 miesięcy wojny były atakowane ponad 700 razy. Wiele z nich zniszczono doszczętnie. Mimo to oraz faktu, że codziennie przybywają setki nowych rannych, poza linią frontu służba zdrowia daje sobie radę zaskakująco dobrze.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Terapia schizofrenii. Skuteczność w okowach dostępności

Pod koniec marca w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej odbyła się debata ekspercka pt.: „W parze ze schizofrenią. Jak zwiększyć w Polsce dostęp do efektywnych terapii?”. Spotkanie moderowane przez red. Renatę Furman zostało zrealizowane przez organizatorów Kongresu Zdrowia Psychicznego oraz Fundację eFkropka.

Chorzy na nienawiść

To, co tak łagodnie nazywamy hejtem, to zniewagi, groźby i zniesławianie. Mowa nienawiści powinna być jednoznacznie piętnowana, usuwana z przestrzeni publicznej, a sprawcy świadomi kary. Walka o dobre imię medyków to nie jest zadanie młodych lekarzy.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Kobiety w chirurgii. Równe szanse na rozwój zawodowy?

Kiedy w 1877 roku Anna Tomaszewicz, absolwentka wydziału medycyny Uniwersytetu w Zurychu wróciła do ojczyzny z dyplomem lekarza w ręku, nie spodziewała się wrogiego przyjęcia przez środowisko medyczne. Ale stało się inaczej. Uznany za wybitnego chirurga i honorowany do dzisiaj, prof. Ludwik Rydygier miał powiedzieć: „Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!”. W podobny ton uderzyła Gabriela Zapolska, uważana za jedną z pierwszych polskich feministek, która bez ogródek powiedziała: „Nie chcę kobiet lekarzy, prawników, weterynarzy! Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!".

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Mielofibroza choroba o wielu twarzach

Zwykle chorują na nią osoby powyżej 65. roku życia, ale występuje też u trzydziestolatków. Średni czas przeżycia wynosi 5–10 lat, choć niektórzy żyją nawet dwadzieścia. Ale w agresywnej postaci choroby zaledwie 2–3 lata od postawienia rozpoznania.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.




bot