Zawód lekarza, w którym podstawową rolę odgrywają umiejętności społeczne, bliski kontakt interpersonalny z pacjentem oraz konieczność zaangażowania i wymiany emocjonalnej – w sposób szczególny wiąże się z ryzykiem wystąpienia objawów wypalenia zawodowego.
Przewlekły stres i jego konsekwencje w postaci syndromu wypalenia zawodowego – nie omijają lekarzy żadnej specjalności. Zjawisko to obecnie przybiera coraz większe rozmiary, wpływając zarówno na samopoczucie samego medyka, jak i na jakość sprawowanej przez niego opieki medycznej.
Zastosowany po raz pierwszy przed ok. 30 laty termin "wypalenie" (burnout) metaforycznie, ale bardzo trafnie określa stopniowe uszczuplanie, wyczerpywanie się indywidualnych pokładów energii, sił czy zasobów na skutek doświadczanego przez profesjonalistę, przedłużającego się stresu w pracy zawodowej. W efekcie, stawiająca ambitne wymagania praca staje się zajęciem nieprzyjemnym, nie dającym satysfakcji i bez znaczenia. Energia zamienia się w wyczerpanie, zaangażowanie w relacjach z drugim człowiekiem przekształca się w cynizm, a skuteczność – w poczucie niekompetencji i nieefektywności.
Są trzy podstawowe komponenty opisywanego zjawiska:
– Wyczerpanie emocjonalne, czyli poczucie silnego zmęczenia oraz nadmiernego obciążenia emocjonalnego i fizycznego zasobów. Objawia się brakiem energii i zapału do pracy, drażliwością, impulsywnością, nasilaniem się objawów psychosomatycznych. W przypadku pracowników służby zdrowia – uczucie wyeksploatowania może wzbudzać potrzebę rozluźnienia emocjonalnych więzi z podopiecznymi czy pacjentami.
– Depersonalizacja (albo cynizm) to interpersonalny wymiar wypalenia. Jako pochodna wyczerpania emocjonalnego prowadzi do negatywnych, bezosobowych, cynicznych kontaktów interpersonalnych z osobami, z którymi dana jednostka pozostaje w relacjach zawodowych. Istnieje duże ryzyko, iż postrzegana jako forma samoobrony postawa obojętności wobec drugiej osoby, połączona często ze zmniejszoną empatią oraz stereotypizacją, przyjmie formę dehumanizacji. Może to nieść ze sobą niezwykle negatywne konsekwencje dla obu stron relacji, czyli zarówno lekarza, jak i jego pacjenta.
– Obniżone poczucie skuteczności albo zadowolenia z osiągnięć zawodowych – tendencji do negatywnego oceniania własnych kompetencji, efektywności i sukcesów w pracy może towarzyszyć niska samoocena, poczucie bezsensu, postawa rezygnacji. Efektem jest absencja, brak osiągnięć zawodowych, znaczne obniżenie efektywności działań, deklarowana lub faktyczna zmiana pracy.
Objawy zespołu wypalenia zawodowego, jak twierdzą autorzy tego pojęcia J. H. Freudenberg i Ch. Maslach, występują najczęściej wśród przedstawicieli profesji opierających się na niesieniu pomocy i empatycznej relacji z drugim człowiekiem (human services, helping professions). Nie ulega wątpliwości, że zawód lekarza, w którym podstawową rolę odgrywają umiejętności społeczne, bliski kontakt interpersonalny z pacjentem oraz konieczność zaangażowania i wymiany emocjonalnej – w sposób szczególny wiąże się z ryzykiem wystąpienia objawów wypalenia zawodowego.
Przegląd badań empirycznych potwierdza, iż obciążenie przewlekłym stresem oraz jego konsekwencje są w tym zawodzie zjawiskiem powszechnym, zwłaszcza we wcześniejszych latach kariery lekarskiej. A konsekwencje stresu dotyczą zarówno wypalonego profesjonalisty, jak i w poważnym stopniu odbijają się na jakości sprawowanej przez niego opieki nad pacjentem. Długotrwały bliski kontakt z pacjentem, brak autonomii w działaniu czy niedostateczne wsparcie to czynniki stresogenne, które wraz z uciążliwościami organizacyjnymi mogą dodatkowo prowadzić do stanu chronicznego napięcia, objawów depresji, uzależnień, błędów jatrogennych, braku satysfakcji z pracy, absencji czy w końcu – chęci odejścia od wykonywanego zawodu.
Pułapka tkwi w tym, że lekarze, profesjonaliści "zorientowani na innych", często rozpoczynają swoją pracę z idealistycznymi celami, pełni woli i gotowości pomocy innym. Norma zawodowa wymaga od nich, by ciągle inwestowali – emocjonalnie, psychicznie oraz fizycznie – w niesienie pomocy pacjentom. "Zapalony" do spełniania narzuconych czy nierealnych wymagań lekarz doświadcza wielu rozczarowań, czuje się nadmiernie obciążony obowiązkami, niedoceniany, a przy tym – ma tendencję do zaprzeczania istniejącym trudnościom. Może to prowadzić do chronicznego poczucia dyskomfortu i powolnej utraty motywacji, a w konsekwencji – do wyczerpania zasobów odpornościowych.
W tej tak bardzo zagrożonej ryzykiem wypalenia zawodowego grupie zawodowej rejestruje się znaczące zróżnicowanie zasięgu i charakteru jego przejawów, w zależności od specyfiki poszczególnych specjalności oraz pracujących w nich osób. Najwyższe poziomy stresu i towarzyszące mu symptomy wykazywane są wśród lekarzy pierwszego kontaktu oraz psychiatrów, natomiast najniższe – wśród chirurgów. Niepokojący jest też fakt, iż te negatywne zjawiska mają w środowisku lekarzy podstawowej opieki medycznej tendencję wzrostową. Badacze toczą więc debaty, w jakim stopniu brak odporności na stres zawodowy oraz samopoczucie lekarza są efektem jego indywidualnych dyspozycji, a w jakim – wynikają z stresogennej natury samej pracy.
Badania te są niezwykle istotne, gdyż wiedza pochodząca z analizy roli indywidualnych czynników w przebiegu procesu radzenia sobie ze stresem w pracy może znaleźć wykorzystanie już na etapie selekcji do zawodu czy wyboru drogi kariery zawodowej lekarza. Ponieważ wiedza ta jest nieodzowna również w toku działań profilaktycznych i naprawczych, edukacja o zespole wypalenia, jego przebiegu i konsekwencjach powinna iść w parze z podwyższaniem poziomu umiejętności interpersonalnych, komunikowania się, radzenia sobie ze stresem – w tym relaksacji oraz korzystania ze wsparcia społecznego.